bo ja w trochę innym systemie byłam i chciałam się prawdy trzymać nie pisząc, że przypadkiem uczęszczałam do klasycznej ósmej klasy podstawówki z jej obciązeniami
mój błąd, wybaczcie rozdrobnienie szczegółów
no więc wracając do tematru: nie wiem w jaki celuję, ponieważ w młodości bardzo wczesnej byłam złoty blond (z nieodłącznymi piegami) a później mysiał w kierunku koloru brwi (znaczy: części, bo część jest jasna niewidoczna, tak jak rzęsy me od połowy, a część wybitnie ciemno... brązowa...) - bez słońca złocistości w paru odcieniach brak był... ale wiadomo, przez ostatnie ponad 10 lat się mogły rzeczy jednak trochę pozmieniać... ogólnie celuję tak, aby hodować elegancką siwiznę prawdopodobnie gdzies za 3 lata maks