Jeśli chodzi o ogórkową: najpierw ziemniaki (+ rosołki
), jak się ugotują, wlewam przecier albo dodaję starte kiszone ogórki, mąkę rozrabiam z mlekiem lub wodą, wlewam, żeby zagęścić i dokwaszam zupę jeszcze śmietaną. Zupa gotowa. Można też zrobić oddzielnie tzw. barszcz ogórkowy, czyli dokładnie tak samo postępujemy, jak napisałam wcześniej, ale nie dodajemy do zupy ziemniaków. Te gotujemy oddzielnie. Tę wersję przygotowuje się odrobinę szybciej. I jest to dobre wtedy, gdy w rodzinie jest ktoś, kto nie lubi odgrzewanych w zupie ziemniaków. Następnego dnia dogotowuje się kolejną porcję kartofli i tyle.
Tak samo robi się ze szczawiową.
Ryż nie pasuje mi do ogórkowej - dobre to zestawienie? I sam ryż, czy też ziemniaki?