przez dobi » 14 kwietnia 2008, o 17:07
no nie wiem, a może to, że nie przyszłam w jeansach i z odkrytym brzuchem. pamiętam jak w kancelarii mecenas szukał dziewczyny na moje miejsce, to laska właśnie tak przyszła na rozmowę... dla mnie to było co najmniej dziwne.
w tym kontekście rozumiem ocenianie po ubiorze. i oczywiście, ze nie chodzi o markę, a po prostu o schludny i porządny wygląd - stosowne ubranie do każdej sytuacji i tyle