pytam, ponieważ sama analizuję swój model bytowania na forum
przez ostatnie 3 miesiące nie tylko nie miałam silnej weny do pisania, ale nawet do czytania romansowego, więc czymże się dzielić mogłam?
dodałam do tego a) wyjazdy, b) zwichniętą prawicę i c) sezon przeziębieniowy...
ale do rzeczy: potrzeba nam nowych ludzi w celu rozruszania <span style="font-style: italic">starego</span> towarzystwa. nie wiem, czy zauważyłyście, ale mniejszy przypływ wiąże się z 2 sprawami:
- od początku 2009 roku już tak często nie reklamowane byłyśmy (już wy wiecie o kim mowa
na biblionetce i forum o2
- stopniowo otwierane były działy w Czytelni dla niezarejestrowanych (oraz Listy ostatnio).
to są działania, które nie przyciągają w efekcie i nie "zmuszają" do uspołeczniania się
cele, które temu przyświecały, zostały osiągnięte: mniej rejestrujących się użytkowników, którzy milczą.
ale i, ze względu na istnienie list i spisów, mniej osób wypytujących o różne rzeczy,a więc i mniejsze możliwości "wciągnięcia" w dyskusję.
rozmowę nie jest łatwo zacząć, a skrótowość i abstrakcyjność dla osób z zewnątrz dyskusji też nie ułatwia nowym osobom włączania się do nich