czytam se <span style="font-style: italic">Zdradzoną</span> bez haremów,co prawda ale scen seksu jest sporo.I znalazłam parę fragmentów jak to bohater swojego członka nazywa Gordi
(od nazwiska jak sądzę,on nazywa się Angus Gordon).
tu cytat : <span style="font-style: italic">Znowu czujesz strach dziewczyno?Wiesz,nie musisz się go obawiać.Z mojego Gordiego jest dzielny zuch i dostarczy ci wiele przyjemności,kiedy zawrze z toba bliższą znajomość .</span>
Rozśmieszyła mnie tez scena pierwszego razu Fiony ,kiedy to bohaterka najpierw mdleje,gdy Angus dotyka jej pupy,by następnie bez żadnego zażenowania gładzić go po Gordim
Jednocześnie irytuje mnie nazywanie bohaterki cały czas "dziewczyną",Angus w ogóle nie zwraca się do niej po imieniu,o niej natomiast mówi tylko że jest jego kochanką