Teraz jest 3 października 2024, o 13:20

Publicystyka

O rynku wydawniczym i księgarskim, świecie redaktorów i tłumaczy oraz procesach towarzyszących literaturze
Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 21 sierpnia 2010, o 19:02


Avatar użytkownika
 
Posty: 2594
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post przez Jane » 21 sierpnia 2010, o 19:10

Jak ja kocham docenianie romansów w Polsce. W innych krajach takiego problemu nie ma a u nas - czyta romans ergo:jest idiotką! Wrrr... Jakbym im natrzepała po głowie Britannicą to może by dotarło, że można czytać, co się chce a jak już się w książkach rozkocha, to sięga się po różne, próbuje nowych "smaków".

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 21 sierpnia 2010, o 19:17

Mam wątpliwości... Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6798
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez mewa » 21 sierpnia 2010, o 19:58

ja myślę że wszędzie są ludzie którzy krytykując gusta (również czytelnicze) innych podnoszą swoje ego do rozmiarów słonia...ja nie zwracam uwagi Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 8026
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: doncaster

Post przez gmosia » 21 sierpnia 2010, o 20:05

dlaczego kogos to wogole obchodzi, ze ktos sobie czyta takiego przyslowiowego harlekina... Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 479
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:20
Lokalizacja: Gorzów

Post przez Ursa » 21 sierpnia 2010, o 20:05

Ale u nas to jest już przesadne... My mentalnie zatrzymaliśmy się, zero rozwoju (u mnie na osiedlu mieszka para homoseksualistów, wiecznie mają problemy z jajkami rozbitymi na masce samochodu, plakatami nagich kobiet przyklejonymi na drzwiach itp.)



To samo jest z literaturą. Mało tego sama się z tym spotkałam. Na któreś urodziny powiedziałam Mariuszowi, żeby kupił mi książkę poddałam mu nawet tytuł. A on powiedział, że tego gówna nie kupi, bo będą sie na niego krzywo patrzeć.

Avatar użytkownika
 
Posty: 8026
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: doncaster

Post przez gmosia » 21 sierpnia 2010, o 20:07

nie mow... to <span style="font-style: italic">gowno</span> gorsze niz podpaski? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6798
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez mewa » 21 sierpnia 2010, o 20:09

no dla mnie to szok.....

Avatar użytkownika
 
Posty: 479
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:20
Lokalizacja: Gorzów

Post przez Ursa » 21 sierpnia 2010, o 20:13

Podpaski kupi normalnie. Ale gdzież pan inżynier kupi romans... Wstyd i kalumnia.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 21 sierpnia 2010, o 20:35

w 1988 też by leżały z harlekinami tylko nie uświadczył żadnego ... Obrazek



ale ale- ja leżałam z <span style="font-style: italic">Kurierem carskim Michałem Strogowem</span> Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 8026
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: doncaster

Post przez gmosia » 21 sierpnia 2010, o 21:10

w `88? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 21 sierpnia 2010, o 21:20

w '75 Obrazek

urodziłam się z Vernem w dłoni Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30752
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 21 sierpnia 2010, o 23:09

ja tam za każdym razem miałam odpowiednio romansowy zapasik

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 21 sierpnia 2010, o 23:11

JQ chyba na swoim FB zapytała kiedyś o coś takiego, że ile jest czytelniczek romansów z innych krajów i jak tam z romansami rodzimymi w ich krajach, to się wypowiedziała... kurcze, nie pamiętam za bardzo... Dunka? że rodzimych romansów to u nich nie ma i w ogóle, z wypowiedzi wywnioskowałam, że tak jak u nas - czytasz/piszesz romanse = jesteś oceniana wiadomo jak Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2594
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post przez Jane » 21 sierpnia 2010, o 23:23

Jadziu, żartujesz? W Danii? Uuuu... Nie rozumiem, co oni wszyscy mają nam do zarzucenia?

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 21 sierpnia 2010, o 23:26

Dania albo jakiś inny kraj na podobnej stopie rozwoju...

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 21 sierpnia 2010, o 23:28

że się odmóżdżamy Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2594
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post przez Jane » 21 sierpnia 2010, o 23:35

To jestem ciekawa, co czytają politycy? Oni na poziomie świerszczyków się znajdują! wr... Znowu się wkurzę, ech...

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 21 sierpnia 2010, o 23:52

świerszcze zdrowsze Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 21 sierpnia 2010, o 23:53

Nie wiem jak w Danii, ale czytuję różne amerykańskie blogi i strony o romansach i tam też pojawiają się cytaty z wywiadów, artykułów o dokładnie takim wydźwięku jak te, na które my narzekamy i opowieści o tym, jak ', a tam mieli jakby najwięcej czasu i okazji, żeby się do tych paskudnych romansów przyzwyczaić Obrazek



Zauważcie jednakowoż, że odpowiedź była wprawdzie o harlequinach, ale pytanie zrównywało z gruntem wszelkie bestsellery (które to trudno nazwać literaturą) - to dopiero wyśrubowane wymagania Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 22 sierpnia 2010, o 00:00

a Larsson? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 22 sierpnia 2010, o 00:02

Larsson widać dla tej akurat pani na równi z doktorem Dukanem Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 22 sierpnia 2010, o 00:04

to czekamy razem Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30752
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 22 sierpnia 2010, o 00:29

a mnie tam rybka,niech se patrzą z lekceważeniem,ważne że czytam i kupuję książki,a co czytam i kupuję to powinno ich g... obchodzić Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 22 sierpnia 2010, o 00:35

Że się nie przejmować i robić/czytać dalej, co nam się podoba - jasne Obrazek



Ale te krzywe spojrzenia i tak dalej składają się jednak na to, co nas otacza, a czasem ten ogólny stosunek przekłada się też na sprawy, który już nas dotyczą jak najbardziej, jak olewactwo co niektórych wydawnictw na przykład, a to już takie fajne nie jest.

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Wiadomości i publicystyka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość