Teraz jest 23 listopada 2024, o 21:02

Warto przeczytać?

...o wszystkim: co nas irytuje, a co zachęca do lektury, co czytamy teraz, a co mamy w planach

2024: WŁAŚNIE CZYTAM...

Ulubieńcy roku!Ulubieńcy miesiąca!
Bonus: Nasze Liczniki Lektur w Kanonie Romansoholicznym!


Ostrzegamy! Kiepskie książki!Koszmar. Ale można przeczytaćWarto przeczytać?
Regulamin działu
Rozmowy o naszych aktualnych lekturach i książkowych inspiracjach.
Szerzej o gatunkach: dział ROMANS+ oraz dział 18+
Konkretniej o naszych listach czytelniczych: dział STATYSTYKI
Lektury wg pór roku i świąt: dział SEZON NA KSIĄŻKĘ
Avatar użytkownika
 
Posty: 5074
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: Tu wiatr zawraca:)

Post przez asiunia31 » 18 października 2010, o 23:03

Niet Obrazek To insza inszość, a nie ten sam wór Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 18 października 2010, o 23:05

toż właśnie zapodałam dwie inne Fielding, nie ten sam wór Obrazek



a Sisman ku czemu ? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 18 października 2010, o 23:05

Ja mam zamia rprzecyać, jutro sobie wypożyczę, albo w czwartek

Avatar użytkownika
 
Posty: 5074
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: Tu wiatr zawraca:)

Post przez asiunia31 » 18 października 2010, o 23:09

Sisman? Czy ja wiem?... Może trochę do Jane Moore, ale bez wątku humorystycznego... Sama nie wiem... Nie zastanawiałam się nigdy głębiej nad porównaniem jej stylu do kogoś innego.

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 18 października 2010, o 23:12

czyli widzę, że zdecydowanie warto przeczytać Obrazek



I właśnie najpierw zainteresowała mnie "Zupełnie obcy ludzie"

Avatar użytkownika
 
Posty: 5074
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: Tu wiatr zawraca:)

Post przez asiunia31 » 18 października 2010, o 23:14

Moim zdaniem warto, ale jak Ty to odbierzesz... Kto wie? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 18 października 2010, o 23:15

A czytał ktoś "Królową słodyczy" Allen?

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 18 października 2010, o 23:17

Dziennik Bridget czytałam obie części i podobały mi się.

Sisman jest Brytyjką mieszkającą w USA, ale w książkach chyba jednak dominuje brytyjski humor, inaczej skąd to porównanie do Fielding? Piszesz, że samo porównanie to pomyłka, w porządku. Wystarczy humor. Dużo go?

Avatar użytkownika
 
Posty: 5074
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: Tu wiatr zawraca:)

Post przez asiunia31 » 18 października 2010, o 23:21

Właśnie nie ma dużo tego humoru. I stąd uważam, że to nieporozumienie. Porównali te obie pisarki, bo wówczas był wielki boom na Bridget Jones i jej podobne twory, a książki Sisman zaczęły się wówczas ukazywać. Dla mnie te powieści mają specyficzny klimat, takie ciepło, które mnie grzeje Obrazek Nie wiem, czy to zachęta, ale spróbuj Obrazek Najwyżej walniesz w kąt Obrazek



Kasiek, <span style="font-style: italic">Królowa słodyczy</span> stoi u mnie od dwóch miesięcy na półce... Czasu brak...

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 18 października 2010, o 23:52

Ciepło i romantycznie może być Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 19 października 2010, o 00:13

W ramach rozrywki, znowu zadam Wam pytanko, póki pamiętam co chciałam Obrazek Choć może to właściwie jest prośba do jakiejś dobrej duszy Obrazek



Gdzieś w trakcie nadrabiania zaległości po weekendowej nieobecności przeczytałam, że jedne autorki piszą bardziej przystępnym językiem angielskim, a inne trudniejszym. Jakby tak mógł ktoś mnie trochę oświecić, to byłabym wdzięczna, bo nie chcę się pewnego pięknego dnia rzucić z motyką na słońce... Na razie moje próby wychodziły pozytywnie, jednak wolałabym się nie naciąć i przy okazji zniechęcić Obrazek Generalnie to raczej celuję w historyki, gdyby były wątpliwości Obrazek



Z góry dzięki za odpowiedź, na razie się nie pali w razie czego Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 19 października 2010, o 01:09

A o jakieś konkretne nazwiska chodzi?



Pewnie nie takiej odpowiedzi oczekujesz, ale najlepiej po prostu sprawdzić... Obrazek Po kilku akapitach czy stronach widzisz już sama, a zniechęcać się nie ma co, bo najwyżej odłożysz i może jak wrócisz po kilku następnych przeczytanych książkach, to już się okaże łatwiejsze Obrazek



A na razie przecież dobrze ci idzie, to nie ma się co z góry martwić, tylko cieszyć wielce Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 19 października 2010, o 01:51

Tak generalnie to chyba nie Obrazek Cztery autorki nadgryzałam i zęby nadal mam, a one akurat całkiem sporo książek miały, więc chyba na razie nic mnie nie goni... Z ciekawości bardziej pytam, bo zauważyłam gdzieś rozmowę na ten temat.



Ale jak sobie pomyślę, to dwa nazwiska mi przychodzą do głowy.

<span style="font-weight: bold"><span style="color: darkblue">Chase</span></span>, bo miałam kiedyś zacząć czytać, ale na razie usiłuję wyczytać zapasy biblioteczne w jednej z bibliotek nim skończę studia, więc to na przyszłość.

<span style="font-weight: bold"><span style="color: darkblue">Thornton</span></span>, bo mi narobili smaka po polsku, a tak mało wydali Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 19 października 2010, o 02:02

Thornton nie wiem, Chase - hmm, myślę że od takiej Balogh trochę trudniejsza, ale to też pewnie zależnie od książki, generalnie sprawdzić na własnej skórze należy Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 19 października 2010, o 02:10

Skoro tak twierdzisz, to pewnie tak jest. Tak sobie myślę, że ta druga pani też nie pisze zbyt <span style="font-style: italic">łatwo</span>, ale może ktoś wie na ten temat więcej Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 19 października 2010, o 23:35

Thronton warto nawet te wydane po polsku bo niektóre tłumaczenia się trochę rozjechały ....

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 19 października 2010, o 23:50

Pinksiu, ja się pytałam jakim ona językiem operuje, bom ciekawe dziecko jest Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 19 października 2010, o 23:58

yyy, dla mnie gdzieś pośrodku między Woodiwiss a Palmer Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 20 października 2010, o 00:11

Bo ta pierwsza mi coś mówi... Obrazek Dobra, chyba ciężko takie coś ocenić, więc spróbuję się kiedyś przekonać sama Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 20 października 2010, o 00:14

czytnij te starsze nie wydane , oj bo fajne!!! Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 20 października 2010, o 00:15

Wiem, już pisałyście w jej temacie. Problem polega na tym, że kilku tytułów, tych starszych właśnie, nigdzie nie ma Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 20 października 2010, o 00:15

w necie niet? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 20 października 2010, o 00:20

Hmm, kilku się nie doszukałam, a uwierz, przekopałam sporo Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 20 października 2010, o 00:22

a u mnie w chomiku jest taki zip w Thornton, tam nie ma paczki książek?

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 20 października 2010, o 00:27

Z tego - <span style="font-weight: bold">Deveraux Family</span> nie było części pierwszej i drugiej. Z pojedynczych chyba z czterech brak. A zdaje mi się, że pisałaś, iż tę serię akurat faktycznie warto.

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Czytamy i rozmawiamy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość