Teraz jest 24 listopada 2024, o 01:36

Cytaty i przysłowia na wesoło ;D

Smutno? Tutaj znajdziecie uśmiech i pocieszenie...
Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 27 marca 2008, o 16:14

Ja też bardzo lubię Garwood i wcześniej umieściłam kilka moich ulubionych cytatów Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1089
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Kraków

Post przez Madeleinee » 27 marca 2008, o 16:40

wiem, widziałam... Garwood jest boska. Jeszcze nie czytałam Spotkania, muszę to nadrobić mam nadzieję, że będzie tak dobra jak reszta Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 27 marca 2008, o 16:54

Spotkanie to jest z tych o Buchananach, tak? Ja czytałam tylko tą część o lekarce i prokuratorze ze współczesnych, historyki za to wszystkie.



A jeśli masz ochotę się wypowiedzieć, to w archiwum Klubu Dyskusyjnego jest dyskusja o Tajemnicy tej autorki. Podziel się z nami swoją opinią Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1089
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Kraków

Post przez Madeleinee » 27 marca 2008, o 17:08

ja z tej serii buchanan czytałam tylko przynęte...jakoś wole jej historyki no ale jak już nic nie pozostanie przeczytam i wspolczesne Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1569
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Nettetal

Post przez Kamila W. » 29 marca 2008, o 20:35

<span style="font-weight: bold">Deveraux Jude - Saga Montgomerych 02 – Dziedziczka</span>



<span style="font-style: italic">Rada jak zaplodnic kobiete</span>

(...)

- Zostać tylko na jedną noc? - zagrzmiał. - Co z ciebie za mężczyzna? Ta twoja żona jest zbyt koścista. A gdzie dzieci?

- Nie czekał na odpowiedź. - Moje domowe piwo od razu nadmucha ten jej płaski brzuch.

Stephen skinął głową, jakby właśnie usłyszał jakąś złotą myśl.

- A ja zawsze się zastanawiałem, jak sprawić, by zaszła w ciążę. Okazuje się, że brakowało domowego piwa.

Harben wydał z siebie dźwięk imitujący śmiech.(...)

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 9 kwietnia 2008, o 00:39

A ja zacytuję mojego brata, który po pytaniu, dlaczego w książce na pradziadka mówią praszczur otrzymał odpowiedź, w ramach której zawierało się słowo protoplasta i po chwili zastanowienie doszedł do wniosku, że rodzaj żeński od protoplasty to prastelina Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 9 kwietnia 2008, o 00:42

wielce odkrywczo Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1569
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Nettetal

Post przez Kamila W. » 9 kwietnia 2008, o 01:35

Lord Byron, „Wędrówki Childe Harolda",



"Snadź nie wiedziała, Ze to serce młode, Które chłód pychy milczącej otaczał, W sztuce

uwodzeń miało swą metodę. Siećmi on swymi nieraz świat uraczał, I od pościgu przenigdy

nie zbaczał, Jeśli coś było godnego ścigania."



"Bezwstydna iście była zeń kozera, Do biesiad tylko i Zartów bezboZnych... Niczemu w

świecie serca nie otwiera Prócz dla urwiszów i dziewek nałoZnych."



"O ty zwycięzco i więźniu tej ziemi! Drzy ona jeszcze i twe imię wrzawy Więcej dziś sprawia

między tłmy temi."



"Tu szła i miłość śladem jego kroku... Choć w nim juz ządza na popiół zgorzała"



"Czyz tylko tyran tyrana przełamie? Wolność czyŜ znajdzie bojowniki swoje."

Avatar użytkownika
 
Posty: 80
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Dębina

Post przez Lolka xD » 12 kwietnia 2008, o 01:29

Czego nie chce się słyszeć leżąc na stole chirurga

O, żesz to, jego mac...!



Czy ktoś widział mój zegarek?



Ale imprezowaliśmy tej nocy. Nie pamiętam, kiedy ostatnio tyle wypiłem.



Cholera, nie mam tej strony instrukcji!



Hmm, podręcznik nic o tym nie mówi... Z którego roku jest ta książka?



Dobra, zrób jeszcze jedno zdjecie, takie rzeczy nie zdarzaja sie naprawde.

Nie wyrzucaj tych kawałkow, przydadza sie do sekcji.



Wracaj natychmiast! Niedobry kotek!

Zaraz, zaraz, jesli to jest sledziona, to..yyy.. co to jest???

Podaj mi to.. no.. tego.. to narzadko.

Niech no ja sobie przypomne, jak to robili na "Ostrym dyzurze" w ubieglym tygodniu.

Czy komkolwiek juz podawano pol litra tego plynu na raz?

Cholera, nie ma swiatla!

Wiecie ile sa warte nerki! Przeciez ten gosc ma az dwie!

Nic nie ruszac, wypadlo mi szklo kontaktowe!

Czy to mogloby tak nie bic? Nie moge sie skoncentrowac!

Szkoda ze nie mam okularow.

Panowie, to bedzie eksperyment dla nas wszystkich!

Sterylne, sterylne, przeciez umyto podloge!

Co to ma znaczyc, ze to nie miala byc operacja zmiany plci???

Co to ma znaczyc, ze nie jest ubezpieczony?

On i tak juz ma dzieci, no nie?

Siostro, czy on zgodzil sie na oddanie narzadow po smierci?

Nie martw sie, chyba jeszcze da sie ciac tym skalpelem.

Cooo! Chcesz rozwoduuu!!!

Nie mam pojecia, co to jest, ale zapakuj to jak najszybciej do lodu!

Szybciej, bo zaczyna sie "Sloneczny Patrol".

Ten gaz znieczulajacy jest zajebisty, czy moge go jeszcze troche powdychac?

Pali sie, wszyscy uciekac!

Avatar użytkownika
 
Posty: 1569
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Nettetal

Post przez Kamila W. » 13 kwietnia 2008, o 23:41

<span style="font-weight: bold">Lord Byron: „Wędrówki Childe Harolda"</span>



"Kto się zestarzał na tej cierpień ziemi. W czynach, nie w latach, i wynikł w głąb zywota,

śe go nie wzruszy nic i nie oniemi - W kim miłość, sława i działań ochota

Wciąz topi w serce ostrze swego grota, By go nie stępić - ten powiedzieć umie,

Czemu do jaskiń wiedzie go tęsknota. Pustych, acz rojnych: znajdzie się tam w tłumie

Tych widm, co władną w duszy w nieosłabłej dumie"



"A jego miłość to esencja chuci: Eterycznymi zary płomieniący, Był on jak drzewo, gdy grom

w nie rzuci I zajmie... '



"Lecz nad kraj uroczy marzeń. Cudniejszą rzeczywistość bywa;

W czar ona kształty i barwy jednoczy. Nad niebo rojeń, ponad gwiazd tych dziwa"

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 10 maja 2008, o 17:20

"Moim zdaniem seks to jedna z najpiękniejszych, najbardziej naturalnych, najzdrowszych rzeczy, jakie można kupić za pieniądze."

Tom Clancy



"Znacie to spojrzenie, które rzuca wam kobieta, kiedy ma ochotę na seks? ...Ja też nie."

Steve Martin



"Uprawianie seksu przypomina grę w brydża. Jak siż nie ma dobrego partnera, to lepiej mieć dobrą rękę."

Woody Allen



"Biseksualizm podwaja twoje szanse na randkę w sobotni wieczór."

Rodney Dangerfield



"Pozwolić feministkom decydować o seksie to jak zafundować psu wakacje w Chinach."

Matt Barry



"Seks po dziewięćdziesiątce jest jak gra w bilard przy pomocy sznurka."

Camille Paglia



"Seks jest jednym z dziewięciu powodów do reinkarnacji. Pozostałych osiem się nie liczy."

George Burns



"Kobiety umieją udawać orgazmy. Za to męźczyźni potrafią udawać całe związki."

Sharon Stone



"Moja dziewczyna zawsze się śmieje podczas uprawiania seksu - wszystko jedno, co akurat czyta."

Steve Jobs



"Moja matka zdawała się nie dostrzegać ironii w nazywaniu mnie skurwysynem."

Jack Nicholson



"Clinton kłamał. Mężczyzna może zapomnieć, gdzie zaparkował samochód albo gdzie mieszka, ale nigdy nie zapomni seksu oralnego, nawet jeśli był bardzo kiepski."

Barbara Bush



"A, tak, rozwód. To słowo pochodzi od łacińskiego: wyrwać męźczyźnie jaja przez portfel."

Robin Williams



"Kobiety narzekają na zespół napięcia przedmiesiączkowego, a dla mnie do jedyny czas w miesiącu, kiedy mogę naprawdę być sobą."

Roseanne



"Kobiety potrzebują powodu, żeby uprawiać seks. Mężczyźni potrzebują jedynie miejsca."

Billy Crystal



"Jak wynika z najnowszych badań, kobiety twierdzą, że czują się mniej niezręcznie, kiedy rozbierają się przed mężczyznami, niż gdy rozbierają się przed innymi kobietami. Według nich kobiety są zbyt krytyczne, podczas gdy mężczyźni, rzecz jasna, są zwyczajnie wdzięczni."

Robert De Niro



"Mamy nowy kryzys w medycynie. Lekarze alarmują, że wielu mężczyzn jest uczulonych na lateksowe prezerwatywy. Jako reakcja alergiczna występuje u nich duża opuchlizna. No to w czym problem?"

Dustin Hoffman



"W pismach dla mężczyzn jest niewiele porad, bo mężczyźni myślą Wiem, co robię. Pokażcie mi tylko jakieś gołe ciałko."

Jerry Seinfeld



"Zamiast żenić się po raz kolejny, znajdę jakąś kobietę, której nie lubię, i podaruję jej dom."

Rod Stewart



"Rozumiecie, problem polega na tym, źe Bóg dał mi mózg i penisa, lecz krwi tylko tyle, żeby zasilać jedno."

Robin Williams

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 17 maja 2008, o 21:56

Cytuję za koegą Obrazek dodam tylko, że rzeczony robi wszystko co mu dziewczyna każe, znaczy się pantoflarzem jest Obrazek



Oto co mi ogłosił ostatnio:

<span style="font-weight: bold"> Kobieta nie bita, jest jak kosa nie klepana.</span>



Wyjaśniam: kosa takie coś do ścinania trawy, kosę się klepie, to chyba coś jak ostrzenie. Wyjaśniłam tylko dlatego, że moje koleżanka nie wiedziała co to kosa Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 6 czerwca 2008, o 20:43

<span style="font-weight: bold">Ryzykowna piękność</span> Linda Howard



<span style="font-style: italic">– Pozwól, że oszczędzę ci wizyty u psychiatry – powiedziałam, patrząc na niego spod zmrużonych powiek. – Ślubu nie będzie.

– Ślub będzie. Prędzej czy później.

– Nie mogę iść przez życie, nazywając się Blair Bloodsworth. Chociaż... – pocierając palcem brodę, wyjrzałam na ogródek. Ro-snące w nim grusze iskrzyły się mnóstwem białych bożonarodzeniowych światełek. Widok był wprost urzekający. Będzie mi go brakowało, gdy przeprowadzę się do domu Wyatta, więc musi mi to jakoś wynagrodzić. – Mogłabym pozostać przy nazwisku Mallory.

– Wybij to sobie z głowy – odparł kategorycznie.

– Wiele kobiet po wyjściu za mąż pozostaje przy swoim nazwisku.

– Nie obchodzi mnie, co robi wiele kobiet. Będziesz nosić moje nazwisko.

– Prowadzę interesy jako Blair Mallory. Poza tym moje nazwisko mi się podoba.

– Będziemy nosić to samo nazwisko. Koniec i kropka.

Uśmiechnęłam się do niego słodko.

– Jakie to miłe z twojej strony, że zmienisz nazwisko na Mallory. Dziękuję. To idealne rozwiązanie. Tylko mężczyzna naprawdę pewny swej męskości mógłby to zrobić...

– Blair. – Wyatt wstał i pochylił się nade mną, mocno marszcząc ciemne brwi. Ma prawie metr dziewięćdziesiąt wzrostu, więc kiedy się tak pochyla, naprawdę budzi respekt.

Żeby nie dać mu przewagi, ja również wstałam i spojrzałam na niego gniewnie. No dobra, nadal przewyższał mnie o jakieś dwadzieścia pięć centymetrów, ale wspięłam się na palce i zadarłam brodę, więc stanęliśmy niemal oko w oko.

– Żądanie, bym ja zmieniła nazwisko, podczas gdy ty pozostajesz przy swoim, jest po prostu anachroniczne.

Wyatt zmrużył mocno oczy i zacisnął zęby. Niemal nie otwierał ust, wyrzucając z nich słowa, jakby to były pociski.

– W świecie zwierząt samiec obsikuje swój teren, by go oznaczyć. Ja tylko proszę, żebyś przyjęła moje nazwisko. Wybór należy do ciebie.

Włosy zjeżyły mi się na głowie. To właściwie głupie powiedzenie, bo niby gdzie miałyby mi się zjeżyć? Pod pachami?

– Ani mi się waż na mnie sikać! – wrzasnęłam zagniewana.

</span>

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 6 czerwca 2008, o 20:50

lubię ją i jego też Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11887
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Hellfire

Post przez Kat » 6 czerwca 2008, o 20:50

hehehehehe o nie moge... faktycznie dobre ObrazekObrazekObrazekObrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 6 czerwca 2008, o 20:52

a nie mówiłam??? te jej wewnętrzne monologi Obrazek oni są kapitalni

Avatar użytkownika
 
Posty: 11887
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Hellfire

Post przez Kat » 6 czerwca 2008, o 20:59

chyba to przeczytam... potrzebuje czegos na odstresownaie sie... chociaz nie wiem, czy moje odstresowywanie sie nie skonczy sie inaczej i ktos oberwie...

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 6 czerwca 2008, o 21:24

nie zabijaj posłańca Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11887
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Hellfire

Post przez Kat » 6 czerwca 2008, o 21:33

nie mam na mysli poslanca Obrazek spokojnie Obrazek

 
Posty: 5567
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Marsha Canham

Post przez moni » 6 czerwca 2008, o 23:03

jeśli cała książka jest taka, to muszę koniecznie ją przeczytać Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 6 czerwca 2008, o 23:11

obydwie części są takie Obrazek

cytat z pierwszej jest w Bibliotece

 
Posty: 5567
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Marsha Canham

Post przez moni » 6 czerwca 2008, o 23:13

widziałam ObrazekObrazekObrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 7 czerwca 2008, o 00:11

<span style="font-style: italic">– Jestem ranna. Znajduję się na parkingu przed centrum handlowym. – Podałam nazwę centrum oraz sklepu, przy którym leżałam, a właściwie siedziałam.

– Co to za rana? – spytał głos, bez cienia pośpiechu czy niepokojenia. Zapewne operatorka linii alarmowej doszła do wniosku, że skoro sama dzwonię, to nie jestem śmiertelnie ranna. Pewnie miała rację.

– Rana głowy. Chyba mam wstrząs mózgu. Siniaki, zadrapania, ogólne poobijanie. Jakaś zołza próbowała mnie przejechać, ale już odjechała.

– Czy to kłótnia rodzinna?

– Nie, jestem heteroseksualna.

– Słucham? – Po raz pierwszy w głosie telefonistki pojawiły się emocje. Niestety, było to głównie zakłopotanie.

– Powiedziałam: „Odjechała”. Pani zapytała, czy to kłótnia rodzinna, więc odparłam, że nie, jestem heteroseksualna – wyjaśniłam cierpliwie, co dobitnie świadczyło o moim opanowaniu, biorąc pod uwagę, że siedziałam na brudnej jezdni i krwawiłam. Naprawdę staram się nie wkurzać ludzi, którzy mogą mi pomóc. Mówię „mogą”, bo jak dotąd, zero pomocy.

– Rozumiem. Nie zna pani tożsamości tej osoby?

– Nie. – Wiedziałam tylko, że to jakaś psychopatka, która nie powinna prowadzić nawet głupich taczek, a co dopiero buicka.

– Wyślę do pani patrol policyjny i karetkę – powiedziała operatorka, znowu przybierając oficjalny ton. – Będę potrzebowała dodatkowych informacji, więc proszę się nie rozłączać.

Nie rozłączyłam się. Zapytana, podałam imię i nazwisko, adres oraz numer telefonu stacjonarnego i komórkowego, choć ten ostatni akurat chyba miała, bo musiał się jej wyświetlić, kiedy dzwoniłam.

Dzięki przekaźnikowi GPS w moim telefonie na pewno już dawno zostałam namierzona i zweryfikowana. Jęknęłam w duchu. Moje nazwisko rozbrzmiewało teraz w policyjnym eterze, co oznaczało, że porucznik J.W. Bloodsworth prawdopodobnie je usłyszał. Pewnie właśnie wskakiwał do swojego samochodu i włączał koguta. Miałam nadzieję, że pogotowie przyjedzie przed nim i zdąży obmyć mi twarz z krwi. Wyatt widział mnie już wprawdzie pokrwawioną, ale nic nie poradzę na to, że jestem trochę próżna.

</span>

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 7 czerwca 2008, o 00:17

znow Obrazek trochę próżna

Avatar użytkownika
 
Posty: 11887
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Hellfire

Post przez Kat » 7 czerwca 2008, o 00:28

tu jeszcze jeden fragment - po prostu nie moge ze smiechu Obrazek a mialam sie uczyc Obrazek



<span style="font-style: italic">Na tablicy schludnie wisiały młotki, piły i inne narzędzia. Gapiłam się na nie, zastanawiając się, czy Wyatt umie się nimi wszystkimi po-sługiwać. Mężczyźni i ich zabawki. Ha!

– Ja też mam młotek – pochwaliłam się.

– Ależ oczywiście.

Nie cierpię, kiedy traktuje się mnie protekcjonalnie. Wiedziałam, że zdaniem Wyatta mój młotek nie dorastał do pięt jego sprzętowi.

– Jest różowy.

Zastygł w trakcie wysiadania z samochodu i spojrzał na mnie ze zgrozą.

– Toż to perwersja. Tak nie można.

– Och, proszę cię. Nigdzie nie jest napisane, że narzędzia powinny być brzydkie.

– Narzędzia wcale nie są brzydkie. Są mocne i funkcjonalne. Wy-glądają solidnie. Nie powinny być różowe.

– Ale mój jest i na pewno w niczym nie ustępuje twojemu. Może nie jest zbyt duży, ale spełnia swoje zadanie. Domyślam się, że jesteś również przeciwko temu, by kobiety wstępowały do policji, co?

– Oczywiście, że nie, ale co to ma wspólnego z jakimś cholernym różowym młotkiem?

– Większość kobiet jest ładniejsza i mniejsza od mężczyzn, ale to nie znaczy, że nie znają się na rzeczy, prawda?

– Mówimy o młotkach, a nie o ludziach! – Wysiadł z samochodu, zatrzasnął drzwi i podszedł do drzwi z mojej strony.

Otworzyłam drzwi i powiedziałam podniesionym głosem, by Wyatt mnie usłyszał:

– Uważam, że twoja niechęć do narzędzia, które jest nie tylko ład-ne, ale i funkcjonalne... Mm... – Zgromiłam go wzrokiem, kiedy zasło-nił mi usta dłonią.

</span>

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Kącik Humoru

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości