Teraz jest 24 listopada 2024, o 05:27

Wspomnienia: Kiedy byłam mała...

Gdzie możecie gadać, o czym tylko Wam się podoba, a na co nie ma miejsca w innych działach?
Tutaj!
Avatar użytkownika
 
Posty: 6316
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: Szczecin
Ulubiona autorka/autor: Anne Bishop

Post przez Tsuki » 28 listopada 2010, o 18:56

O to na pewno, dziś trzeba uważać gdzie się daje niegrzecznemu dziecku zwykłego klapsa albo raczej przy kim, bo jeszcze ktoś naśle policje za znęcanie się nad dzieckiem. Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6172
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Babolandia
Ulubiona autorka/autor: wiele ich jest ...

Post przez Renata7 » 28 listopada 2010, o 20:25

No wcześniej tak nie było.

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 29 listopada 2010, o 17:42

moja córka skakała z okna (z wysokiego parteru),w zimie,w samej piżamie i bez butów bo nie chciała w domu zostać z malutkim bratem jak wychodziłam na ulicę żeby chleb kupić.Potem leciała za mną z krzykiem,a jak sie wróciłam żeby ja do domu zaprowadzić robiła to samo,tyle że już nie krzyczała żeby ja zabrać,tylko się kryła przede mną.Miała 6 lat,a ja żeby kupić chleb musiałam przejść przez niebezpieczne skrzyżowanie

Avatar użytkownika
 
Posty: 6172
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Babolandia
Ulubiona autorka/autor: wiele ich jest ...

Post przez Renata7 » 29 listopada 2010, o 18:23

I co poradziłaś sobie z tym jakoś ?

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 29 listopada 2010, o 18:31

nie pamiętam tego dokładnie..xD ale u mnie w rodzinie czy u sąsiadów... ktoś kiedyś kogoś na łańcuchu upalował.. żeby nie musieć tego kogoś pilnować...Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1276
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: z Pawłowic
Ulubiona autorka/autor: SEP, McNought, Garwood, Brown

Post przez Mery_Kate » 29 listopada 2010, o 19:51

MAma opowiadała, że gdy miałam 2-3 lata to wchodziłam wszędzie gdzie się dało najwyżej i najniebezpieczniej. Np wchodziłam po schodach po zewnętrznej stronie trójbiegowej klatki chodowej aż na piętro, albo w kuchni przy zgaszonym świetle potrafiłam wejść na najwyższą szafkę ścienną na samą górę pod sufit i tam siedziałam- gdy mama wchodziła do kuchni i zapalała światło to raz omal nie umarła na zawał- opowiadał tata.

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 29 listopada 2010, o 22:44

poprosiłam chłopa,żeby mi robił zakupy po pracy Obrazek

A tak poważnie to strasznie się zdenerwowałam na nią,chyba tylko cudem sobie rąk i nóg nie połamała

Co do wchodzenia na meble to jako dziecko uwielbiałam się bawić ze starszą siostrą na szafie i na lodówce.Z lodówki musiałyśmy zrezygnować jak przed samymi świętami przewróciłyśmy choinkę i potłukłyśmy wszystkie ozdoby.Oczywiście mama stwierdziła że nie będziemy mieć choinki na święta.Były błagania,prośby o przebaczenie ,przyrzeczenia <span style="font-style: italic">że my już nigdy więcej...</span>,mama w końcu dokupiła jakieś ozdoby ale my dotrzymałyśmy słowa i na lodówkę więcej nie właziłyśmy.Szafy to nie dotyczyło,o szafie nic nam mama nie mówiła Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1276
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: z Pawłowic
Ulubiona autorka/autor: SEP, McNought, Garwood, Brown

Post przez Mery_Kate » 29 listopada 2010, o 22:51

Jak byliśmy mali i przyjeżdżała do nas ciocia z kuzynkami i kuzynami, bawiliśmy sie w chowanego po domu. Najlepsze kryjówki to były np w koszu na pranie, w szafie na robocze ubrania, w szafie mamy za płaszczami, w schowku pod schodami pod regałem na słoiki z kompotami, w szafce na garnki, albo w walizce podróżnej Obrazek

to była zabawa! a nie teraz dzieci tylko w Simsy grają.. żeby tylko

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 29 listopada 2010, o 22:58

moja córka się raz w barku schowała.I tam usnęła.Szukałam jej chyba ze dwie godziny,myślałam że zaginęła albo stało się jej coś złego.Ile się wtedy nerwów najadłam Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 14642
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Tychy

Post przez Lorelei » 29 listopada 2010, o 23:02

Dzieci są okropne Obrazek Ja nie miałam okazji skakać po szafach, bo wszystkie jakie były to były do sufitu Obrazek Ale za to po parapetach latałam (na 6 piętrze) Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 29 listopada 2010, o 23:08

ja na czwartym ale juz starsza byłam ,tak ze 14 lat miałam i okna myłyśmy z siostrą,bo mamie chciałyśmy pomóc.O mało nie spadłyśmy

Avatar użytkownika
 
Posty: 1276
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: z Pawłowic
Ulubiona autorka/autor: SEP, McNought, Garwood, Brown

Post przez Mery_Kate » 3 grudnia 2010, o 18:27

Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 3 grudnia 2010, o 21:02

lol... jakie zdziwienie...xD Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6172
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Babolandia
Ulubiona autorka/autor: wiele ich jest ...

Post przez Renata7 » 3 grudnia 2010, o 23:03

Przyłapany ?

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 3 grudnia 2010, o 23:28

nie przyłapany, raczej odkrył, że Święty Mikołaj nie istnieje Obrazek



swoją drogą, ile miałyście lat i w jakich okolicznościach dowiedziałyście się o tym smutnym fakcie?

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 3 grudnia 2010, o 23:29

Nie pamiętam, ale pamiętam, że nie chciałam swojej wiedzy zdradzić rodzicom, szczególnie mamie, nie wiem czemu, chyba żeby jej nie było przykro Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 3 grudnia 2010, o 23:47

starsza siostra mnie uświadomiła,jak miałam ze sześć lat.Tak samo jak teraz syn uświadamia naszą najmłodszą...

Avatar użytkownika
 
Posty: 6798
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez mewa » 3 grudnia 2010, o 23:53

a ja nie pamiętam, więc chyba przykro mi nie było Obrazek

a córy wierzą nadal (8 i 4 lat)

Avatar użytkownika
 
Posty: 14642
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Tychy

Post przez Lorelei » 3 grudnia 2010, o 23:54

A ja w to nigdy nie wierzyłam Obrazek Bynajmniej jak byłam mała i ojciec wyciągał prezenty z balkonu, to się tyle nagadał, że Mikołaj przyniósł, a ja mu na to: "tata, nie pieldol" Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 4 grudnia 2010, o 00:05

Lore... Obrazek

hmm..xD a ja mam wrażenie że wiem od zawsze chociaż to nie możliwe..xD Obrazek moja mama nigdy nie umiała dochować tajemnicy.. i zawsze dostawałam prezent przed świętami..xD chociaż czasami chowała je w szafie..xD Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 14642
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Tychy

Post przez Lorelei » 4 grudnia 2010, o 00:10

No co? Cała ja Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6798
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez mewa » 4 grudnia 2010, o 00:12

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6316
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: Szczecin
Ulubiona autorka/autor: Anne Bishop

Post przez Tsuki » 4 grudnia 2010, o 01:04

Lore, jak mogłaś nawet jako dziecko nie czuć tego klimatu. Obrazek Ja pamiętam jak nas rodzina nabierała, że Gwiazdor się dzieciom nie pokazuje, wiec musiałyśmy iść do swojego pokoju, a w tym czasie ktoś dzwonił do drzwi i udawał Gwiazdora, a my tylko go słyszałyśmy... Ahhh... To były czasy. Obrazek

A o jego nieistnieniu to się dowiedziałyśmy z siostrą jak chyba byłam w pierwszej albo drugiej klasie podstawówki (siostra dwa lata młodsza). To chyba było przed Wielkanocą, i pokłóciłam się wtedy z jakąś dziewczyną o króliczka wielkanocnego, bo ona mówiła, ze to rodzice dają prezenty, a ja szlam w zaparte, że nie. Obrazek Przeszłam do domu pełna oburzenia jak można takie bzdury opowiadać i wtedy mama nas uświadomiła, ze nie tylko nie ma króliczka, ale Świętego Mikołaja i Gwiazdora też nie. Obrazek Oj był płacz w domu... Potem święta już nigdy nie były takie same...

Avatar użytkownika
 
Posty: 14642
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Tychy

Post przez Lorelei » 4 grudnia 2010, o 01:08

Boże... jak można tak dzieci okłamywać Obrazek



Wyśmiały mnie wszystkie... A idźcie w pyry, jak tak można? Obrazek

 

Post przez Kajkowa » 12 kwietnia 2011, o 18:48

Pamiętam, że na osiedlowym placu zabaw stała taka "duża huśtawka". Duża, w sensie, że mieściła sześć osób i wisiała ponad metr nad ziemią. Strasznie z koleżankami lubiłyśmy się na niej huśtać. Pamiętam, że był maj, do pierwszej komunii św. został lekko ponad tydzień. Panowała wtedy moda na te strasznie wielkie drewniaki. Poszłyśmy z koleżanką na tą huśtawkę. Rozhuśtałyśmy się. W pewnym momencie Sabinie zsunął się drewniak. Do dziś nie mam pojęcia, jak to się stało, ale wyrżnął mnie prosto w czoło i je zwyczajnie rozciął. Nie dość, że paskudna czerwona rana widniała na mym czole na każdym zdjęciu z komunii, to jeszcze byłam uprzejma zarazić prawie całą klasę anginą. Na 24 osoby, które do komunii szły, tylko trzy były zdrowe...
Uhhh

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do O wszystkim innym

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość