Teraz jest 28 listopada 2024, o 08:28

Czatowanie...

Gdzie możecie gadać, o czym tylko Wam się podoba, a na co nie ma miejsca w innych działach?
Tutaj!
Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 13 września 2010, o 00:46

wszystko się sprowadza do zrozumienia, żeśmy odpowiedzialni i za siebie i za innych Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28672
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 13 września 2010, o 00:49

heloł, nieźle wcale Obrazek



a, a inni za nas? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 479
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:20
Lokalizacja: Gorzów

Post przez Ursa » 13 września 2010, o 00:49

I tu wchodzi temat wychowania przez rodziców, ale przcież oni teraz- zaganiani- nie mają czasu.

Ja takich rzeczy nie mogę znieśc bo mój taka jako celnik zmiany miał 12 godzinne, mama jako księgowa też nie pracowała na pół etatu i jakoś żyję- bezdzietnie, przechodząc z dobrymi stopniami z klasy do klasy, z maturą na tyle dobrze zdaną, że dostałam się na rachunkowośc jak i farmację a teraz na bezpieczeństwo narodowe (ekscentryczka wzięłam biologie i chemie a w zeszlym roku zrobiłam jeszcze wos).



Szkoła to nie wszystko i takie obwinianie nauczycieli o błedy wychowawcze to jest żart moim zdaniem.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 13 września 2010, o 00:50

inni za nas, oczywiście że nie Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28672
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 13 września 2010, o 00:55

a, to sprawiedliwe wobec tego Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 13 września 2010, o 00:57

Może to geny? Obrazek Ponoć ja sama już jako małe dziecko byłam odpowiedzialna bardzo. Nie wiem. Każdy musi pilnować swojego nosa. Ot i tyle Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 5074
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: Tu wiatr zawraca:)

Post przez asiunia31 » 13 września 2010, o 21:32

Ano pisze dlatego, że hormony to integralna część ludzkiego ciała i w pewnym wieku buzują. Do tego zmierzam, że jeśli taki nastoletni buzujący tygielek ma za sobą jakieś przeszkolenie TEORETYCZNE w kwestiach znajomości własnego ciała i metodach zapobiegania ciąży, to taki nastolatek ma większe szanse na zabawę bez pewnych niechcianych konsekwencji. Zakazy nic nie dadzą - ale rozmowa i dostęp do odpowiedniej wiedzy i owszem, skutkują. Chyba nie sądzisz, że panienka z opowieści pinks wiedziała cokolwiek o funcjonowaniu własnego ciała? Obrazek Bo nie sądzę, by w wieku lat nastu planowała dzieci Obrazek Natomiast jeśli wiedza pochodzi z internetu lub od kolegów ( wszak stosunek analny jest bezpieczny, a za pierwszym razem nie można zajść w ciążę Obrazek ), to mamy efekty.



Z czego wynika takie podejście? Z wielu czynników, na pewno. Ale jednym z najważniejszych, moim zdaniem, że wielu dorosłym się wydaje, że młodzież nie powinna interesować się seksem. Owszem, może i nie powinna, ale się interesuje. A to właśnie do dorosłych należy, by uświadomić młodzieży, że seks niesie za sobą zawsze konsekwencje. I na razie uważam to za porażkę dorosłych, a nie młodzieży.

Avatar użytkownika
 
Posty: 479
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:20
Lokalizacja: Gorzów

Post przez Ursa » 13 września 2010, o 22:35

Święte słowa. To jest tak, że wiekszośc ludzi fascynują te niezdobyte jeszcze aspekty życia. A jeśli osoba jest do tego młoda... Nadmierna ciekawośc połączona z zakazanym owocem na pierwszy rzut oka zwiastuje nieszczęście.

I to już nie chodzi nawet o sam fakt, że ktos może nie znac swego ciała, warto też napomknąc (powinnośc rodziców) o sferze uczuciowej aktu fizycznego. Mnie tak właśnie mama przygotowywała, nie opowiadała nigdy o tym co sie dzieje z ciałem bo była dośc skrępowana ale... opowiadała o uczuciach, przestrzegała, radziła...



Do teraz mam oparcie w mamie. Wiem o tym dobrze, że moja mama jest w tej grupie mniejszości rodziców z takim podejściem, a ja mam tylko nadzieję, że będę w stanie iśc jej śladem.

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 13 września 2010, o 22:50

Asiuniu, całkowicie się z Tobą zgadzam. Tylko niektórym nic nie pomaga. Ani wiedza, ani nic. I co z takimi zrobić?

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 13 września 2010, o 23:12

Na pewne sprawy i pewnych ludzi nie poradzisz nic.

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 14 września 2010, o 01:18

Też racja.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28672
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 14 września 2010, o 02:43

przyczynią się do wyższych wskaźników przyrostu naturalnego i wszyscy będą dumni Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28672
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 14 września 2010, o 04:31

a, zapomniałam weekendowo Obrazek

http://wyborcza.pl/1,99494,8328746,Polityczna_sila_czytelnikow.html

<span style="font-weight: bold">To, że to populizm, nic mnie nie obchodzi, populizm się zawsze sprawdza, frajerstwo - nigdy.</span>

Avatar użytkownika
 
Posty: 5074
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: Tu wiatr zawraca:)

Post przez asiunia31 » 14 września 2010, o 13:31

Wszystko <span style="font-style: italic">pięknie</span> brzmi, ale gdzie tu siła? Prowadzących działalność gospodarczą też jest więcej od górników i rolników, ale nie mają siły przebicia. Siłą przebicia jest możliwość zorganizowania za pieniądze podatników olbrzymiej manifestacji połączonej z paleniem opon, rzucaniem kilofów i wywożeniem na taczce -a wszystko w obronie egoizmów zawodowych Obrazek Pojedyncze <span style="font-style: italic">brzęczenie</span> nikomu nie przeszkadza - a cóż to za elektorat, taki rozproszony? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 14 września 2010, o 13:54

świetny tekst, ale czy zorganizowanie manifestu możliwe? chyba że na Facebooku, jak to jest ostatnio popularne.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28672
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 14 września 2010, o 14:16

ludzie , to Varga Obrazek

ale fakt: żeby nawet na fb nie można małej manifestacji zorganizować? Obrazek że tacy introwertycy z uzależnionych? daj czytelnikowi książki i możesz zaprowadzić absolutyzm, a on nie zauważy? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 14 września 2010, o 14:35

Mi jak się da książkę, to się potrafię wyłączyć i nic do mnie nie dociera. Mówią do mnie, a ja tylko rejestruję zakłócenia i potakuję Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 14 września 2010, o 16:31

Agaton, mam tak samo. Mogą do mnie krzyczeć i nic Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 14 września 2010, o 20:09


Avatar użytkownika
 
Posty: 28672
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 16 września 2010, o 05:08


Avatar użytkownika
 
Posty: 30764
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 16 września 2010, o 12:12

doprawdy...biedni faceci... Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28672
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 21 września 2010, o 04:29

z biegunowo położonego terenu - polecam stronę ostatnią w sumie Obrazek

http://tygodnik.onet.pl/30,0,52679,wszystkie_chwyty_niedozwolone,artykul.html.

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 27 września 2010, o 15:11


Avatar użytkownika
 
Posty: 28672
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 27 września 2010, o 18:33

ehm... sądzisz, że dostawcy netu na to pójdą? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 27 września 2010, o 20:52

żeby stracić klienta? wątpię.

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do O wszystkim innym

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości