Teraz jest 24 listopada 2024, o 01:32

Mary Balogh

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 24 października 2010, o 16:37

trzy pierwsze anioły to ja tez mało poważam Obrazek

o Freyi czytaj Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 24 października 2010, o 16:42

Przecież napisała, że ma zamiar czytać Obrazek A tak w ogóle, na czytanie po kolei to sobie może pozwolić ktoś, kto kupił wszystkie lub większość książek danego cyklu... Jak się wypożycza z biblioteki, to trzeba brać póki jest, bo potem może zniknąć Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 24 października 2010, o 16:49

moja pierwsza Balogh to <span style="font-style: italic">Noc miłości</span> .... długo się jeszcze zastanawiałam potem czemu to na allegro tyle kosztowało skoro nic specjalnego Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 24 października 2010, o 17:01

Moja pierwsza Balogh to The Temporary Wife, na szczęście planowane jest wznowienie, bo też dużo kosztuje Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 24 października 2010, o 17:07

ale zachęciła cię do Balogh, nie? bo tamto niespecjalnie Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 24 października 2010, o 17:12

Tak, ale akurat w moim przypadku Noc miłości może też by mnie zachęciła? Balogh to była moja druga zaledwie autorka, więc porównanie miałam zaledwie z tą pierwszą Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 24 października 2010, o 17:14

pewnie tak, ja już pragnęłam oszołomienia a nie znalazłam ... choć było na dobrej drodze Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 24 października 2010, o 17:50

moja pierwsza balogh to Pieśń bez słów Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 24 października 2010, o 17:51

moja 2.

po tym był boski Luke i wpadłam, no Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 24 października 2010, o 17:53

ja bym się na tamtym etapie chyba poddusiła zbytnio "upudrowaną, nieczułą śfinią" Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 24 października 2010, o 17:59

na jakim etapie? Obrazek ja już była zaawansowana Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 24 października 2010, o 18:15

ja nie Obrazek

jakbym się na śfinie natknęła, to bym pewnie wówczas odpadła Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 24 października 2010, o 18:29

Frin ale on nie był śfinią, wypraszam sobie Obrazek w imieniu Mery również Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 24 października 2010, o 18:31

Bez serca moją pierwszą nie było co prawda, ale zdecydowanie jedną z pierwszych (nie pamiętam niestety kolejności, ale wydaje mi się, że po tej pierwszej nastąpiły Niedyskrecje, Pojedynek i właśnie Bez serca). Sami nieczuli, choć tylko Luke upudrowany Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 24 października 2010, o 18:32

jako że wychowałam się na Palmer mój odbiór był znacznie łagodniejszy Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 24 października 2010, o 18:37

Ale mój odbiór nie był wcale jakiś ostry, wspominam tylko, że wszyscy byli w tym samym stylu, że tak powiem Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 24 października 2010, o 18:40

czytałam rozrzuconych więc się tak nie rzucało w oczy, a przy okazji georgiański się jednak wyróżniał Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 24 października 2010, o 19:07

wiesz, to ta zasada "jak długo śfinią w fabule jest", bo jest przez moment, no powiedz, ze nie Obrazek

a po drugie: Mary się nie cackała (nie jest Stuart Obrazek i potrafiła popełnić cholerę z charakterem, a nie uroczych chłopców "jacyż my źli jestesmy ojej ojej ojej" Obrazek

to przy okazji raz jeszcze polecam Mirandę Neville "The Dangerous Viscount" Obrazek



a nieczułość a brak okazywania uczuć dwie różne sprawy, no Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 24 października 2010, o 19:08

niechże będzie ale na samą myśl że stawiamy go z palmerami w jednym śfińskim zagródku coś we mnie protestuje Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 24 października 2010, o 19:09

dlatego ja swoją drogą zawsze się wahałam przy użyciu terminu śfinia przy Palmer - zbyt pocieszni oni Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 24 października 2010, o 19:10

nie no ale to właśnie jest śfinia Obrazek na niepociesznych nie mamy nazwy, strach Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 24 października 2010, o 22:27

ja zaczęłam od <span style="font-style: italic">Nie do wybaczenia</span> a że ona <span style="font-style: italic">ewowa</span> bardzo więc spodobało mi się.Potem trafiłam na <span style="font-style: italic">Pojedynek</span> i przestało mi się aż tak podobać.Ostatnio przekonuje się do niej coraz bardziej; zresztą na półkach mam wszystkie wydane przez Amercom i pasowało to w końcu przeczytać Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 24 października 2010, o 22:30

<span style="font-style: italic">Pojedynek</span> tez mnie mało obszedł

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 24 października 2010, o 22:32

nie dziwię się,po tej obciętej końcówce zwątpiłam Obrazek

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 24 października 2010, o 22:36

A mnie <span style="font-style: italic">Pojedynek</span> bardzo obszedł Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do B

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość