Teraz jest 24 listopada 2024, o 06:44

Forumowy poradnik związkowy

Gdzie możecie gadać, o czym tylko Wam się podoba, a na co nie ma miejsca w innych działach?
Tutaj!
 
Posty: 1066
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez dobi » 26 marca 2008, o 14:34

każdy uczy się na własnych błędach i tyle. trzeba innym pozwolić je popełniać. zresztą moim zdaniem łatwo jest oceniać sytuację z boku, jak nie jesteśmy w nią zaangażowani i to nie o nasze uczucia chodzi.



Kat, a co do twojego pytania, to pamiętam, że sama miałam takie sytuacje. Starałam się zniechęcić faceta do mojej osoby, bo brakowało mi odwagi, żeby mu prosto w oczy powiedzieć, że to już koniec. Nie trwało to nigdy dłużej niż 2 - 3 tygodnie (sama się męczyłam sytuacją) i w końcu z reguły musiała nastąpić jakaś rozmowa. Niestety mało przyjemna. Za to facet już był lekko przygotowany, więc nie było dramatów...

 
Posty: 3729
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Piotrków Tryb./Dogewa

Post przez Madlenita » 26 marca 2008, o 14:48

Ale nadal pokutuje takie zdanie.

Przykładowo moja kochana rodzinka: kiedy tylko do kogoś jadę, to pierwsze pyytanie jakie słyszęto: kiedy wesele?



Ja już mam tego dość.

Chyba według wujka powinnam łapać pierwszego lepszego, z którym nawet sensownie się porozmawiać nie da, (a, zeby mi się choć podobał...) i wlec do ślubu.

Bo lepiej mieć byle kogo niż być samemu...

Argument:

Bo samotne kobiety wariują!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!



A mnie od takiego gadania szlag trafia!!!

 
Posty: 1066
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez dobi » 26 marca 2008, o 15:18

taaaaaaaaa... mi się to też bardzo "podoba". moja rodzinka przestała się już nagminnie dopytywać kiedy ślub. zresztą oświadczyłam im, że nie zamierzam wychodzić za mąż i jest mi dobrze tak jak teraz. muszę przyznać, że przynajmniej jedna z babć przyjęła to nad wyraz dobrze Obrazek

 
Posty: 3729
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Piotrków Tryb./Dogewa

Post przez Madlenita » 26 marca 2008, o 15:35

Ty przynajmnie już ich przekonałaś.

Ja jak mówię, że dobrze mi tak jak jest to tylko słyszę, że się naczytałam harlekinów i nie znam zycia.

Bo jak kogoś nie będę miała to w końcu z samotności mi odbije...



Przynajmniej dziadek z którym mieszkam nie robi problemów, nawet mu to pasuje...

Avatar użytkownika
 
Posty: 13118
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 26 marca 2008, o 15:51

Następnym razem powiedz, że nowoczesne [samotne] kobiety nie wariują, bo mają świetne wibratory. Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek I masz jak w banku, że nikt Ci więcej słowa nie powie na ten temat. Obrazek Obrazek Obrazek

 
Posty: 1066
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez dobi » 26 marca 2008, o 16:02

niezły argument Obrazek

 
Posty: 3729
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Piotrków Tryb./Dogewa

Post przez Madlenita » 26 marca 2008, o 16:13

To znów usłyszę, ze nie wiem o czym mówię, bo za dużo się naczytałam...

Ale ostatnio znalazłam sposób: wujek dlaczego mnie się czepisz, masz jeszcze jedną samotną córkę...

Tylko ta córka zjawia sie w domu raz na ruski rok, bo pracuje i studiuje w Łodzi, więc jej wujek nie męczy...



Za to Emilka przydaje się jako argument Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 865
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez lewkonia » 26 marca 2008, o 16:14

Dobre tego jeszcze nie slyszalam! Ale czy przedzie czy przez gardlo slowo wibrator do babci lub dziadka? Ja chyba bym sie nie odwazyla! Obrazek

 
Posty: 3729
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Piotrków Tryb./Dogewa

Post przez Madlenita » 26 marca 2008, o 16:18

To już osobna kwestia...

Avatar użytkownika
 
Posty: 865
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez lewkonia » 26 marca 2008, o 16:32

Ja zawsze odpowiadalam ze mam czas! A podpieralam to slynnym powiedzeniem ze kto sie spieszy tam sie diabel cieszy! Albo zastawialam sie ze mam duzo nauki i nie mam czasu na takie bzdury! To najczesciej skutkowalo! Zycze powodzenia!

 
Posty: 3729
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Piotrków Tryb./Dogewa

Post przez Madlenita » 26 marca 2008, o 16:48

"mam czas" nie skutkuje, bo zdaniem wujka męża się łapie na studiach, bo potem w pracy wszyscy są już zajęci...

 
Posty: 1066
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez dobi » 26 marca 2008, o 17:16

no u mnie "mam czas" też już nie byłoby skuteczne.

za to poskutkowało, żeby mi sie do wyrka nie wpychali i że to mój interes kto tam jest lub kogo nie ma... itp. itd. zresztą teraz też się czasem komuś wyrwie, ale jest ignorowany Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 880
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Warszawa

Post przez Lena 872 » 26 marca 2008, o 21:26

jakby nie było singielkom jest chyba lepiej, żadnych zobowiązań, żadnych obowiązków i dbamy tylko o siebie......Obrazek

 
Posty: 1066
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez dobi » 26 marca 2008, o 21:58

no ja nie jestem singielką, ale też nie mężatką Obrazek

choć czasami tęsknię za tą nieskrępowaną wolnością Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 26 marca 2008, o 22:06

wyjemy do księżyca jak nas ochota najdzie Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 26 marca 2008, o 22:29

pinks, a co Ty tutaj mówisz? Mi się tylko wydawało, czy jesteś szczęśliwą mężatką? Ale może mi się tylko wydawało Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 26 marca 2008, o 22:35

jestem i to bardzo ale niektóre moje koleżanki nie mają facetów więc się wczułam Obrazek

 
Posty: 1066
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez dobi » 26 marca 2008, o 22:41

Obrazek pinks jak zwykle nie do pobicia...

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 26 marca 2008, o 22:50

pinks, to Ty powinnaś sobie wstawić mój avatar. Bo YOU can always make ME smile Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 26 marca 2008, o 22:52

kiedy za ten awatar to właśnie miałam ci się pokłonić Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 26 marca 2008, o 22:56

A dziękuję. Chciałam sobie wstawić inny, ale był za duży. Taki dziadek i babcia kręcący biodrami i podpis: You and me 50 years later Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 26 marca 2008, o 22:58

to sobie go wstaw jako adres w krateczce poniżej i sie wyświetli Obrazek



ale nie od razu, niech się tym nacieszę Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 26 marca 2008, o 23:01

To poczekam z tydzień lub dwa Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11887
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Hellfire

Post przez Kat » 26 marca 2008, o 23:24

off top!!!!!

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 26 marca 2008, o 23:25

Już skończyłyśmy przecież Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do O wszystkim innym

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość