przez Madeleinee » 29 marca 2008, o 03:56
choć lubię Dumę, u mnie na prowadzenie zawsze wysuwają się Dziwne losy Jane Eyre ( co do jane eyre odsyłam do postu, ktory zostawie w temacie seriale)
Co do harlequinów historycznych to podeszło mi tylko pare: Camp - jak grom z jasnego nieba, Navin Jacqueline - Szkola uczuć, Bronwyn Williams biała szamanka i indiańska zdobycz, i wspominany już tu Diabeł i Anioł - Kristin James (polecam jest do zdobycia na wielu chomikach jak ktoś nie czytał a chciałby), Heather Graham - za wszelką cenę (mroczny nieznajomy) - 2 tom już mi się mniej podobał jakiś inny taki; Brown Debra Lee - Cenniejsza niż złoto
Jest bardzo dużo romasów hist które naprawde mi się podobały, ale dziwie się że w żadnym poście który zdążyłam przeczytać nie pojawiło się nazwisko Elizabeth Thorton (chyba, że od dużej ilości czytania na kompie siadł mi wzrok). Sama czytałam Serene, pocałunki i hiszpankę a teraz znalazłam jeszcze pare innych które zapowiadają się ciekawie, oto opis jednej z nich: Sekrety
"Abbie Vayle już dawno straciła szansę na wyjście za mąż, bynajmniej nie dlatego, że czegoś jej brakuje. Wręcz przeciwnie, jest coś, czego ma stanowczo za dużo: szare komórki.
Życie starej panny wcale jej jednak nie doskwiera, ba, po tym, jak ekscentryczna ciotka zostawiła Abbie majątek, który umożliwia jej wygodną - i samodzielną! - egzystencję, jest z niego bardzo zadowolona. Ma swoje książki, ma przyjaciół, zwłaszcza jednego przyjaciela - Hugh Templara, miłego wykładowcę z Oksfordu, który podobnie jak ona jest zafascynowany starożytnym Rzymem. I kto by pomyślał, że w życiu tej dwudziestokilkuletniej starej panny może się jeszcze coś zmienić?
A jednak... Stary egzemplarz "Iliady", który przypadkiem dostaje się w ręce Abby podczas pobytu w Paryżu, przewraca jej życie do góry nogami. Jej brat zostaje porwany; ścigają ją wywiady - angielski i napoleoński - i Bóg wie kto jeszcze, a Hugh Templar z mola książkowego zamienia się w gladiatora. Abbie odkrywa w swoim najlepszym przyjacielu cechy, których wcale by się po nim nie spodziewała."
Oprócz tych co często wymieniacie podobają mi się jeszcze romanse hist foley gaelen, Sandra Brown też napisała 2 całkiem fajne romanse historyczne ( jeśli komuś odpowiada dziki zachód) W objeciach nocy i następny świt - są ze sobą powiązane ale można czytać oddzielnie ( gdzieś tu nawet na forum ktoś wspominał o karawanie, 2 chłopcach i mamce)
P.S dla lubiących jane austen coś w podobnym stylu: Elizabeth Gaskell North and South ( niestety nieprzetłumaczona) - tutaj troszke później bo już jesteśmy po rewolucji przemysłowej, autorka pokazuje różnice między spokojnym i idyllicznym południem a przemysłową i robotniczą północą, życie i praca w różnych warstwach społecznych + oczywiście wątek romansowy
uff ale się rozwlekłam....wybaczcie