Ja nie ,po pierwsze ,że tam 16- latka występuje a po drugie ta recenzja mnie skutecznie powstrzymała (pierwszej książki)
<span style="font-style: italic">Nudna, głupia i beznadziejna!
Ostatnio coś mam szczęście to trafiania na książki, w których narracja podzielona jest pomiędzy dwoje bohaterów. Najpierw byli to "Wieczni wygnańcy", teraz - "Księżniczka wampirów". Rozdziały w książce opowiadane są na zmianę - przez główną bohaterkę - Solange oraz przez jej najlepszą przyjaciółkę Lucy.
Naprawdę nie potrafię powiedzieć, która z dziewczyn bardziej mnie denerwowała i irytowała. Czy była to bezczelna, impertynencka i bezmyślna Lucy, czy głupia i tępa Solange.
Akcja dłuży się niemiłosiernie. Bitew i spisków jest co nie miara, ale nawet przy nich udało mi się zasnąć. Intrygi wyprowadzone są rodem z brazylijskich telenoweli, a przy ostatniej, finałowej bitwie miałam ochotę wymiotować bardzo obficie nad niektórymi bezmyślnymi pomysłami autorki. To, co denerwowało mnie najbardziej, to właśnie te batalistyczne opisy. Mimo wielu krytycznych sytuacji bohaterowie zawsze znaleźli chwilę czasu na patetyczne, miłosne wyznania i co gorsze - wplatane BEZ PRZERWY "zabawne" żarty i cięte riposty, które w mniemaniu autorki miały być zabawne, a wyszły naprawdę żałośnie. Przypominało mi to sceny z kreskówek, czy Power Rangers, gdzie nagle, w trakcie krwawej jatki czas się zatrzymuje i bohaterowie mają czas na żarty, chichoty i romantyczne pocałunki.
Pomimo bitew wampiry nie są tu niestety prawdziwymi wampirami. Rodzina Solange według mnie jest aż za bardzo wzorowana na rodzinie Cullenów. Mamy tu szczęśliwą rodzinkę składającą się z mamy, taty oraz gromadki nieziemsko pięknych dzieci. Rodzina oczywiście nie żywi się krwią ludzką oraz wyposażona jest w rozbudowane zasady etyczne. Są etyczni do zrzygania! </span>
<span style="font-weight: bold">recenzja Silje z
http://www.ksiazkimlodziezowe.fora.pl</span>