Teraz jest 23 listopada 2024, o 15:22

Irytuje nas...

...o wszystkim: co nas irytuje, a co zachęca do lektury, co czytamy teraz, a co mamy w planach

2024: WŁAŚNIE CZYTAM...

Ulubieńcy roku!Ulubieńcy miesiąca!
Bonus: Nasze Liczniki Lektur w Kanonie Romansoholicznym!


Ostrzegamy! Kiepskie książki!Koszmar. Ale można przeczytaćWarto przeczytać?
Regulamin działu
Rozmowy o naszych aktualnych lekturach i książkowych inspiracjach.
Szerzej o gatunkach: dział ROMANS+ oraz dział 18+
Konkretniej o naszych listach czytelniczych: dział STATYSTYKI
Lektury wg pór roku i świąt: dział SEZON NA KSIĄŻKĘ
Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 3 października 2010, o 15:47

rychło w czas Obrazek

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 3 października 2010, o 16:04

taa Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 3 października 2010, o 16:04

Bomba Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 4 października 2010, o 03:47

no no Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 4 października 2010, o 10:08

Chyba nie, bo by się w ogóle nie zorientowała Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 4 października 2010, o 10:15

A jakie to dzieuo?

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 4 października 2010, o 10:48

Chyba wiem, ale nie powiem Obrazek

Aralk się wiedzą podzieli Obrazek

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 4 października 2010, o 11:00

podzieli się, a jak ku zachęcie lub przestrodze jak kto woli Obrazek

Krahn Betina <span style="font-style: italic">Skaza</span> to się nazywa i jak na razie powiedziałam pass

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 4 października 2010, o 12:59

szybko sie poddajesz Obrazek

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 4 października 2010, o 13:22

ja wiem... 1/3 przeczytałam i zamierzam skończyć, bo to teoretycznie powinna być książka o namiętnościach przez wielkie N, tyle, że mnie jakoś zobojętnia Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1276
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: z Pawłowic
Ulubiona autorka/autor: SEP, McNought, Garwood, Brown

Post przez Mery_Kate » 4 października 2010, o 21:29

Nie dziwię się aralk.. mnie tez takie coś irytuje

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 4 października 2010, o 21:30

a mnie czasami ... Obrazek

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 4 października 2010, o 21:45

Bogiem a prawdą, mnie tez czasami, a widocznie teraz mam to "czasami" Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 4 października 2010, o 21:46

tzn zależy u kogo Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 22
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:19
Lokalizacja: Za siedmioma górami

Post przez CK » 17 października 2010, o 02:55

A mnie irytują sytuację kiedy zgwałcona dziewczyna przebacza swojemu gwałcicielowi, a nawet wiąże się z nim, by żyć długo i szczęśliwie! Obrazek

Więc jak: gwałt kluczem do serca, czy co?! Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 17 października 2010, o 03:05

przyznam, że mnie osobiście wpienia z jednej strony, a z drugiej cenię sobie jeśli w fabule problem jest rozkminiany maksymalnie Obrazek

ogólnie: książki takie mi nie straszne, ale do hea nie zaliczę Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 17 października 2010, o 12:40

mnie to nie irytuje tylko osłupia Obrazek

ale sposób zapodania takiego motywu niezdrowo fascynuje

<span style="font-style: italic">Kwiat i płomień</span> czytałaś? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 22
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:19
Lokalizacja: Za siedmioma górami

Post przez CK » 17 października 2010, o 13:58

"Kwiat", czytałam a jakże,identyczny motyw był też w "Whitney" czy w "Demonicznym kochanku" ( po nim dłuuuugo miałam awersję do książek autorstwa tej Pani) i w innych, których już nawet nie mam siły wymieniać.Masz też rację, motyw zdrowo- niezdrowo fascynuje, ale też pokazuje coś, co dla kobiety jest ogromną traumą w całkowicie chory i nieprzystający do rzeczywistości sposób! Z traumy i rozbicia zarówno pod względem fizycznym i psychicznym robią drobiazg, o którym łatwo zapomnieć po kilku "przepraszam"! Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 17 października 2010, o 16:20

mam szczerą nadzieję, że nie mówisz na podstawie własnych doświadczeń ale ja tu niestety zostawiam furtkę na całkiem niemało "chorych" przypadków które mimo że maltretowane wiernie trwają nawet wtedy gdy pies by uciekł Obrazek

błagałabym jeszcze o nie wymienianie na jednym oddechu Holt, Woodiwiss i McNaught ... to zupełnie inne bohaterki - dwie pierwsze to górna półka mimo śliskiego tematu Obrazek



a <span style="font-style: italic">Szejk</span> Hull? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 17 października 2010, o 17:42

ale jaki cudny obraz przeobrażeń w sposobie przedstawiania, motywowania i rozwiązywania problemu Obrazek

od Hull po Stuart (ktoś jeszcze aktualnie odważy się przedstawić coś takiego w głównym nurcie romansowym?) Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 17 października 2010, o 17:49

plus durna ze wszech miar Lindsay i również niemądra Blake Obrazek



nie, nikt już tego nie przedstawi, będziemy się pławić w lekkości Quinn i pozytywistycznych wizjach Balogh Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 17 października 2010, o 17:53

hm, problem "czy można być z facetem, który cię zgwałcił" został zastąpiony przez "czy można być z facetem, który zmusił cię szantażem do seksu bądź zaproponował forsę" Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 17 października 2010, o 17:54

ale gdzież temu do tych hardkorów sprzed lat Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 22
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:19
Lokalizacja: Za siedmioma górami

Post przez CK » 17 października 2010, o 17:54

Tylko, że właśnie takie przypadki, gdy maltretowana kobieta trwa przy oprawcy, powinny być właśnie klasyfikowane jako "CHORE" i zwalczane!

Może się i za bardzo przejmuje (zboczenie zawodowe), w końcu to tylko książki, ale jednak... Jak mamy coś zmienić, skoro nawet w fikcyjnych opowieściach ( nawet tych z "górnej półki-jak to ładnie ujęłaś) trwamy w zakłamaniu i udawaniu, że nie ma problemu. Że gwałt czy uderzenie powinny być wybaczane i puszczane w niepamięć w imię miłości! Obrazek

Do mnie bardziej przemawia cytat z pewnego serialu : " Kiedy uderzy cię pierwszy raz, oddaj mu, jeśli uderzy po raz drugi- zastrzel"

Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 17 października 2010, o 17:58

ale my o fikcji czy realu? Obrazek

bo rozpatrywanie problemu a sposób pisania o tymże to trochę różne sprawy Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Czytamy i rozmawiamy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości