Teraz jest 26 listopada 2024, o 08:34

Pocieszacz

Smutno? Tutaj znajdziecie uśmiech i pocieszenie...
Avatar użytkownika
 
Posty: 6316
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: Szczecin
Ulubiona autorka/autor: Anne Bishop

Post przez Tsuki » 27 października 2010, o 21:29

Umarłam Obrazek Pozostałe też są dobre. Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 27 października 2010, o 21:31

ja to pamiętam jeszcze z wczesnego liceum ... no szkolny humor się nie starzeje Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 14642
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Tychy

Post przez Lorelei » 27 października 2010, o 22:24

Przy tym odleciałam Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 27 października 2010, o 22:25

to prawda,moja córka wraz z koleżanką postanowiły od dzisiaj zapisywać <span style="font-style: italic">złote myśli</span> kolegów i nauczycieli.Parę już mają niezłych Obrazek



pani z PO powiedziała np.

<span style="font-style: italic">Granacik ma taką małą zawleczkę.I ta zawleczka jest po to,żeby ten granacik nie wybuchł kiedy chce </span> Obrazek

<span style="font-style: italic">Broń atomowa to jest coś,czego nie mamy w Polsce,za to maja to Amerykanie </span>





<span style="font-style: italic">Biblijny styl jest pozytywny bo nie ma w nim bujdy</span>-to wypowiedź jej kolegi



Za to na pytanie <span style="font-style: italic">podaj broń o kalibrze ponad 20 mm</span> padła odpowiedź <span style="font-style: italic">snajper</span> Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2312
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Terry Pratchett, Janet Evanovich

Post przez Asieńka » 28 października 2010, o 01:46

Padłam przy humorze z zeszytów Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6316
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: Szczecin
Ulubiona autorka/autor: Anne Bishop

Post przez Tsuki » 30 października 2010, o 00:11

<span style="font-weight: bold">Bo widzicie państwo.. nauka prawa to szalenie erotyczny przedmiot.. same stosunki, akty... Spodziewaliby się państwo? Ja też nie...</span> A jakoś przez 4 lata nie miałam takich skojarzeń, ale teraz już chyba będę mieć. Obrazek



<span style="font-weight: bold">Ósma rano.

Wykładowca, nie mniej śpiący niż jego studenci, zasiada za biurkiem i ziewa przeciągle.

- Proszę państwa, gdybym się dłużej nie ruszał, to jest większe prawdopodobieństwo, że zasnąłem, niż że jestem martwy. Więc proszę mnie dźgnąć jak co... Ale gdybym jednak był martwy, to zalecam zawiadomienie odpowiednich służb.



- Drodzy państwo, mam nadzieję, że będzie się nam dobrze współpracować. Jesteście prawie dorośli, nie tak jak te dzieciaki w podstawówce czy gimnazjum. Nie mógłbym uczyć w podstawówce ani w gimnazjum. Pozabijałbym chyba te rozwrzeszczane bachory. Normalnie łby bym poukręcał od razu. Z państwem to co innego - odwraca się do klasy z szatańskim uśmieszkiem - wy będziecie umierać powoli!</span> Leże Obrazek



<span style="font-weight: bold">- Bo widzicie, na Naszej Polibudzie studiuje się fajnie. Są trzy rodzaje przedmiotów. Te, które olewacie, te których nie rozumiecie i te na które nie chodzicie.



- Widzicie ekspresja genów u prokariota jest bardzo, bardzo prosta. To wszystko dlatego, że komórka bakteryjna jest jak... jak student! Zajmuje się wyłącznie jedzeniem i rozmnażaniem. Obrazek



Podczas wykładu z wychowania do życia w rodzinie ks. prof. do studentów:

- Mężu! W małżeństwie obowiązuje wiele zasad, ale ta wybija się na plan pierwszy, a mianowicie: "Nie skąp babie łona swego, by nie poszła do innego!"</span>



<span style="font-weight: bold">Zestresowani studenci siedzą w oczekiwaniu na wywołanie do tablicy. Podchodzi wyczytany student. Jak to student, nie za bardzo wie o co chodzi w zadaniu. Mocno poirytowany dr K jeździ po studencie niemiłosiernie, nie pozwalając mu wrócić do ławki. W końcu:

dr K.: Zdaje sobie pan sprawę z tego, że jest pan zerem, pustynią intelektualną??

S: Pewnie tak, a wie Pan co Panie profesorze... Zna się Pan na tej chemii fizycznej jak k**** na dziewictwie... (cała sala w śmiech)

dr K: Dobre, nie powiem, dobre ..... muszę sobie zapisać ten tekst w moim notesiku. Może pan usiąść.



Omówienie klasówki. Kolega spogląda na swoją kartkę i woła uradowany:

- Mam trójkę!

Na co nauczyciel:

- To są punkty... Obrazek



Studenci wchodzą do sali, aby poznać wyniki egzaminu. Profesorka siedzi za biurkiem, przed nią leżą napisane egzaminy. W pewnym momencie: fruuuu! Profesorka rzuca wszystkie kartki za siebie i mówi:

- Ty i ty, pozbierajcie. - Wyznacza dwie dziewczyny. Dziewczyny posłusznie pozbierały i stanęły po obu stronach biurka. Profesorka kontynuuje:

- Ci, których egzaminy trzyma ta pani - wskazuje na dziewczynę po lewej - zdają. Reszta nie.

Po czym wzięła kartki i wyszła z sali, pozostawiając studentów w całkowitym osłupieniu.</span>



<span style="font-weight: bold">Nie mówcie do mnie na zajęciach "o Boże". Bóg jest miłosierny, a ja nie!



Podczas egzaminu, pani prof. podchodzi do jednego z piszących, zawzięcie czyta jego prace i nagle mówi:

- Proszę pana, załóżmy ze zaliczy pan ten egzamin (w co wątpię), skończy pan te studia, zdoktoryzuje się pan, później zhabilituje, następnie dostanie pan jak ja tytuł profesora nadzwyczajnego. Przy dużych zasługach prezydent wręczy panu tytuł profesora zwyczajnego i dopiero wtedy może pan wymyślać takie pierdoły i uważać je za odpowiednie. A na razie proszę pisać to co mówiłam.</span> Umarłam na tym Obrazek



<span style="font-weight: bold">Dr Szuster do przeszkadzających mu na wykładzie dwóch studentów:

- Chłopcy, nie gadajcie bo pójdziecie do piekła. I ja tam będę... Ha ha ha...</span> Demoniczny profesorek. Obrazek



<span style="font-weight: bold">Biologia. W pewnym momencie nasza pani profesor mówi:

- Drodzy państwo, wśród bakterii każdy znajdzie coś dla siebie - dla panów laseczki, dla pań są pałeczki.</span>

Avatar użytkownika
 
Posty: 14642
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Tychy

Post przez Lorelei » 30 października 2010, o 00:14

Dobre, dobre Obrazek Stosunki, akty Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6316
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: Szczecin
Ulubiona autorka/autor: Anne Bishop

Post przez Tsuki » 30 października 2010, o 00:19

Prawda, kto mógłby powiedzieć, ze tam same takie ciekawe rzeczy. Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 14642
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Tychy

Post przez Lorelei » 30 października 2010, o 00:25

A to ostatnie Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 30 października 2010, o 00:44

" To są punkty...".. padłam normalnie..xD Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2312
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Terry Pratchett, Janet Evanovich

Post przez Asieńka » 30 października 2010, o 01:32

- Bo widzicie, na Naszej Polibudzie studiuje się fajnie. Są trzy rodzaje przedmiotów. Te, które olewacie, te których nie rozumiecie i te na które nie chodzicie.



Leżę na biurku Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1276
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: z Pawłowic
Ulubiona autorka/autor: SEP, McNought, Garwood, Brown

Post przez Mery_Kate » 30 października 2010, o 17:54

nie będę wymieniać bo za dużo kopiowania. Obrazek Śmiałam się co kawałek Obrazek nasza szara rzeczywistość!

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 8 listopada 2010, o 22:34

Seks oczami dziecka. 



Jasio miał 10 lat i był bardzo ciekawski. Słyszał od starszych kolegów trochę o "zalotach" i chciał wiedzieć jak to jest i jak to się robi. Co robi mały chłopiec żeby się takich rzeczy dowiedzieć? Idzie do mamusi! A więc Jasio poszedł do mamy. Mamusia się trochę zakłopotała i zamiast wyjaśnić, nakazała Jasiowi, żeby schował się za zasłoną w pokoju siostry w celu podglądania jej ze swoim chłopakiem. 



Tak też Jasio zrobił. Następnego ranka opowiada wszystko mamie: 

- Siostra i jej chłopak usiedli rozmawiając przez chwilę. Po czym on zgasił większość świateł i zostawił tylko jedną nocną lampkę. Zaczął ją całować i obściskiwać. Zauważyłem, że siostra musiała być chora, bo jej twarz zrobiła się taka śmieszna. On też musiał to wyczuć, bo wsadził jej rękę pod bluzkę w celu znalezienia jej serca... tak jak lekarze to robią na badaniu, ale on nie był taki zdolny jak lekarz, bo miał problemy ze znalezieniem tego serca. Wydaje mi się, że on też był chory, bo wkrótce zaczęli obydwoje dyszeć i zaczynało im brakować tchu. Druga ręka musiała mu zmarznąć, ponieważ włożył jej ją pod sukienkę. Wtedy siostra poczuła się gorzej i zaczęła jęczeć, wzdychać, skręcać się i ślizgać tam i z powrotem na kanapie. I tu zaczęła się jej gorączka. Wiem, że to była gorączka, ponieważ powiedziała mu, że jest napalona. W końcu dowiedziałem się, co spowodowało, że byli tacy chorzy - wielki węgorz dostał mu się jakoś do spodni. Nagle wyskoczył ze spodni i stał tak długi na 25 cm. Kiedy siostra to zobaczyła naprawdę się wystraszyła, oczy zrobiły się jej wielkie, a usta otworzyły. Mówiła, że to największy jakiego widziała... powinienem jej powiedzieć o tych, jakie łapaliśmy z tatą nad jeziorem - te to dopiero były duże, ale wracając do nich... siostra była bardzo dzielna rzuciła się na węgorza i próbowała odgryźć mu głowę... potem złapała go w dwie ręce i trzymała mocno kiedy on wyciągnął pysk z worka i zaczęła ślizgać ręka po jego głowie tam i z powrotem, żeby powstrzymać go przed ugryzieniem. Potem siostra położyła się na plecach i rozłożyła nogi... aby móc go ścisnąć, chłopak jej pomagał i położył się na węgorzu. Wtedy dopiero zaczęła się walka. Siostra zaczęła jęczeć i piszczeć, a jej chłopak o mało co nie rozwalił kanapy. Podejrzewam, że chcieli zabić go przez ściśnięcie między nimi... po chwili pewni, że zabili węgorza przestali się ruszać i głośno wzdychali. Chłopak był pewien, że zabili węgorza, bo wisiał taki wiotki, a reszta jego wnętrzności wisiała na zewnątrz. Siostra i jej chłopak byli już trochę zmęczeni walką... ale powrócili do zalotów. On zaczął ją znowu całować... itd, aż tu nagle okazało się, że węgorz żyje!!! Szybko się podniósł i zaczęli walkę na nowo. Podejrzewam, że węgorze mają 9 żyć tak jak koty... tym razem siostra próbowała go zabić przez siadanie na nim. Po 35 minutach ciężkiej walki w końcu zabili węgorza. Jestem tego pewien, bo widziałem jak chłopak siostry ściągnął z niego skórę i wyrzucił do śmietnika... 



Mama zemdlała...



Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 14642
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Tychy

Post przez Lorelei » 8 listopada 2010, o 22:38

Odleciałam Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6798
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez mewa » 8 listopada 2010, o 22:41

oż w mordę Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6316
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: Szczecin
Ulubiona autorka/autor: Anne Bishop

Post przez Tsuki » 8 listopada 2010, o 22:45

umarłam Obrazek Obrazek Obrazek Dzieci to jednak mają wyobraźnię, walka z węgorzem... Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1276
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: z Pawłowic
Ulubiona autorka/autor: SEP, McNought, Garwood, Brown

Post przez Mery_Kate » 9 listopada 2010, o 02:57

stare ale jare Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 14642
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Tychy

Post przez Lorelei » 10 listopada 2010, o 01:52

‎1.Idź na Google Mapy 2. Daj "Pokaż trasę". 3. Napisz Japan jako miejsce początkowe. 4. Napisz China jako cel. 5. Idź na 43 punkt twojej drogi, ajak się zaśmiejesz, to prześlij to dalej, żeby inni mogli też się pośmiać Obrazek



Pośmiejcie się trochę, dziewuszki Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1276
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: z Pawłowic
Ulubiona autorka/autor: SEP, McNought, Garwood, Brown

Post przez Mery_Kate » 10 listopada 2010, o 01:55

Obrazek dobre

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 10 listopada 2010, o 02:10

świetne..xD Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6798
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez mewa » 10 listopada 2010, o 13:04

super Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 10 listopada 2010, o 14:36

Obrazek <span style="font-size: 7px; line-height: normal">nie wiedziałam,że skuter to pojazd wodny</span> Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 10 listopada 2010, o 16:38

Dobre Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6316
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: Szczecin
Ulubiona autorka/autor: Anne Bishop

Post przez Tsuki » 10 listopada 2010, o 20:33

Ciekawe Obrazek <span style="font-size: 7px; line-height: normal">Pokonać ocean skuterem wodnym, na pewno nie zapomniane przeżycie.</span> Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 11 listopada 2010, o 00:25

Stoją dwie blondynki na przystanku autobusowym.Jedna pyta się drugiej:-Którym jedziesz autobusem?-Jedynką. A ty?-Dwójką.Jedzie autobus z numerem 12 blondynka mówi do drugiej-Patrz jedziemy razem!





Siedzą trzy nietoperze. Pierwszy leci na łowy. Po paru minutach wraca cała morda we krwi: - co upolowałeś? - królika Leci drugi na łowy. Po paru minutach wraca cała morda we krwi: - co upolowałeś?, - krowę Leci trzeci na łowy. Po paru minutach wraca cała morda we krwi:- co upolowałeś? - nic, wyjebałem się na schodach.





Lew kazał zważyć się wszystkim zwierzętom w swoim mieście.Idzie wiewiórka:- Ile ważysz?- 2 kg.- dobrze.Idzie słoń -Ile ważysz?- 6 ton.- dobrze Idzie zając: - Ile ważysz? - 60 kg - Nie żartuj, ile ważysz? - 60 kg - Nie wkurzaj mnie zając. Ile ważysz? - 60 kg- Bez jaj zając ile ważysz? - aaaaa bez jaj to 2 kg.





blondynka płynie statkiem i widzi, że koło niej siedzi mężczyzna i się zastanawia jak do niego zagadać. Myśli, myśli i w końcu podchodzi do niego i się go pyta: - Pan też płynie tym statkiem?



Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Kącik Humoru

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości