Uwielbiam tę serię, zakochałam się od pierwszego czytania i bardzo się cieszę, że miałam przyjemność od razu trafić na tom pierwszy w bibliotece. Potem było już gorzej, bo DC wydawało nie po kolei, przynajmniej tak mi się wydaje. Po pierwszym trafiłam na czwarty - powrót z podróży poślubnej
. Mocno się wkurzyłam i postanowiłam zakupić własne książeczki. I tu spotkała mnie przykra niespodzianka, bo w moim mieście Empik z uporem maniaka ignorował wydawnictwo DC i tylko jedna księgarnia ( żeby było zabawniej medyczno - ezoteryczna) sprowadzała pojedyńcze egzemplarze. Sprzedawczyni szybciutko zauważyła (trudno było nie zauważyć maniaczki przyklejonej do szyby) jak bardzo mi zależy i z każdym tomem było drożej. A potem wydawnictwa na robiły większego zamieszania i tak na półce stoi J. D. Robb w czterech różnych wydaniach
Straciłam cierpliwość i zaprzyjaźniłam się z ebookami.
Ostatnio przeczytałam tom 30 i chyba coś zgubiłam po drodze bo przegapiłam poród Mavis