E, tam. Dobrze napisane jest zawsze warte przeczytania, nawet jeśli nieco odstaje
Ja bym nie miała oporów komuś polecać na początek. Choć zaczęłam od <span style="font-weight: bold"><span style="color: darkblue">"Przepowiedni"</span></span>, potem chyba <span style="font-weight: bold"><span style="color: darkblue">"Księżycowa narzeczona"</span></span>, <span style="font-weight: bold"><span style="color: darkblue">"Taniec na wietrze"</span></span> i <span style="font-weight: bold"><span style="color: darkblue">"Jak stare wino"</span></span>
Dalej nie pamiętam, ale po tej pierwszej książce wzięłabym każdą jedną tej autorki, więc nie obraziłabym się na JSW
Po wielbłądzim ukochanym na początku mogłabym się nie zaprzyjaźnić tak bardzo od pierwszej książki, jak mi się udało