Teraz jest 8 października 2024, o 18:42

Pocieszacz

Smutno? Tutaj znajdziecie uśmiech i pocieszenie...
Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 23 marca 2008, o 22:16

Cieszę się, Kat, że mogłam pomóc Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11887
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Hellfire

Post przez Kat » 23 marca 2008, o 22:18

nawet nie wiesz, jak pomoglas Obrazek od razu mi sie humor poprawil Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 25 marca 2008, o 21:14


Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 25 marca 2008, o 21:18

Obrazek Obrazek Obrazek nic dodać nic ująć Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 25 marca 2008, o 23:00

To złota myśl dla naszych polityków.



Chyba prawdą jest, że inteligencja przeszkadza w byciu aktorem Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2594
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post przez Jane » 26 marca 2008, o 01:18

popieram... homo między hetero is good Obrazek Normalnie Arnie mnie rozłożył na łopatki

Avatar użytkownika
 
Posty: 865
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez lewkonia » 26 marca 2008, o 09:44

Arni jak Arni wiedzialam ze to kupa miesni i nic wiecej ale wiedza Britney, Christiny Aguilery, Jessiki Simpson czy Mariah Carey potwierdza tylko ze te wszytkie piosenkarki to maj g....o zamiast mozgu!

Avatar użytkownika
 
Posty: 6798
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez mewa » 26 marca 2008, o 11:59

popłakałam się Obrazek

 
Posty: 3729
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Piotrków Tryb./Dogewa

Post przez Madlenita » 26 marca 2008, o 14:20

A nasza Doda? "przebrałam się za Marię Antoninę, która została scieta na gilotynie i była żoną Ludwika XIV, zwanego królem słońce!"

 
Posty: 1066
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez dobi » 26 marca 2008, o 15:14

i jak tu chcieć być sławnym... Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1569
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Nettetal

Post przez Kamila W. » 29 marca 2008, o 20:39

Rząd ma pomysł na rozwiązanie problemu głodu i bezrobocia...

...proponuje, żeby głodni zjedli bezrobotnych!



- Jasiu podaj przykład dwóch zaimków osobowych.

- Kto? Ja?

- Wspaniale! Siadaj, szóstka!



Młoda para przychodzi do Urzędu Stanu Cywilnego.

Urzędnik pyta:

- Czy jesteście należycie przygotowani do tak ważnego kroku?

- Oczywiście - odpowiada młody kandydat na żonkosia.

Mamy już piętnaście litrów wódki, trzydzieści pięć butelek wina i sześć litrów spirytusu.

Avatar użytkownika
 
Posty: 11887
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Hellfire

Post przez Kat » 29 marca 2008, o 22:52

swietne Obrazek wreszczie wrocilas Kamis Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1569
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Nettetal

Post przez Kamila W. » 30 marca 2008, o 00:24

No tez sie ciesze ale szkoda ze nie na dluzej i tylko tak w przerwach Obrazek ale lepsze to niz nic Obrazek



Pogrzeb - wdowa chowa swego męża. Grabarz pyta:

- Ile lat miał mąż?

- 98.

- A pani ile ma?

- 97.

- To opłaca się pani wracać do domu



Otwierając nowe centrum handlowe pewien właściciel otrzymał wiązankę kwiatów. Zastanowiła go zawartość dołączonego bileciku: "Z wyrazami sympatii". Kiedy próbował odgadnąć od kogo mogą pochodzić te kwiaty, zadzwonił telefon. Była to kwiaciarka która przepraszała ze przesłała niewłaściwą wiązankę.

- Och nie ma za co przepraszać - powiedział właściciel supermarketu. - Jestem businessmanem więc wiem, że takie rzeczy się zdarzają.

- No tak, ale... - dodała kwiaciarka - ...pańska wiązanka w wyniku tej pomyłki została wysłana na pogrzeb.

- Ciekawe. A co było napisane na bileciku? - zapytał nasz rodzimy businessman.

- "Gratulacje z powodu nowej lokalizacji"...

 
Posty: 5567
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Marsha Canham

Post przez moni » 31 marca 2008, o 22:24

dobre Obrazek



Pewna para postanowiła wyjść wieczorem. Przygotowując się do wyjścia sprawdzili gaz, wyłączyli światło, wyrzucili kota za drzwi itp.

Kiedy przyjechała taksówka, kot wskoczył z powrotem do domu. Nie chcieli, aby kot został zamknięty w domu przez cały wieczór. Więc żona poszła do taksówki, mąż próbował wypędzić kota na dwór. Żona nie chcąc wyjawiać kierowcy, że dom będzie pusty powiedziała, że mąż poszedł na gorę, żeby powiedzieć mamie do widzenia.

Kilka minut później mąż wraca, wsiadając do taksówki mówi:

- Przepraszam, że trwało to tak długo, ale ta stara cholera schowała się pod stołem i musiałem szturchnąć ją wieszakiem, by wyszła.





Nauczycielka poleciła dzieciom, żeby napisały wypracowanie, które zawierać będzie cztery tematy:

1. Monarchia

2. Seks

3. Religia

4. Tajemnica

Powiedziała też, że kto skończy jako pierwszy, będzie mógł iść do domu. Dzieci zaczęły pisać. Po kilkunastu sekundach wstaje Jasiu. Nauczycielka nie chce wierzyć, że udało mu się już skończyć. Prosi go jednak, żeby odczytał swoje wypracowanie.

Jasiu z dumą:

- Zerżnięto królową! - Mój Boże! Kto?!



Kobieta siedzi u psychiatry.

- W czym problem? - pyta lekarz.

- No, tego... - jąka się kobieta - Myślę, że jestem nimfomanką.

- Rozumiem. - mówi lekarz - Mogę pani pomóc, ale zaznaczam, że biorę 150 zł za godzinę.

- Nie tak źle - stwierdza kobieta - A ile za całą noc?



Mija się na ulicy chłopak z dziewczyną...

Widzi jaka jest brzydka i mówi do niej: W jakim ty zamku straszysz?!

A ona na to: masz za małego konia, żeby tam dojechać!



List z wakacji: Jest pięknie. Świetnie wypoczywam. Bądźcie spokojni i nie martwcie się o mnie.

P.S. Co to jest epidemia?



Była sobie pewna rodzina chłopska: mama tata i trójka synów oraz jedna krowa w oborze, która całą tę rodzinę żywiła. Pewnego ranka ojciec poszedł jak zwykle dać jej jeść i pić. Wchodzi do obory i patrzy a tam szczątki krowy porozwalane, pełno krwi na ścianach. Ojciec nie mogąc znieść tej myśli łapie powróz robi pętle i wiesza się. Ponieważ długo nie wracał, matka zdenerwowana poszła sprawdzić co się dzieje. Weszła do obory i widząc to wszystko też się powiesiła. Po pewnym czasie najstarszy syn poszedł do obory i widząc rozwaloną krowę i wiszących rodziców postanowił pójść nad jezioro i złowić złotą rybkę, żeby wszystko odczyniła. Po kilku godzinach łowienia udało mu się, ale rybka powiedziała że spełni jego życzenie, jak jej dogodzi 10 razy, ale jeśli mu się nie uda to ona go zabije. Chłopak zabrał się ostro do dzieła, ale już po 6 razach nie miał już więcej siły więc go rybka zabiła. Następnym który wszedł do obory był średni syn i ten także postanowił złowić złotą rybkę. Wziął wędkę i poszedł nad jezioro. w końcu mu się udało złowić złotą rybkę, ale ona wysunęła takie samo żądanie co do najstarszego. Średniak wziął się do roboty ale po 8 razach wysiadł no i stracił życie. Kolejnym który wszedł do obory był najmłodszy i ten także wziął wędkę i poszedł nad jezioro. Po kilku godzinach wreszcie ją złapał, ale ona znowu: 10 razy dogodzić to spełni jego życzenie, jak się mu nie uda to zginie. Mały był niezły więc się dobrze sprawił i jej dogodził tyle ile chciała, ale jemu nie było dość, więc pyta:

- Złota rybko mogę jeszcze 10! Złota rybka na to:

- No ... Możesz chwile to trwało a mały zaraz potym znów pyta:

- Złota rybko mogę jeszcze 10!

Złota rybka na to:

- No ... Możesz....

I takich rundek było jeszcze ze dwie, w końcu mały pyta:

- Złota rybko?... Ale ty nie pękniesz jak ta nasza krówka?

Avatar użytkownika
 
Posty: 483
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez raen » 31 marca 2008, o 23:27

mozna sie posmiac z imion

http://imiona.wroclaw.pl/



heh moje...

"Uwielbia spać w budce dróżnika pośród innych dziwaków. Grażyna prawie zawsze ignoruje zagrożenie. Grażyna pomaga innym gromadzić częściowo zniszczone długopisy. Nieszczęśniczka tnie się po rękach. Grażyna - w języku potocznym oznacza trombę słonia. Lubi czyścić drogie obudowy od kaloryferów. Grażyna w sprzyjających warunkach pisze o sprawach nieistotnych. Dziewczynka nosząca to imię to zwyczajowo pijaczka. Mogło by się wydawać, że odsprzedaje lodówki a w rzeczywistości zabiera innym kalendarze ścienne. Spontanicznie tupie nogami podczas jazdy tramwajem."

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 1 kwietnia 2008, o 12:59

Urywki z dziennika z Massachusetts



12.8.



Przeprowadziliśmy sie do naszego nowego domu w Massachusetts. Boże,

jak tu pięknie. Drzewa wokół wyglądają tak majestatycznie. Wprost nie

mogę się doczekać, kiedy pokryją się śniegiem.





14.10.



Massachusetts jest najpiękniejszym miejscem na ziemi! Wszystkie liście

zmieniły kolory - tonacje pomarańczowe i czerwone. Pojechałem na

przejażdżkę po okolicy i zobaczyłem kilka jeleni. Jakie wspaniałe! Jestem

pewien, że to najpiękniejsze zwierzęta na ziemi. Tutaj jest jak w raju. Boże,

jak mi się tu podoba.





11.11.



Wkrótce zaczyna się sezon myśliwski. Nie mogę sobie wyobrazić, jak ktoś

może chcieć zabić coś tak wspaniałego, jak jeleń. Mam nadzieje, ze

wreszcie zacznie padać śnieg.





2.12.



Ostatniej nocy wreszcie spadł śnieg. Obudziłem się i wszystko było

przykryte białą kołdrą. Widok jak z pocztówki bożonarodzeniowej.

Wyszliśmy na dwór, odgarnęliśmy śnieg ze schodów i odśnieżyliśmy

drogę dojazdową. Zrobiliśmy sobie świetną bitwę śnieżną (wygrałem), a

potem przyjechał pług śnieżny i znowu musieliśmy odśnieżyć drogę

dojazdową. Kocham Massachusetts.





12.12.



Zeszłej nocy znowu spadł śnieg. Pług śnieżny znowu powtórzył dowcip z

drogą dojazdową. Po prostu kocham to miejsce.





19.12.



Kolejny śnieg spadł zeszłej nocy. Ze względu na nieprzejezdną drogę

dojazdową nie pojechałem do pracy. Jestem kompletnie wykończony

odśnieżaniem. Pieprzony pług śnieżny.





22.12.



Zeszłej nocy napadało jeszcze więcej tych białych gówien. Całe dłonie

mam w pęcherzach od łopaty. Jestem przekonany, ze pług śnieżny czeka

tuż za rogiem, dopóki nie odśnieżę drogi dojazdowej. Skurwysyn!





25.12.



Wesołych, pierdolonych świat! Jeszcze więcej gównianego śniegu. Jak

kiedyś wpadnie mi w ręce ten skurwysyn od pługu śnieżnego, przysięgam

na Boga, zabije. Nie rozumiem, dlaczego nie posypią drogi solą, żeby

rozpuściła to cholerstwo.





27.12.



Znowu to białe gówno napadało w nocy. Przez trzy dni nie wytknąłem

nosa, z wyjątkiem odśnieżania drogi dojazdowej za każdym razem, kiedy

przejechał pług. Nigdzie nie mogę dojechać. Samochód jest pogrzebany

pod góra białego gówna. Meteorolog znowu zapowiadał dwadzieścia pięć

centymetrów tej nocy. Możecie sobie wyobrazić, ile to oznacza łopat

pełnych śniegu?





28.12.



Meteorolog się mylił! Tym razem napadało osiemdziesiąt pięć

centymetrów tego białego cholerstwa. Teraz to nie odtaja nawet do lata.

Pług śnieżny ugrzązł w zaspie, a ten łajdak przyszedł pożyczyć ode mnie

łopatę! Powiedziałem mu, że sześć już połamałem, kiedy odgarniałem to

gówno z mojej drogi dojazdowej, a potem ostatnią rozwaliłem o jego zakuty

łeb.





4.1.



Wreszcie wydostałem się z domu. Pojechałem do sklepu kupić coś do

jedzenia i kiedy wracałem, pod samochód wpadł mi cholerny jeleń i

całkiem go rozwalił. Narobił szkód za trzy tysiące. Powinni powystrzelać te

pieprzone zwierzaki. Że też myśliwi nie rozwalili wszystkich w sezonie.





3.5.



Zawiozłem samochód do serwisu w mieście. Nie uwierzycie, jak

zardzewiał od tej pieprzonej soli, którą posypują drogi.





18.5.



Przeprowadziłem się do Georgii. Nie mogę sobie wyobrazić, jak ktoś, kto

ma odrobinę zdrowego rozsądku, może mieszkać na takim zadupiu jak

Massachusetts.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6798
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez mewa » 1 kwietnia 2008, o 17:09

dobre Obrazek punkt widzenia zależy od punktu siedzenia Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 1 kwietnia 2008, o 21:07


 
Posty: 5567
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Marsha Canham

Post przez moni » 1 kwietnia 2008, o 21:10

coo???

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 1 kwietnia 2008, o 21:11

patrz po lewej Obrazek

 
Posty: 5567
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Marsha Canham

Post przez moni » 1 kwietnia 2008, o 21:13

Forunki z Forum Romansowego wiek: 01 lat obsługiwała 76 - letniego klienta???



niezłe Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 1 kwietnia 2008, o 21:22

trzeba uważać. to nikt od nas??

 
Posty: 5567
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Marsha Canham

Post przez moni » 1 kwietnia 2008, o 21:48

nie, no ja mam 20 lat i jestem z mazur, raczej warmii

 

Post przez Gość » 3 kwietnia 2008, o 13:26

To jest dobry pomysł na pocieszenie. Obrazek

http://www.czekoterapia.pl/generator/

Avatar użytkownika
 
Posty: 13112
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 3 kwietnia 2008, o 13:39

Jak dla kogo, Korolinko, jak dla kogo. Obrazek Wybierałam, wybierałam i wybrałam... hydraulika uwalanego jakimś paskudztwem. Obrazek Ale za to jaki miał wieeeeelki klucz... francuski.... ehhhhh.......... Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Kącik Humoru

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości