Teraz jest 28 listopada 2024, o 19:52

Czatowanie...

Gdzie możecie gadać, o czym tylko Wam się podoba, a na co nie ma miejsca w innych działach?
Tutaj!
Avatar użytkownika
 
Posty: 28673
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 15 listopada 2010, o 00:34

aborcja niesponsorowana nie kalkuluje się swoją drogą Obrazek



ps.ok, 4tego, ale sądziłam, że u nas dopiero 2giego Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 15 listopada 2010, o 00:36

vs opcja rodzinne? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 15 listopada 2010, o 00:38

Pinks, chodziło mi o to karmienie Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28673
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 15 listopada 2010, o 00:39

porównując z rozwiązaniami <span style="font-style: italic">prorodzinnymi</span> by peerel? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 15 listopada 2010, o 00:40

kurcze, nie masz pojęcia jak potrafią zadręczyć służby medyczne ... Obrazek

roztaczają wizje, ze jak nie będziesz karmić do wieku szkolnego to dostanie raków, cukrzyc i licho wie czego Obrazek w wieku dojrzałym Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28673
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 15 listopada 2010, o 00:42

...a ty deprechy za bycie złą matką, a potem 10 plag egipskich bonusowo Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 15 listopada 2010, o 00:44

a różnią się one bardzo od unijnych? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 15 listopada 2010, o 00:58

Moja matka karmiła mnie i moją siostrę do pierwszego r.ż. albo trochę dłużej. Wydaje mi się, że to tak akurat, o ile ktoś może sobie na to pozwolić. Dłużej to już jest pewna przesada, ale to tylko moje zdanie Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28673
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 15 listopada 2010, o 01:00

a nie różnią? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 15 listopada 2010, o 13:01

ociupinkę ... Obrazek



widze jeszcze jeden ważny argument za ciążą na studiach ... jak masz mdłości, hemoroidy, nogi ci puchną i nie dajesz rady to bierzesz dziekankę i nie ma pyskówek, że ciąża to nie choroba Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28673
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 15 listopada 2010, o 17:41

i o to chodzi aktualnie Obrazek

bądźmy szczerzy: ekipie uniwersyteckiej to w sumie powiewa: ten rok czy kolejny, nie oni mimo wszystko za efekty odpowiadają, za to jako prywatny pracodawca która się by nie zastanawiała nad przyjęciem <span style="font-style: italic">kobiety w ciąży/planującej ciążę/posiadającej małe dzieci</span> przy obecnych warunkach? Obrazek facet z rodziną to w powszechnej opinii pracownik wiarygodny i stabilny, kobieta z rodziną to zagrożenie urlopowo-nieobecnościowe w dalszym ciągu Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 5074
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: Tu wiatr zawraca:)

Post przez asiunia31 » 16 listopada 2010, o 15:00

http://forum.gazeta.pl/forum/w,568,118640324,,Niechciana_corka_pomozcie_doradzcie_.html?v=2



Miałam wrażenie, że to troll, ale chyba jednak osobnik bardzo rycerski - tzn. z zakutym łbem... Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6798
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez mewa » 16 listopada 2010, o 16:14

ja to tam współczuję jego partnerce... "wyjdzie za mąż i od niego będzie zależeć" a co to q...a XVI wiek czy co???

Avatar użytkownika
 
Posty: 5074
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: Tu wiatr zawraca:)

Post przez asiunia31 » 16 listopada 2010, o 16:31

Cholera, dziewczynki to należy topić po urodzeniu...Obrazek A mój ojciec, głupek jeden, się cieszył... Biedny, upośledzony społecznie idiota. Albo troll, bo już sama nie wiem Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1276
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: z Pawłowic
Ulubiona autorka/autor: SEP, McNought, Garwood, Brown

Post przez Mery_Kate » 16 listopada 2010, o 17:36

która sie bawiła zestawem małej sprzątaczki? bo ja to miałam autka i układałam klocki lego technik z bratem

Avatar użytkownika
 
Posty: 31016
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Iwona Banach

Post przez Lucy » 16 listopada 2010, o 21:55

Dawno nie czytałam tak interesującej dyskusji .I tak szczerze ,to mi faceta żal .Został wychowany tak a nie inaczej i teraz trudno mu się odnaleźć w tej sytuacji. Mam nadzieję ,że te błędne koło zostanie przerwane i córka zdobędzie jego serce . Chociaż tak patrzeć na jego wychowanie ,to słowo miłość chyba tam nie występowało .

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 16 listopada 2010, o 22:43

Ja tak samo Obrazek i z takich drewnianych klocków tez układaliśmy z braćmi tory wyścigowe i miałam swój resorek (ciągle gdzieś go mam), nazywał się Zbir i zawsze ja uciekałam, a oni gonili Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1276
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: z Pawłowic
Ulubiona autorka/autor: SEP, McNought, Garwood, Brown

Post przez Mery_Kate » 16 listopada 2010, o 23:19

ja tata jechał zawsze do Niemiec to przywoził każdemu z nas zabawkę, a że miałam wtedy dwóch braci to musiał przywozić każdemu autko na resorach, bo ja nie chciałam być gorsza Obrazek



Pamiętam jak z braćmi bawiłam sie w piratów albo w warsztat samochodowy Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 5074
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: Tu wiatr zawraca:)

Post przez asiunia31 » 16 listopada 2010, o 23:33

Ale zauważcie pewien rodzaj mentalności - zabawy <span style="font-style: italic">dziewczęce</span> uznane są za gorsze, natomiast zabawy <span style="font-style: italic">chłopięce</span> - za rozwijające osobowość. Długo jeszcze będą pokutować stereotypy na ten temat, krzywdzące zarówno dziewczynki, jak i chłopców - bo co to za dziwak i cudak, który chce się bawić lalkami i niestraszne mu gotowanie?

Avatar użytkownika
 
Posty: 6316
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: Szczecin
Ulubiona autorka/autor: Anne Bishop

Post przez Tsuki » 16 listopada 2010, o 23:50

To jest bardzo ciekawe spostrzeżenie, szczerze powiem, że nigdy nie myślałam o tym w ten sposób, ale to racja. Dziewczynka, która bawi się klockami, samochodzikami itp. jest uważana za normalną, ale chłopiec, który chciałby się bawić lalkami, garnuszkami, czy coś byłby dziwny i rodzina zaczęłaby się obawiać o jego prawidłowy rozwój psychologiczny... To jest smutne...

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 16 listopada 2010, o 23:53

e tam, wszystko zależy od patrzącego - mój starszy brat się z siostrą i siostrą cioteczną bawił garnkami itp. i nic sobie mama z tego nie robiła. Przyszedł potem czas i na Lego Technics Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6316
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: Szczecin
Ulubiona autorka/autor: Anne Bishop

Post przez Tsuki » 17 listopada 2010, o 00:08

No to szczęście, że rodzice nie zaczęli mu na siłę wciskać samochodów, bo część by zapewne się, w najlepszym razie, zaniepokoiła. Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 17 listopada 2010, o 00:16

Moi rodzice bardzo zdroworozsądkowo do naszego wychowania podchodzili Obrazek i w sumie czym miał się bawić, jak nie lalkami, skoro przebywał w towarzystwie dwóch starszych dziewczynek?

Avatar użytkownika
 
Posty: 6316
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: Szczecin
Ulubiona autorka/autor: Anne Bishop

Post przez Tsuki » 17 listopada 2010, o 00:28

Zawsze mógł zachować się po "męsku", oświadczyć, że babskimi się bawić nie bedzie i zażądać męskich zabawek. Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 17 listopada 2010, o 00:30

Ta, w wieku dwóch lat? Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do O wszystkim innym

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości