Ja rozumiem, że w serialach gdzie fabuła toczy się wokół tego, czy główni bohaterowie będą, czy nie będą razem, nie można ich połączyć za wcześnie i też nie chodzi mi o to, że Harm i Mac zeszli się dopiero w ostatnim odcinku. Raczej chodziło mi o to, że to wszystko potoczyło się w ciągu 5 minut. Nagle zdecydowali, że będą razem, wezmą ślub, a jedno z nich zrezygnuje ze służby. Moim zdaniem ten wątek mógłby zostać chociaż przez cały odcinek pociągnięty, jakieś ich wątpliwości, rozterki, czy zrezygnować, czy nie... Wtedy wydało by się to bardziej naturalne, przynajmniej moim zdaniem.
o "Kryminalnych" to mi się nawet myśleć nie chce, bo do dziś nie wybaczyłam TVN, że zakończył to tak nagle, przez co ten ostatni sezon był bez ładu i składu, a zakończenie... Nawet nie będę komentować.