Teraz jest 24 listopada 2024, o 05:54

Mary Balogh

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 12 października 2010, o 14:30

ja szacun będę miała zawsze Obrazek

i swoją drogą: i tak ehm przyjemniej poczytać i się podenerwować z mary niz paroma innymi Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 12 października 2010, o 20:23

prawda to, nawet najgorsza Mery lepsza od wielu innych Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 13 października 2010, o 13:13

A na okładce nowego brytyjskiego wydania Nocy miłości jest napisane: One reckless man... one passionate woman...



No Lily i Neville, wypisz wymaluj.

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 13 października 2010, o 18:56

Obrazek Oi.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 13 października 2010, o 21:03

znaczy nie tylko u nas Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 13 października 2010, o 21:42

Nie do końca na temat, ale w tych okolicach Obrazek Dziś na zajęciach był jeden taki prowadzący, którego zwyczajnie wcisnęłabym do książki tej pani w roli głównego bohatera. Normalnie Ashley z <span style="font-weight: bold"><span style="color: darkblue">"Pieśni bez słów"</span></span>, bez dwóch zdań. No, przynajmniej w mojej głowie Obrazek Tylko mu ubranka zmienić Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 13 października 2010, o 21:50

no ba - wszak wcisnąc na nowo trzeba Obrazek

przypomina mi to dyskusję o zmianach okładkowych kolejnych wydań w Fabryce Słów Obrazek



Agaton - cóż takiego było w tym osobniku? Obrazek



przy okazji: Miranda Neville pisze bardzo baloghowo Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 13 października 2010, o 21:54

Tak, brakuje tylko dopisku ' Obrazek





Agaton... Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 13 października 2010, o 22:42

A bo ja wiem... Wyglądał na bohatera romansu i już Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6172
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Babolandia
Ulubiona autorka/autor: wiele ich jest ...

Post przez Renata7 » 13 października 2010, o 23:06

Przy takim prowadzącym to nie ma przynajmniej jak spać Obrazek

 

Post przez gosiagosia333 » 14 października 2010, o 21:52

a kiedy je balok

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 15 października 2010, o 21:37

kurcze, nie wiem ... a ma być? <span style="font-style: italic">Idealna żona </span>czy cuś?

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 15 października 2010, o 22:00

podobno w listopadzie.. Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 5074
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: Tu wiatr zawraca:)

Post przez asiunia31 » 16 października 2010, o 18:41

I to 30. listopada Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 16 października 2010, o 22:39

Szkoda, że nie pierwszego, jak ulał pasowałoby do komentowania tego znicza na okładce.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 16 października 2010, o 22:48

Obrazek zdechłam nieelegancko wcale Obrazek

ciągle wszakże listopad miesiącem pamięci o zmarłych Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 16 października 2010, o 22:59

A więc wykorzysta się Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 16 października 2010, o 23:53

oj, tu miałam jeszcze bardziej nieeleganckie skojarzenie zniczowe Obrazek



Agrest, weź mnie przekonaj, ze warto do Bespelling zajrzeć, prooooszę Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 17 października 2010, o 00:00

Jest krótkie i szybko przeczytasz? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 17 października 2010, o 00:05

faktycznie Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 17 października 2010, o 00:12

Przeczytaj, będziesz miała z głowy... Obrazek Ależ zachęcam, wiem Obrazek Ale tak szczerze: przeczytaj i mi powiesz czy przesadzam, bo się jak już pisałam rozmijam z Balogh czy faktycznie ona już do szczętu wszystko przegaduje Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 5074
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: Tu wiatr zawraca:)

Post przez asiunia31 » 17 października 2010, o 19:46

Agrest, profanie Ty Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 17 października 2010, o 21:20

To oni profanują wszelkie zasady estetyki Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 17 października 2010, o 23:09

Okładka straśna, a nawet straszna Obrazek Ale w środku pewnie dużo lepiej, co?

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 17 października 2010, o 23:23

Mnie się podobało, ale jak ktoś liczy na baloghową dramatozę w dużym stężeniu, to się może rozczarować.



Powiedziałabym, że w porównaniu z książkami Balogh, jakie u nas wyszły, ta może się wydać dość nietypowa, bo jest po prostu taka... sympatyczna, no Obrazek Bohater jest absolutnie bezproblemowy, przemiły i zadowolony z życia. Bohaterka jest roztrzepana i rozgadana. A główny konflikt nie sprawia, że się robi sucho i zimno Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do B

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość