Teraz jest 24 listopada 2024, o 02:47

Mary Balogh

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 24 października 2010, o 22:43

pozytywnie,czy zgrzytałaś zębami?Bo jeśli chodzi o mnie to sama książka nawet ciekawa ale to zakończenie...zagryzła bym kogoś za to cięcie

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 24 października 2010, o 22:50

A mnie mniej więcej wszystko obeszło w sensie pozytywnym Obrazek Jako dziecko wychowane na mordulcach cieszyłam się, że się chociaż dobrze kończy i w ogóle nie zwracałam uwagi czy bohater był świnią trochę czy bardziej, a może wcale Obrazek Zaś wspomniany wcześniej Luke i jego koronki bardziej z początku mojej znajomości z autorką wystąpił. Co najwyżej buty na obcasie mnie nieco zrażały Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 25 października 2010, o 00:08

dlatego ja, zanim ponownie wezmę się za Pojedynek, wydrukowałam sobie przetłumaczoną amatorsko końcówkę Obrazek

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 25 października 2010, o 00:27

Zdecydowanie pozytywnie. Podobał mi się i już. Wcześniej gdzieś tam pisałam co i dlaczego, ale teraz szczegółów nie pomnę Obrazek I nawet w <span style="font-style: italic">Tajemniczej kurtyzanie</span> dla mnie słabszej i niestety powielającej troszeczkę, same odwoływania i obecność Jane i Treshama, dobrze mi robiły Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 9 listopada 2010, o 03:25

Właśnie mi się przypomniało, że ta pani przoduje, wśród moich ulubionych pisarek, w tworzeniu <span style="text-decoration: underline">pięknych</span> bohaterek Obrazek A może mi się tak wydaje, bo to dla mnie zawsze jest takie, hmmm, zadziwiające, w zestawieniu z całym tłem i treścią Obrazek



Opisy, opisy... U nas nie przeszłyby niektóre oryginalne opisy Obrazek Trzeba coś wygładzić, podkoloryzować, stonować, żeby się czasem nikt nie oburzył Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 335
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Ajkela » 10 listopada 2010, o 00:36

W ogóle nie mogą sobie przypomnieć mojej pierwszej Balogh.

Pojedynek bardzo mi się podobał. Jak można była tak uciąć książka. Obrazek Czytałam zakończenie przetłumaczone przez kogoś w ebooku, ale i ona było kiepskie. Taką fajna książka zepsuta pod koniec.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6439
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 10 listopada 2010, o 15:31

Ale miewa też mnie urodziwe, albo nie tyle brzydkie co o oryginalnej urodzie a nawet kalekie Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 10 listopada 2010, o 15:34

Miewa, miewa, ale jakoś tak często, czytając o tych pięknych, odczuwam to jak zderzenie ze ścianą Obrazek Nie wiem czemu tak jest, ale jest Obrazek Przy innych autorkach nie miewam takich wrażeń Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 18 listopada 2010, o 01:46

Po ciężkich dniach Obrazek , udało mi się znaleźć chwilę oddechu i przeczytać <span style="font-weight: bold"><span style="color: darkblue">"Lady with a Black Umbrella"</span></span>. Ogólnie było sympatycznie oraz zabawnie, czyli absolutnie inaczej niż zazwyczaj. Nawet trzeba było ratować bohaterkę przed czarnym charakterem, co przecież nie zdarza się u <span style="font-weight: bold"><span style="color: darkblue">Balogh</span></span> jakoś specjalnie często (raczej rzadko). Przyjemna to była lekturka, ale trochę zachowawcza Obrazek Przypuszczam, że nie zrobiłaby u nas większej kariery wśród tych wszystkich propozycji autorki, a wszystko przez całkowicie inne podejście. Mi się podobała, choć ciągle kołatało mi się po głowie wrażenie, że gdzieś to już było, jednak nie wiem <span style="text-decoration: underline">dokładnie</span> gdzie. W <span style="font-weight: bold"><span style="color: darkblue">"The Famous Heroine"</span></span> pojawił się podobny typ bohaterki, ale chyba <span style="font-weight: bold"><span style="color: darkblue">Martin M.</span></span> i jej <span style="font-weight: bold"><span style="color: darkblue">"Szalona panna Mathley"</span></span> jako całość bardziej mi się skojarzyła.

Mogę stwierdzić, z czystym sumieniem, że fajna to była historia i nie żałuję czasu poświęconego na zapoznanie się z nią, ale... Miała Mary sporo lepszych książek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 3091
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: J.Ward, L.Howard, K.Ashley, Krentz/Quick, S.Brown

dot. Tajemnicza perła

Post przez aleqsia » 22 listopada 2010, o 01:44

Swoją przygodę z Balogh zaczęłam od Sekretnego małżeństwa. Miło książczynę wspominam, ale podejrzewam, że raczej dlatego, że dopiero wkraczałam w świat romansów, zwłaszcza czasów regencji (notabene mój ulubiony okres hist.). Dopiero później poznałam książki McNaught, czy serię o Szkotach Garwood, które najwięcej miejsca zajmują w moim sercu. Ale wracają do Balogh, przeczytałam niedawno Tajemniczą perłę. Aż wstyd się przyznać, ale podczas czytania fragmentu o ich pierwszej wspólnej nocy jako "uświadomionych" zakochanych, beczałam jak bóbr. Łzy ciekły jak z wodospadu- jego prędkością i ilością. Ona wyznaje mu miłość, on mówi, że nie ma jej nic do zaoferowania, że komuś innemu jest winny lojalność. W dzisiejszych czasach gdzie każdy liczy się tylko z własnym ja i jego potrzebami, aż dziwnie się czytało, kiedy główny bohater rezygnuje z miłości swojego życia dla dobra córki, honoru. Jak zauważa bohaterka, w życiu Adama jest mało miejsca dla niego samego, przepełnia go troska o innych. Książka ogólnie mi się podobała i pewnie ten fragment zasłania wszystkie wady Obrazek Zastanawiam się czy dalej brać się za Balogh, więc wstąpiłam tutaj, że spr. wasze głosy i tak mnie naszło na podzielenie się swoją opinią. Pozdrawiam i dobrej nocy życzę Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 22 listopada 2010, o 02:43

Tylko te dwie czytałaś czy tylko akurat je wymieniłaś? Moim zdaniem warto, a nawet wypadałoby, przeczytać inne książki, choć nie wszystkie trzymają taki sam poziom Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 3091
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: J.Ward, L.Howard, K.Ashley, Krentz/Quick, S.Brown

Post przez aleqsia » 30 listopada 2010, o 18:01

Mam za sobą jeszcze kilka jej książek, w pamięci utkwiły mi Pojedynek, Niedyskrecje, Mężczyzna doskonały, Zatańczymy?. Ogólnie podoba mi się jej styl, więc z miłą chęcią przeczytam tę z zapowiedzi Ambera na grudzień.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6172
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Babolandia
Ulubiona autorka/autor: wiele ich jest ...

Post przez Renata7 » 1 grudnia 2010, o 01:31

Czytaj bo warto . Balogh należy też do moich ulubienic . Ma parę słabszych książek , ale nie ma aż takiej tragedii, więc wybaczam.

Avatar użytkownika
 
Posty: 17382
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Jo Putney,Kat Martin,Jude Deveraux,Sandra Brown

Post przez basik » 22 grudnia 2010, o 22:37

do tych dużo słabszych należy Idealna żona, można ją przeczytać, ale nic się tu ciekawego nie dzieję, jest taka bezbarwna, czasami aż nudna i muszę przyznać, że mnie się wcale nie podobała, chociaż Balogh to moją ulubienica

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 22 grudnia 2010, o 22:39

Ostatni walc :) to jest przesympatyczna książka ;) :smile:

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 22 grudnia 2010, o 22:49

basik napisał(a):do tych dużo słabszych należy "Idealna żona", można ją przeczytać, ale nic się tu ciekawego nie dzieję, jest taka bezbarwna, czasami aż nudna i muszę przyznać, że mnie się wcale nie podobała, chociaż Balogh to moją ulubienica

Na portalach zagrabanicznych też ma jedne ze słabszych ocen, choć nie najgorsze. Przeczytam, to ocenię :-D
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 22 grudnia 2010, o 23:04

Ja lubię, bo to była taka miła odmiana po baloghowych dramatozach jak ją przerabiałam :P Jeśli jednak ktoś tej dramatozy pożąda to jak już pisałam wcześniej, może się srogo rozczarować ;)
A i tak wolę to niż filozoficzne dzieła zebrane, tfu, Huxtable'ów :|

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 22 grudnia 2010, o 23:10

A ja chcę przeczytać, by móc coś od siebie namazać, a tu doopa blada, bo mi nie po drodze do mojej księgarni, a przepłacać nie mam ochoty :(
Zresztą, ja już wiem, że dramatozy spodziewać się nie powinnam, więc pod tym względem się nie rozczaruję.
Swoją drogą, z tych, które czytałam po angielsku jakoś żadna traumatyczna nie była :P Raczej w drugą stronę, bym powiedziała, bo miewały zabawne akcenty.
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 22 grudnia 2010, o 23:11

A które czytałaś, bo nie wiem czy dobrze pamiętam ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 22 grudnia 2010, o 23:47

Agrest napisał(a):Ja lubię, bo to była taka miła odmiana po baloghowych dramatozach jak ją przerabiałam :P Jeśli jednak ktoś tej dramatozy pożąda to jak już pisałam wcześniej, może się srogo rozczarować ;)
A i tak wolę to niż filozoficzne dzieła zebrane, tfu, Huxtable'ów :|

zupełnie inna "nuda" ;)
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 23 grudnia 2010, o 00:01

Agrest napisał(a):A które czytałaś, bo nie wiem czy dobrze pamiętam ;)

Dużo to ich nie było, bo czasu mało i leń ze mnie :P
"Lady with a Black Umbrella"
"The Famous Heroine"
"The Temporary Wife"
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 23 grudnia 2010, o 00:14

kurcze, ja to bym chciała, Agatonie, żebyś jeszcze unlikely duchess przeczytała eksperymentalnie :P
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 23 grudnia 2010, o 00:19

Nosiłam się z takim zamiarem, tylko wahadłowy ruch mojego czytania przesunął termin zapoznania się :lol: Dam znać, gdy nadejdzie ten czas :wink:
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

Avatar użytkownika
 
Posty: 4028
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:20
Lokalizacja: Namysłów
Ulubiona autorka/autor: Anne Bishop

Post przez Bombelek » 23 grudnia 2010, o 21:54

aleqsia napisał(a):Mam za sobą jeszcze kilka jej książek, w pamięci utkwiły mi Pojedynek, Niedyskrecje, Mężczyzna doskonały, Zatańczymy?. Ogólnie podoba mi się jej styl, więc z miłą chęcią przeczytam tę z zapowiedzi Ambera na grudzień.

Te dwie chyba najbardziej mi się podobały w jej twórczości, ale ogółem to bardzo fajne ma książki i grzechem jest jeśli ktoś nie przeczyta choć jednej książki Balogh

Avatar użytkownika
 
Posty: 6172
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Babolandia
Ulubiona autorka/autor: wiele ich jest ...

Post przez Renata7 » 24 grudnia 2010, o 12:19

W pełni się z tobą zgadzam bombelku :haha:

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do B

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości