Teraz jest 8 października 2024, o 22:20

Warto przeczytać?

...o wszystkim: co nas irytuje, a co zachęca do lektury, co czytamy teraz, a co mamy w planach

2024: WŁAŚNIE CZYTAM...

Ulubieńcy roku!Ulubieńcy miesiąca!
Bonus: Nasze Liczniki Lektur w Kanonie Romansoholicznym!


Ostrzegamy! Kiepskie książki!Koszmar. Ale można przeczytaćWarto przeczytać?
Regulamin działu
Rozmowy o naszych aktualnych lekturach i książkowych inspiracjach.
Szerzej o gatunkach: dział ROMANS+ oraz dział 18+
Konkretniej o naszych listach czytelniczych: dział STATYSTYKI
Lektury wg pór roku i świąt: dział SEZON NA KSIĄŻKĘ
Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 14 listopada 2010, o 22:27

a tam tytuł Obrazek jeszcze z Ambera Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 14 listopada 2010, o 22:30

Udawał kamerdynera, żeby pomóc przyjacielowi. Jego matką była służącą, więc znał się na robocie. Sam był nieślubnym synem książęcym, a szlachcicem został za zasługi w armii.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 14 listopada 2010, o 22:33

ulżyło mi, czyli jednak takim nie do końca prawdziwym lordem Obrazek



ale Amber zepsuł niespodziankę: <span style="font-style: italic">Butler Who Laughed</span> Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 14 listopada 2010, o 22:40

Nie do końca prawdziwy, ale jednak nie z zawodu służący Obrazek



A Amber lubi psuć niespodzianki.

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 21 listopada 2010, o 18:44

Cykl "Kroniki znad jeziora" Susan Wiggs: "Pamiętne lato", "Zima nad jeziorem", Pensjonat nad Wierzbowym Jeziorem" i "Droga nad jezioro"; "Przepis na święta" Nora Roberts. Może jeszcze nie czytałaś.

 
Posty: 80
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18

Post przez Sabina259 » 21 listopada 2010, o 19:52

Dzięki!

Avatar użytkownika
 
Posty: 30755
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 21 listopada 2010, o 21:06

od razu mi się nasunął tytuł <span style="font-style: italic">Książka poniekąd kucharska</span> Chmielewskiej,choc to raczej dla miłośników tej pani.Można się przy tym uśmiać Obrazek

 
Posty: 80
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18

Post przez Sabina259 » 21 listopada 2010, o 22:46

Chmielewską znam, wracam do tej książki, choć nigdy nie próbowałam jej przepisów

Avatar użytkownika
 
Posty: 30755
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 22 listopada 2010, o 01:31

ja parę wypróbowałam,choć oczywiście nie te najbardziej kontrowersyjne Obrazek,choć jak przeczytałam o tej kapuście czy <span style="font-style: italic">chińskim pęcaku</span> (Obrazek ) to do dzisiaj ich nie gotuję

Avatar użytkownika
 
Posty: 6172
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Babolandia
Ulubiona autorka/autor: wiele ich jest ...

Post przez Renata7 » 22 listopada 2010, o 21:51

Co to jest "chiński pęcak" ?

Avatar użytkownika
 
Posty: 30755
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 22 listopada 2010, o 23:39

to było jedzenie dla biednych ludzi Obrazek.Chmielewska opisuje faceta,który pracował gdzieś w Chinach,a poniewaz był wielkim specjalistą bardzo tam o niego dbano.Codziennie gotowano mu różnego rodzaju dania kuchni orientalnej,ale facetowi nic nie smakowało.Pewnego dnia kucharze ugotowali coś,co wyglądało jak pęcak,i miało troche mięsny smak.Facet był zachwycony daniem i zapytał czemu wcześniej nie ugotowali mu takiego przysmaku.Chińczycy bardzo przepraszając,powiedzieli że sie nie ośmielili,poniewaz jest to danie tylko dfla najbiedniejszych.Poniewaz jednak nic nie chciał jeść,postanowili zaryzykować.Facet stwierdził,że chętnie jadłby takie danie nawet codziennie,to że to danie biednych zupełnie mu nie przeszkadza.Kucharze postanowili więc gotowac mu to danie.Po jakims czasie facet zapytał z czego to danie jest.Okazało się,ze to;cytuję <span style="font-style: italic">pożywienie najbiedniejszych,wstyd powiedzieć,a już gościowi dawać istna hańba.Wykrztusili z siebie wreszcie.Zdobycz najbiedniejszych to białożółte pędraki,wygrzebywane z ziemi...</span> - koniec cytatu. Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 24 listopada 2010, o 23:36

Potrzebna mi fanka Paulo Coehlo!!!!!! Taka która przeczytała jego wszystkie książki i może coś polecić. Fanka potrzben na wczoraj i proszę o kontakt na pw. Ratujcie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6798
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez mewa » 25 listopada 2010, o 00:28

a czemu aż tak? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 25 listopada 2010, o 23:09

To ja teraz, jak zwykle, zadam głupio - mądre pytanie Obrazek

Fajny histeryk, ale w języku angielskim, bo po polsku musiałabym dopiero wypożyczyć, a teraz chciałabym coś zacząć. Kilka rzeczy mi leży, ale nie mam na nie chwilowo ochoty...

Coś takiego co jest pośrodku. Ani zbyt smutne, ani zbyt śmieszne, ani zbyt poważnie, ani zbyt lekkie Obrazek Po prostu coś fajnego. Sama nie umiem się zdecydować, więc może jakieś propozycje mnie zmotywują Obrazek

Z góry ładnie dziękuję Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28611
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 25 listopada 2010, o 23:12

moja alternatywna polecanka historyczna nie pasuje? Obrazek

czy już się mnie boisz? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 25 listopada 2010, o 23:19

To ja powtórzę propozycje, które już padały co do twojej osoby, Agatonie, czyli:



The Charm School, Susan Wiggs

And Then He Kissed Her, Laura Lee Guhrke

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 25 listopada 2010, o 23:19

Fringillo, nie, nie boję się. A powinnam? Nie chodzi o to, że nie pasuje, tylko, szczerze powiedziawszy, nie pomyślałam o tej książce.



Agrest, dziękuję. Tyle mam do wyboru, że się nie potrafię zdecydować Obrazek Z mniejszej ilości łatwiej wybrać.



Przepraszam, że taka ze mnie męczydusza Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28611
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 25 listopada 2010, o 23:22

hm, ale Ghurke swą drogą całkiem optymistyczna jest (jeśli to ta część, którą kojarzę Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 25 listopada 2010, o 23:28

Ale to jak sądzę podpada pod potrzeby Agatona Obrazek



To o Emmie, która chciała napisać książkę o etykiecie i Harrym rozwodniku Obrazek Ta książka była jedną z moich pierwszych (tzn należała do grupy książek, którymi urozmaicałam sobie maraton Balogh Obrazek ), ale mam nadzieję, że to mi nie zniekształca tego już prawie edwardiańskiego klimatu Obrazek



A z innej beczki, ale w sumie pod szyldem ', to myślę, że powinnać wypróbować to "Zatrute ciasteczko", Agaton, bo bohaterka jest szczerą wielbicielką chemii Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 25 listopada 2010, o 23:44

Dzięki. Sobie wypożyczę, to przeczytam, więc na okolice świąt w sam raz Obrazek



Cóż, moje potrzeby czytelnicze zmieniają się w zależności od humoru, więc nie zawsze mi <span style="font-style: italic">podpadnie</span>, choć dziś pewnie tak Obrazek



Hmm, btw, czy ja taka mało skomplikowana jestem? Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6431
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 25 listopada 2010, o 23:47

Również polecam "Zatrute ciasteczko" Obrazek W tej książce jest prawie wszystko - humor, trochę makabry, trochę chemii (albo i trochę więcej niż trochę), ciut nostalgii, nawet na feminizm miejsce się znalazło Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 25 listopada 2010, o 23:53

No nie, ale chyba nie zaprzeczysz, że często podkreślasz, że romans ma być bardziej niż mniej optymistyczny Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 26 listopada 2010, o 00:07

Niby tak, bo jakoś sobie nie wyobrażam romansu pesymistycznego Obrazek Jeśli takie istnieją, to raczej dla mnie ich nie napisano Obrazek Taka <span style="font-weight: bold"><span style="color: darkblue">Steel</span></span>, dajmy na to Obrazek

Chociaż, co tak naprawdę rozumiemy przez określenie '? Przecież <span style="font-weight: bold">HEA</span> musi być. Czy nie musi?

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 26 listopada 2010, o 00:11

Bez HEA to w ogóle tego romansem nie nazywam Obrazek Ale wiadomo, że po drodze do tego HEA nastroje mogą być rozmaite, i "Urodzinowy prezent" Quinn i "Harfa" Proctor są romansami...

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 26 listopada 2010, o 00:27

I obie książki mi się podobały Obrazek

Dziękuję raz jeszcze za podpowiedzi, bo sama jestem niczym osiołek z przysłowia Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Czytamy i rozmawiamy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość