Nie wiem jak w Danii, ale czytuję różne amerykańskie blogi i strony o romansach i tam też pojawiają się cytaty z wywiadów, artykułów o dokładnie takim wydźwięku jak te, na które my narzekamy i opowieści o tym, jak ', a tam mieli jakby najwięcej czasu i okazji, żeby się do tych paskudnych romansów przyzwyczaić
Zauważcie jednakowoż, że odpowiedź była wprawdzie o harlequinach, ale pytanie zrównywało z gruntem wszelkie bestsellery (które to trudno nazwać literaturą) - to dopiero wyśrubowane wymagania