przez Lilia ❀ » 20 sierpnia 2010, o 16:12
Mogę z czystym sumieniem powiedzieć (napisać), że Heather Graham należy do moich ulubionych autorek. Zaskakuje mnie za każdym razem, gdy sięgam po jej książki.
Wczoraj skończyłam czytać "Pocałunek ciemności". Myślałam sobie, że będzie zwyczajna opowiastka o wampirach, tym razem spod znaku HQN. Tylko nie była taka zwykła. Autorka zastosowała kilka rozwiązań, o których nie czytałam nigdzie indziej, np. Maggie przez 200 lat była wampirem, ale udało się ją wyleczyć. Minusem jest dużo niedopowiedzeń, jak w jaki sposób Maggie "wyzdrowiała", kim własciwie jest Wojownik, co się z nim stało po bitwie, kim jest tajemniczy mnich? Nie wiem, czy to wina autorki, czy na zasadzie <span style="font-style: italic">lost in translation</span>. Czytało się bardzo dobrze. Tak jak i "Oczarowaną".