Teraz jest 23 listopada 2024, o 00:39

Czym jest romans?

...o wszystkim: co nas irytuje, a co zachęca do lektury, co czytamy teraz, a co mamy w planach

2024: WŁAŚNIE CZYTAM...

Ulubieńcy roku!Ulubieńcy miesiąca!
Bonus: Nasze Liczniki Lektur w Kanonie Romansoholicznym!


Ostrzegamy! Kiepskie książki!Koszmar. Ale można przeczytaćWarto przeczytać?
Regulamin działu
Rozmowy o naszych aktualnych lekturach i książkowych inspiracjach.
Szerzej o gatunkach: dział ROMANS+ oraz dział 18+
Konkretniej o naszych listach czytelniczych: dział STATYSTYKI
Lektury wg pór roku i świąt: dział SEZON NA KSIĄŻKĘ
Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 31 lipca 2010, o 16:23

Ha ha Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 31 lipca 2010, o 16:24

inaczej: te dyskusje przestały cokolwiek wnosić Obrazek

(ehem ehm Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 31 lipca 2010, o 16:26

przestały? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 31 lipca 2010, o 16:30

a nie? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 31 lipca 2010, o 16:31

Obawiam się, że pinks chodzi o coś innego Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 31 lipca 2010, o 16:32

o to że nawet nie zaczęły, chyba Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 31 lipca 2010, o 17:06

w każdym razie wniosek jeden: puuusto Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 2 września 2010, o 00:17

Zawsze tego typu odkrycia wychodzą przy okazji klasyfikacji gatunku jakim jest romans Obrazek



Oddawałam książki do biblioteki. Same romanse, choć część z nich z wątkiem sensacyjnym. Nawet całkiem konkretnym. Ponieważ padało i załatwiałam coś dodatkowo, pojechałam z rodzicami autem. Gdy mnie nie było w samochodzie tata zajrzał do jednej z książek, przeczytał pierwszy rozdział. Po moim powrocie przeczytał końcówkę, żeby się dowiedzieć kto zabił Obrazek Gdy po raz kolejny wysiadałam, stwierdził, że może do kolejnej zajrzy. Odpowiedziałam, że tam są romanse, więc chyba się na to nie zdobędzie. Zastrzelił mnie odpowiedzą: <span style="font-style: italic">"Dziecko. Ty nawet nie wiesz na co ja się mogę zdobyć. Wszystkie książki Mniszkówny przeczytałem."</span> O! Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 2 września 2010, o 00:24

O! Obrazek

hm, śpieszę donieść, że książki Keyes cieszą się dużą popularnością wśród męskich czytelników i chodzi o to, że się do Keyes przyznają Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 3 września 2010, o 20:01

jakiż pomiar to potwierdza? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 28 września 2010, o 11:00

Wiecie co mnie dobija, jak się czyjąś krytykę dotyczącą romansu zbija prostym: "za wiele oczekiwałaś, za poważnie podeszłaś, to tylko romans". A figę Obrazek Oczekiwałam porządnej rozrywki, podeszłam z poświęceniem czasu i/lub pieniędzy Obrazek A takim argumentem każdy chłam można przepchnąć Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 28 września 2010, o 12:54

Widać, że niektórzy najwidoczniej uważają, iż jak rozrywkowo to przy okazji głupio... Albo coś w ten deseń. A na jakie książki można ponarzekać?

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 28 września 2010, o 13:13

Cóż, z reguły krytykować możemy to, co nam samym się nie podobało Obrazek Powyższym argumentem dowalamy zaś, kiedyś ktoś krytykuje coś, co my polubiliśmy Obrazek Choć przydaje się też przy innych okazjach Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 28 września 2010, o 13:24

Hmm. Myślałam, że argument ten wyszedł od osoby, która romansu w ogóle <span style="font-style: italic">niet</span> i wszystkie mierzy jedną miarą Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 28 września 2010, o 13:33

To jeszcze byłoby pół biedy Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 28 września 2010, o 17:23

Też tak sądzę Obrazek Jeśliby każdy sądził, że od romansu nie można ', to byłaby tragedia Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 12 października 2010, o 11:52

obiło mi się o uszy, że ktoś gdzieś (zapewne w Wysokich Obcasach) napisał, że gdyby Lalkę pisano/ekranizowano teraz Wokulski ożeniłby się z Łęcką ...



i ręce załamałam nad ta romansową ignorancją!!!



z kim? no z kim by się ożenił??? Obrazek

i nie odpowiadać, że z Rzeckim choć i to teraz prawdopodobne Obrazek

ps. i lalkę tez se odpuście Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 3066
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Warszawa

Post przez Scholastyka » 12 października 2010, o 12:16

odczekałby trochę i z Felicja się ożenił Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 12 października 2010, o 12:22


Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 12 października 2010, o 12:29

Och, ja bym byla za Stawska, za duzo harlekinow? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 12 października 2010, o 12:45

nie, absolutnie, ja tez ... Obrazek

jakby jeszcze napisała to Mery Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 12 października 2010, o 14:06

Ja mam sklerozę, ale Łęcka to była tragedia totalna. Szkoda tylko, że nie pamiętam Stawskiej Obrazek Tak czy inaczej, bohater powinien znaleźć kogoś fajnego Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 12 października 2010, o 20:24

Stawska by była w sam raz... taka jak od Palmer niektóre Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 3066
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Warszawa

Post przez Scholastyka » 12 października 2010, o 20:42

nie no, bez żartów, raczej pani Wąsowska

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 12 października 2010, o 20:44

ALE DLACZEMU??? Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Czytamy i rozmawiamy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość