Tak sobie napisali, żeby nikomu nie było smutno, że się jakiś gatunek pomija. Na mój gust naklepane jest w tej recenzji tak, jak w przeciętnym komentarzu osoby, która romansów nie czyta, ale w sumie innym nie zabrania
Bereniko, nawet nie zwróciłam uwagi, bo tylko przejrzałam, wyłapując kontekst