Romans historyczny

przez **Fringilla** » 20 marca 2008, o 16:47

dobre

ps.przyokazyjnie spytam: mrufeczka - dałaś szansę "nazywam się czerwień"?

przez **lewkonia** » 20 marca 2008, o 17:04

Ja tez sie gubie! Ale pewnie jak przeczytam tyle romansow co wy to wtedy tez tak bede nawijac! Obrazek

A tak czytam te posty i ukladam plan jak tu nadrobic te zaleglosci w czytaniu! Obrazek

przez **pinksss** » 21 marca 2008, o 01:35

15 lat oddawania się ulubionemu zajęciu- więc się nie dziwcie Obrazek

przez **lewkonia** » 21 marca 2008, o 09:57

Ja tez czytam romansy dlugo ale jakos nie zapamietuje tak wszystkiego dokladnie! Chyba ze jakis mi sie naprawde spodoba! Obrazek

No coz poprostu bede czytac dalej i moze jak uda mi sie nadrobic zalegolosci wtedy z wami podyskutuje troche wiecej!

przez **pinksss** » 21 marca 2008, o 12:28

może poddaj temat- na pewno masz jakiś ulubiony Obrazek

przez **Madlenita** » 21 marca 2008, o 17:11

Ja też...Tylko jak znaleźć więcej czasu?

przez **pinksss** » 21 marca 2008, o 17:39

to obawiam się trzeba omówić w innym temacie Obrazek

przez **Fringilla** » 21 marca 2008, o 17:44

są Święta

przez **Madlenita** » 21 marca 2008, o 19:21

Znów przepraszam...

przez **Lilia ❀** » 21 marca 2008, o 19:45

za co przepraszasz Obrazek

przez **Madlenita** » 21 marca 2008, o 20:10

Pisałam nie na temat... I znów to robię Obrazek

przez **pinksss** » 21 marca 2008, o 20:18

to napisz teraz o swoim ulubionym historicalu i jest ci wybaczone Obrazek

przez **Fringilla** » 21 marca 2008, o 20:20

ew.dlaczego ich nie lubisz lub nie czytasz [jesli nie lubisz lub nie czytasz Obrazek

i bójcie się - zostałam pouczona przez Lilie i teraz będę was pilnować [ide kupić drut kolczasty]

a ja intensywnie zagłebiam sie we wczesną twórczość balogh Obrazek

przez **pinksss** » 21 marca 2008, o 20:21

i ...????

przez **Fringilla** » 21 marca 2008, o 20:23

moje nerwy, moje biedne nerwy...

hm, pasjonująca lektura - ma sie ochote głównym bohaterom często przywalić w papę Obrazek

przez **pinksss** » 21 marca 2008, o 20:38

to miłe że budzą żywe emocje Obrazek

ja natomiast przeczytałam dostępną u nas twórczość Joan Smith i szczerze ale to szczerze się ubawiłam Obrazek

przez **Gość** » 21 marca 2008, o 21:03

Mrufeczka do "nazywam sie czerwien" jeszcze nie dotarła, nie tyle z braku chęci, bo postanowiłam, że przeczytam i jestem pozytywnie nastawiona, ale niestety z powodu, że sie nawinęły po drodze zupełnie inne książki. Np. Dotarła do mnie w

końcu wiedźma.com.pl Białołęckiej. Można sie pośmiać, jak komuś smutno...

No ale to stanowczo OFF TP, a Fringilla zamiast drutu kolczastego pójdzie po tzw. koncertinę - takie zasieki z ostrzami na drutach. To dopiero bedzie bolało...

przez **Madlenita** » 22 marca 2008, o 19:29

Moje ulubione historyczne? Nie zależy mi, czy autor zna epokę, (zwyczaje lwów znane w śrdniowieczu, czy też wśród indian w XVIII wieku u Garwood), ale czy bohaterka potrafi sobie poradzić w życiu. Dlatego chyba mój ulubiony romans historyczny, to Awanturnica M. Martin...

przez **pinksss** » 22 marca 2008, o 19:45

przybliż proszę Obrazek

przez **Madlenita** » 22 marca 2008, o 20:28

To znaczy, chodzi o te bohaterki?

przez **Berenika** » 22 marca 2008, o 21:57

Mnie się zdawało, że chodzi o <span style="font-style: italic">Awanturnicę</span> M. Martin. Acz mogę się mylić. Obrazek

przez **pinksss** » 22 marca 2008, o 22:05

no byłam ciekawa o czym to i jaki poziom fajności Obrazek

przez **Madlenita** » 22 marca 2008, o 22:44

Wolałam się upewnić...

A w Awanturnicy: oto opis z okładki:

Książę Northbridge to mężczyzna zasadniczy i surowy. Piękna Isabel jest całkowitym zaprzeczeniem jego wyobrażeń o tym, jak powinna zachowywać się prawdziwa dama. Wszystko w niej razi księcia: śmiałe poglądy, samodzielność, upór, a zwłaszcza nieposkromiona żądza przygód. I oto oboje stają twarzą w twarz z największą przygodą ich życia. Miłością.

A chodzi o to, ze ten książę jest wykonawcą testamentu starego przyjaciela i ma zaopiekować się jego nastoletnim synem. Tego syna jednak nigdy na oczy nie widział i zna go tylko z listów tego przyjaciela.

To ważne, bo pojawia się 2 pretendent do spadku, który ma poparcie swojego "wuja". Więc książę postanawia poznać też i 2 kandydata, ten dopiero jedzie z Europy (a akcja rozgrywa się, gdy w europie toczy się wojna). Znajduje go w towarzystwie przyjaciela (już nie pamiętam jak się domyślił, że to ten akurat chłopak) i nie stara się ich dowieźć do swojego majątku.

Oczywiście ktoś ich próbuje zabić i w ogóle. I oczywiście się okazuje, ze ten przyjaciel to właśnie Isabel. Jest w stanie się przebrać za wszytko-staruszek-ka, mężczyzna, żołnierz, dama... Potrafi fechtować, kłamać jak znut, strzela celnie, zna kilka języków...

Zresztą jej "podopieczny" ma te same umiejętności, po ich sprawdzeniu zostaje uznany za spadkobiercę. A wtedy wspólnie z Isabel zabijają (ale w pojedynku) "wuja, który zabił swojego brata dla majątku właśnie.

Przy okazji się okazuje, że Isabel jest ścigana w Anglii za morderstwo i przyjechała tylko po to, by pomóc w zemście za śmierć opiekuna...

Jakoś naprawdę mi się podoba ta postać, ten podopieczny też jest ciekawy...

Polecam...

przez **pinksss** » 22 marca 2008, o 23:14

brzmi super Obrazek

przez **Ava** » 23 marca 2008, o 21:41

Przeczytałam wszystkie historyczne powieści M. Martin i zważywszy na to, że brak w nich scen miłosnych, to mimo wszystko bardzo dobrze się je czytało.

Romans historyczny

Kto przegląda forum