Teraz jest 9 października 2024, o 16:23

Irytuje nas...

...o wszystkim: co nas irytuje, a co zachęca do lektury, co czytamy teraz, a co mamy w planach

2024: WŁAŚNIE CZYTAM...

Ulubieńcy roku!Ulubieńcy miesiąca!
Bonus: Nasze Liczniki Lektur w Kanonie Romansoholicznym!


Ostrzegamy! Kiepskie książki!Koszmar. Ale można przeczytaćWarto przeczytać?
Regulamin działu
Rozmowy o naszych aktualnych lekturach i książkowych inspiracjach.
Szerzej o gatunkach: dział ROMANS+ oraz dział 18+
Konkretniej o naszych listach czytelniczych: dział STATYSTYKI
Lektury wg pór roku i świąt: dział SEZON NA KSIĄŻKĘ
Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 30 listopada 2010, o 23:41

ja na ten przykład i podkolania też Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 30 listopada 2010, o 23:46

A ja to łopatki mówiąc szczerze, ale nie o to idzie Obrazek



Powiem wam zresztą, że tę książkę doczytałam, ale ostatnie chyba ze 20 czy 30 stron to tak przekartkowałam i dialogi poczytałam, bo scenek już nie ani przemyśleń, bo jakoś tak mnie znudziło...

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 30 listopada 2010, o 23:48

może i Jadzia znajdzie takiego co będzie omdlewać od jego polizania Obrazek

ale tak, umiar potrzebny Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 30 listopada 2010, o 23:48

To musiało wkurzać Obrazek



Swoją drogą, to teraz będziemy wymieniać części ciała, wrażliwe Obrazek Żartuję, oczywiście.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 30 listopada 2010, o 23:51

Jak się znajdzie to się będę cieszyć. Na razie omdleń nie było, euforia jedynie Obrazek



Ale jejku, czy każde jedno spotkanie musiało się kończyć na kanapie/w łóżku/pod ścianą/na krześle/tudzież w innym miejscu dobrym na gorące uściski i w ogóle? Gdyby nie to, to by była dobra książka i bym się zastanawiała nad kupnem dalszych części, a tak...

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 30 listopada 2010, o 23:53

masz rację, przesada Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 1 grudnia 2010, o 00:00

Poniekąd a propos omdlewania, może pamiętacie taką ankietę o tłumaczeniach harlequinów, jej autorka prosiła nas o jej wypełnienie. Ostatnio szukając jakiejś innej informacji natrafiłam na (chyba) tak jakby drugą stronę tej ankiety, skierowaną do tłumaczy. Między innymi były pytania o tłumaczenie <span style="font-style: italic">scen pornograficznych</span> Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 1 grudnia 2010, o 00:12

To teraz to się nazywa <span style="font-style: italic">sceny pornograficzne</span> Obrazek Jak dla mnie raczej <span style="font-style: italic">miłosne</span>, ale widać ktoś wie lepiej Obrazek



Jadzia, rację masz. Mnie też takie coś doprowadziłoby do szału.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 1 grudnia 2010, o 00:41

Myślę, że wystarczyłoby <span style="font-style: italic">erotyczne </span>Obrazek



(PS Czy ktoś śledził ostatnio ' dyskusje o HŚŻ/szejkach/gorącym romansie na stronie hq?)

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 1 grudnia 2010, o 00:47

Hmm, choć one też nie zawsze są takie Obrazek Szczególnie wtedy, gdy prawie nie istnieją Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 1 grudnia 2010, o 00:51

Ale tam było np pytanie, czy tłumacz łagodzi tę pornografię, więc w założeniu chyba chodziło o te istniejące Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 1 grudnia 2010, o 00:52

To trzeba uściślać Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 1 grudnia 2010, o 00:57

Agaton... Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 1 grudnia 2010, o 00:59

Co znowu?

Mam wrażenie, że napisałam coś śmiesznego, choć nie było to moim zamiarem Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 1 grudnia 2010, o 01:02

No nic w sumie, ale nie na darmo mówią o aptekarskiej precyzji Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 1 grudnia 2010, o 01:05

Pewnie coś w tym jest Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28611
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 1 grudnia 2010, o 02:45

nie... a co tam słychać? Obrazek



ps. Agaaatoooon... weź zainicjuj hem hem wiadomą dyskusję... Obrazek proooooszę Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 1 grudnia 2010, o 11:54

No wiesz, trochę starego (czemu lubimy szejki), trochę nowego (dla kogo jest Gorący Romans), to drugie a propos pornografii Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 1 grudnia 2010, o 12:06

Chodzi ci o te grube Amerykanki i chude Polki? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 1 grudnia 2010, o 12:20

Nie zapominajmy o wibratorze Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 1 grudnia 2010, o 15:29

dajcie linka jakiegoś, bo ja tam już prawie nie zaglądam, a ta dyskusja brzmi ciekawie Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 1 grudnia 2010, o 15:39


Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 1 grudnia 2010, o 19:00

Frin, a niby gdzie? I właściwie dlaczemu? Obrazek Nawet nie mamy odpowiedniego tematu, a mi się przypomniała ostatnia rozmowa z koleżanką ze studiów, przy okazji jakiegoś serialu, o tym czy coś ma sens i co o tym sądzimy.

Swoją drogą, jedna książka z serii <span style="font-weight: bold">Gorący Romans</span> za mną i nieustannie się zastanawiałam co tam jest gorącego, bo chyba tylko herbata Obrazek Zatem nie ma co generalizować odnośnie zawartości.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 1 grudnia 2010, o 19:29

To prawda, nie ma co, ale szczerze mówiąc to czy Gorący Romans jest gorący czy tylko w temperaturze pokojowej jest dla mnie w tamtej dyskusji sprawą drugorzędną, bo i tak najbardziej mnie tam zafascynowało zaszufladkowanie targetu harlequinów z bardzie rozwiniętymi seksami Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28611
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 1 grudnia 2010, o 19:51

chciało się być złośliwą i się nie udało, bo nie załapano problemu? Obrazek



a ja dawno nie czytałam polskiego GR i nie wiem jak sytuacja wygląda...

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Czytamy i rozmawiamy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości