ech, nozdrza i chrapy w kulturze końskiej, do której my tez się lubimy odwoływać wylatują? z historyków jeszcze może? eee...
Schola - a może tak stylizowac na tłumaczenia dzieł Roberta E. Howarda - tam porządny, bezemocjonalny tekst i zero kiczu.. wiadomo, inny target, inne standardy - trza mierzyć wszak jak najwyżej, a nie jakieś tam frymuśne tralalala