Ja się nie bawiłam w rozmowy o tym, znalazłam w necie, że jest promocja, że można bez kabla, a że miałam już raz (i tu poprawka, wtedy i telefon, i net był radiowo, bo tpsa robiła problem z kablami
), to wypełniłam formularz, a jak kobitka zadzwoniła, żeby wszystkie informacje do umowy zebrać, rozwiązałam umowę co już miałam i voila! po dwóch tygodniach miałam już w tej samej cenie dwa razy szybszy internet