Teraz jest 24 listopada 2024, o 12:00

Polityka wydawnicza

O rynku wydawniczym i księgarskim, świecie redaktorów i tłumaczy oraz procesach towarzyszących literaturze
Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 20 października 2010, o 00:16

A <span style="font-style: italic">ić</span>, ty diable Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 20 listopada 2010, o 15:27

Poniżej posty z dyskusją zaczętą w "Zapowiedziach czytelniczych".

Avatar użytkownika
 
Posty: 6439
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 20 listopada 2010, o 16:34

Ech, wydawcy próbują nadrobić wieloletnie zaległości i w jak najkrótszym czasie wydać paranormale, które w USA wychodziły przez ostatnich 20 lat Obrazek I można czuć przesyt, ale jak moda minie, wydawcy stracą zainteresowanie, to pozostaną nam tylko te wydane teraz romanse o wampirach i innych stworach. A historyki wydawane będą zawsze Obrazek I dobrze, tylko chciałabym żeby pisarki zainteresowały się innymi okresami historycznymi. Marzą mi się lata pokazywane w "Mad Men" albo "The Broadwalk Empire" Obrazek Oby tv zaraziło pisarzy.

Avatar użytkownika
 
Posty: 2284
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Roma » 20 listopada 2010, o 17:55

Ja jeszcze raz z uporem maniaka będę rozrózniac fantastykę od romansów. I literature młodzieżową z wątkiem paranormalnym od romansów.

generalnie w romansie najwazniejszy jest rozwój związku pomiędzy kobietą a mężczyzną (homoseksualnego ale ja jeszce nie natrafiłam) wszuystko inne to wątki dopełniające. Zazwyczaj pojawiąją się sceny erotyczne itd. całośc zazwyczaj kończy się happy endem.

U autorek, które wymieniała Berenika Harrison, Harris, Singh - atek miłosny to watek ważny aczkolwiek poboczny ( u Harrison jeszce na niego nie natrafiłam, nawiasem mówiąc - To tak jakby twierdzić, że romanse paranormalne posze Gromyko albo Briggs.)

Harrison w wersji młodziezowej, Harvey Marr pisza ksiązki dla nastolatek ( czyli nie ma tam wątku i bedę ci wierna az do śmierci, a przedstwaione postacie są zazwyczaj niedojrzałe i same nie wiedzą do czego dążą. Maja tez inne zmartwienia - typy szkoła na przykład) - dla mnie jeszce raz nie są to romanse! tak samo jak Rowling na litośc boską ( a związki są).

To, że w ksiązce pojawia się magia, wampir, wilkołak etc nie czyni z niej romansu ani paranormalnego ani jakiegokolwiek innego.

Fakt ksiązek o tej tematyce jest bardzo wiele ale fantastyka była wydawana od lat i nikt z tego powodu problemu nie robił. Najbardziej romansopodobny był mój ukochany Eddings, aczkolwiek nie ośmieliłabym się twierdzić, że ksiązka była romansem - pomimo że były związki, śluby i ciąże. ( tak nawiasem mówiąc Eddingsa wydawał Amber a potem przestał - nie płaczę nad tym. Resztę ksiązek wydał Proszyński).

Oczywiście książek historycznych wydaje się więcej ale nie kazda ksiązka, której akcja dzieje się w przeszłości to romans. I tak samo powinniśmy trakotowac paranormale.

Podsumowując romansów paranormalnych z prawdziwego zdarzenia nadal w Polsce wydaje sie mało - w porównaniu z romansem historycznym.

Avatar użytkownika
 
Posty: 425
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Poznań

Post przez agula » 20 listopada 2010, o 18:21

Roma ma rację. Patrzę tak sobie na mój regał z książkami i stwierdzam, że paranormali wcale nie ma tak dużo, Mamy Adrian, Feehan, Ivy, Ward, Mead, Kenyon i jeden cykl Kane i na tym konniec. Reszta, w tym te wydawane przez Amber to albo Urban Fantasy albo książki dla młodego czytelnika.

Urban fantasy to fantastyka w której i owszem może w większym lub mniejszym stopniu wystąpić wątek romantyczny, ale to raczej normalne, w niemal wszystkich gatunkach literackich występują takie wątki a jednak nikt natychmiast nie nazywa ich romansami.

Z kolei książki młodieżowe jak sama nazwa wskazuje kierowane są do młodzieży trudno więc je nazwać "pełnowymiarowym" romansem. Poruszają kwestie które niespecjalnie interesują dorosłego czytelnika. Zresztą czy gdy Amber wydawał jakieś książki dla młodych np: Meg Cabot to też wrzucane przez Was były do romansów współczesnych czy jednak traktowane jako młodzieżówka? Wydaje mi się, że to drugie . Tak samo postępować należy z paranormalami.



Inna sprawa, że wydawnictwo, przynajmniej mądre wydawnictwo



Obrazek , nie powinno zaniedbywać żadnej grupy swoich klientów.



Ja uwielbiam fantastyke i romanse, naturalnym więc dla mnie jest, że połączenie tych dwóch gatunków w jeden sprawia mi niezłą frajdę. Nie znaczy to jednak, że nie lubię romansów historycznych czy współczesnych. A jednak czuję się teraz tak jakby mój gust czytelniczy był winien temu, że ktoś czuje się teraz oszukany. A już najbardziej nie podoba mi się to, że sama zaczynam o NAS myśleć jako My i Wy. Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 20 listopada 2010, o 18:27

To mylne wrażenie odnosisz Obrazek Wcześniej jeszcze przed nową szatą graficzną Amber ,były kategorie : komedie i thrillery romantyczne. Teraz oprócz nowej Lisy Jackson nic godnego uwagi nie wypuścili . Myślisz ,że nie chciałabym żeby wydali dalsze książki Gemmy Halliday ,Lindsey Kelk czy Beverly Barton ? Oczywiście ,że tak ale też nie będę się wykłócać z bogu winną osobą ,która jest tylko od tego ,żeby odpowiadać na pytania a nie ma żadnego wpływu na to co wydaję wydawnictwo .Co będę sobie ciśnienie podnosić ? Są inne wydawnictwa i inne książki .

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 20 listopada 2010, o 18:31

Tylko że takim podejściem jedynie utwierdza się ich w mniemaniu, że słusznie robią.

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 20 listopada 2010, o 18:34

Lucy, proszę zatem o wybaczenie Obrazek Pomylić się, ludzka rzecz.

Mogę tylko coś powiedzieć? Chciałam tylko przypomnieć, że nie tyle drażni mnie sama moda i ilość paranormali (Sama pewnie kiedyś sięgnę po niektóre z ochotą.), co ignorowanie pytań czytelniczek innego , hmm, gatunku. Naprawdę, nie jest to przyjemne, gdy wydawnictwo na pytania o książki o wampirach (wilkołakach czy innych) odpowiada niemal od razu, a pytania o historyki ignoruje, prawie totalnie. Na dodatek te przesunięcia... Mają wydać we wrześniu, a wydają pół roku później, lecz właściwie nie wiadomo dlaczego. Przecież nie chodzi o to, że nie mają pieniędzy, skoro jednocześnie ukazuje się kilkanaście innych tytułów Obrazek

Moim zdaniem trzeba ich męczyć. Niech wiedzą, że nie każdy ma ochotę włazić im w D Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2284
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Roma » 20 listopada 2010, o 18:45

A to jak najbardziej popieram. jeśli sporo osób bedzie mączyć to jest szansa, że będą więcej wydawać. Tego co czytelniczki chcą czytac. Ale muszą widziec zainteresowanie. Njlepiej nie dwóch czy trzech osób ale kilkudziesięciu.

tak nawiasem proponowałambym zapytac o Lynsay Sands - jako że pisze i parnormale i historyki. Upiec dwie pieczenie przy jednym ogniu. Może jak zaczną wydawać jej para to i za historyki się zabiora. A naprawdę warto je przeczytac bo autorka świetna.

O możnaby było pomęczyć o historyki Kenyon skoro maja ją w planach na paranormal. Niech wydają wszystko podobnie jak z Krentz

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 20 listopada 2010, o 19:01

To ja proponuję bardziej zauważalny protest ,trza się rozebrać i położyć na ulicy. Sprawa nagłośniona i pewnik ,że wszyscy zainteresowani będą poinformowani. Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6439
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 20 listopada 2010, o 19:16

Nie do końca się zgadzam Obrazek U Singh, tak w serii o aniołach, jak i w serii Psy, romans odgrywa olbrzymią rolę, jest nawet motyw "mate" (Psy), wiec jak dla mnie to bardzo dobra pisarka romansów paranormalnych.



Briggs - tak, głównie pisze urban fantasy, wcześniej, fantasy, ale seria Alpha&Omega traktowana jest już jako romans paranormalny, ew. pół na pół z urban fantasy;



Dalej, kwestia Meg Cabot. Przez długi czas traktowałam ją jako pisarkę romansów historycznych, jej młodzieżówki i chic lit w ogóle mnie nie interesował. Ale jest to autorka pisząca w kilku gatunkach.

Avatar użytkownika
 
Posty: 2284
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Roma » 20 listopada 2010, o 19:33

Mogłabys wymienic jakikolwiek tytuł romansu historycznego Cabot? Ja przyznam szczerze nie znam ani jednego. Wspólczesne dla dorosłych jak najbardziej ale historyki?

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 20 listopada 2010, o 19:49

"Portret" i "Spadek" pamiętam .Ale nie powiedziałabym ,że z tego słynie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 20 listopada 2010, o 20:05

Wszystko można sprowadzić do absurdu. Przegięcie albo w jedną (nie robić nic), albo w drugą stronę (striptiz). I powiedz mi, ileż to akcji tego typu zakończyło się definitywnym załatwieniem sprawy Obrazek



A wystarczy wysyłać sygnał, że warto też pamiętać o tych, którzy lubią czytać od czasu do czasu co innego.



I ja się zgadzam, że te autorki, które wymieniłam niekoniecznie piszą typowe romanse paranormalne, a po prostu powieści z wątkiem romansowym. Ostatecznie to tylko kwestia dobrania proporcji i wymieszania składników.



A u Harris moim zdaniem jest całkiem sporo romansu. I tak wg mnie Gromyko też pisze romanse, i Briggs, i McAllister, i Rowling, i Pratchett, i Eddings, itd., bo ja wszędzie widzę wątki romansowe Obrazek



Przypomnę wypowiedź Jadzi (mam nadzieję, że mi wybaczy), że w niektórych romansach Krentz jest za mało romansu w romansie, a przecież Krentz to pisarka kojarzona z romansami właśnie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 20 listopada 2010, o 20:09

Wybaczam, powiem tylko, że czego innego oczekuję od Krentz, a czego innego od Eddingsa na przykład Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 20 listopada 2010, o 20:18

Ale to są prawdy oczywiste, że oczekujemy czegoś innego, bo jednak to są różne gatunki. Ja po prostu nie chciałabym, żeby na rynku utrwaliło się, że wydajemy jedynie romanse albo ogólnie powieści paranormalne, bo to teraz jest modne. Chciałabym jako czytelnik mieć prawo do wyboru i możliwość czytania różnych gatunków.



A mam wrażenie, że wydawnictwa chcą zarobić jak najmniejszym kosztem, jak najwięcej kasy. I choć z jednej strony rozumiem, że to nie instytucje charytatywne, z drugiej chciałabym, żeby jednak nie szły na łatwiznę i dbały też o innych czytelników.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 20 listopada 2010, o 20:20

hm, czy mi się wydaje, czy na "zalew wampirów" narzekają osoby, które nie czytają tychże (raczej) a wrażenie takie odnoszą w wyniku "zalewu reklam" dotyczących książek, jak Roma wspomniała, bynajmniej nie będących stricte romansami paranormalnymi, ale często jako takie upychanymi?



co mi przypomina: Gandalf upchnął "wszystko co wampiryczne" w kategorii "sensacja->horror->opowieści o wampirach" Obrazek



ja się zgadzam z podejściem: niech nie olewają czytelniczek Obrazek

tak jak wydawnictwa to nie organizacje charytatywne, tak i ja nie jestem moralnie zobligowana wobec tego do głaskania po główkach i mówienia "ok, liczcie zyski, a ja wam dorzucę" Obrazek

jak biznes to biznes Obrazek



a problem z Amberem na dłuższą metę polega na braku informacji i olewactwo, a nie na niewydawaniu. Bisowi się tak nie obrywa, mimo opóźnień, zawęzenia oferty, etc.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 20 listopada 2010, o 20:24

Ja muszę się przyznać Obrazek ,że mam problem z odróżnianiem ,która książka to romans paranormalny, a która urban fantasy . Wszystkie do jednej kategorii wrzucam ,do tej pierwszej . Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 20 listopada 2010, o 20:26

Tzn. narzekam ja, ale ja czytam paranormale i bardzo nawet to lubię, ale bardzo lubię też historyki i współczesne romanse, a także obyczajowe, kryminalne, sensacyjne czy thrillery z wątkiem romansowym.

Za innych się wypowiadać nie będę.

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 20 listopada 2010, o 21:03

Jak się nic nie będzie robić, to nic z tego nie wyniknie. Tak to przynajmniej można powiedzieć, że zrobiło się wszystko w granicach rozsądku, by sytuację zmienić.

A ja, powtórzę się, nie tyle narzekam na same wampirze romanse, co na olewanie reszty. A że akurat to pierwsze ma wpływa na drugie... Cóż, tak wychodzi, wiec proszę mnie nie bić Obrazek Równowagi jakiejś pomniejszej bym chciała, tyle.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 20 listopada 2010, o 21:18

Wątpię, żeby była to osoba wyłącznie odpowiadająca na pytania (a jeśli tak, to strasznie się leni, bo na profil zagląda co parę dni), wiadomo że to nie pani prezes, ale profil na fejsie to kanał komunikacji, czemu z niego nie skorzystać? (Amberowi się zapewne wydawało, że to wygodna tablica informacyjna, ale się okazało, że klienci mogą tam przyszpilać własne ogłoszenia, ups). I zgadzam się z Frin, to nie sama oferta denerwuje w Amberze, tylko całokształt ich zachowania. Jest listopad, chyba wiedzą, co będą wydawać w przyszłym roku?* Nie rozumiem argumentu "wkurzyli sie na was i nie odpowiadają". To nie piaskownica.



* Nie mówiąc już o tym, że pisanie o premierach z dużym wyprzedzeniem powinno być rzucaniem przynęty na czytelnika... Więc nie informując o tym sami sobie szkodzą.



A jeśli paranormalne tak dobrze się sprzedają, to niech Amber na końcu książek umieszcza fragmenty historyków Obrazek Jestem pewna, że nie wszystkie wielbicielki paranormali wiedzą, z czym się je romans i część z nich to świeżynki w temacie, no więc proszę - doskonała okazja, żeby zaprezentować, co jeszcze oferuje gatunek.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 20 listopada 2010, o 21:29

Jak to czynią w Hameryce - na końcu tej ksiązk co ją teraz czytam jest fragment innego historyka regencyjnego, historyka wikińskiego Hill, wampirka od Sparks oraz tej samej książki, która jest i w calości Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 20 listopada 2010, o 21:52

Dziewczynki, bo to by wymagało pomyślunku, a u nas go brak Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 20 listopada 2010, o 22:02

Może im podpowiedzieć Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2284
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Roma » 21 listopada 2010, o 00:16

Można podpowiedzieć. Ale czy tego tez nie oleją?

Co d cabot to nie kojazyłam jej historyków z Meg bo napisała je jako Patricia. Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Wiadomości i publicystyka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości