Teraz jest 25 listopada 2024, o 08:15

Literatura nieromansowa

Gatunki – rodzaje – typy - crossovery
Fantastyka / Paranormal — Historyczny — Współczesny — Kryminał / sensacja / thriller / mafia — Religijny — LGBTQ+
YA / NA — Dla dzieci i młodzieży — Harlekiny — Chick-lt — Komiks — Fanfiki
Poza romansem... — Polska strefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 9 sierpnia 2010, o 00:33

jak apukalipsa to rozumię Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28669
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 9 sierpnia 2010, o 00:39

hm, ostatnio mi w oko wpadł cykl artykułów "współćzesne młode czytelniczki romansów naśmiewają się ze starych harlekinów, a w szczególności motywu <span style="font-style: italic">gwałtu</span>; rozeźlone starcze czytelniczki znećają się nad preferowanym stylem pisarskim młodszych odbiorców" Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 9 sierpnia 2010, o 01:27

Ale link jakiś...

Avatar użytkownika
 
Posty: 28669
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 9 sierpnia 2010, o 01:35

tu jeden... http://www.washingtoncitypaper.com/blogs/sexist/2009/07/13/why-young-readers-dont-like-romance-novel-rapists/



edit: szukam, muszę oddzielić wielosapektową dyskusję o lakorn (jakkolwiek to się odmienia Obrazek od innych wątków Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 9 sierpnia 2010, o 01:46

Dzięki Obrazek Czytałam już to, ale sobie odświeżyłam Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28669
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 9 sierpnia 2010, o 01:47

i chyba podawałaś nawet, bo miałam w zakładkach sprzed jakiegopś czasu Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 9 sierpnia 2010, o 11:48

no i co? Obrazek przecież to oczywiste że oczekiwania<span style="font-style: italic"> romansoholiczek</span> się zmieniają Obrazek

i ja się zapytuję bo może przeoczyłam: co dla autora znaczy <span style="font-style: italic">young</span>? Obrazek te urodzone w latach 80-tych? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6440
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 9 sierpnia 2010, o 14:39

Jestem młoda i wcale się nie naśmiewam Obrazek Stare romanse dobrze się czyta. Poruszają tematy, których teraz nie znajdziesz w nowszych pozycjach. I trzeba brać poprawkę na specyficzny amerykański rynek romansowy. Poprawność polityczna mocno ogranicza kreatywność Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28669
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 9 sierpnia 2010, o 17:29

zmiany zmiany... po prostu ciekawe rzeczy nie są na zawsze tym samym miejscu Obrazek

trzeba szukać gdzie indziej czego innego... ci, którzy szukają klimatów rodem z lat 70. i 80. lądują np. w popkulturze z okolic Dalekiego Wschodu Obrazek coś za coś Obrazek



ale fajnie, gdy wiadomo, że krytyka wewnętrzna nie szkodzi, tylko rozwija Obrazek nie trzeba chuchać i dmuchać, bo wrogów wokół tyle... Obrazek

można narzekać, ale przynajmniej jest na co Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6440
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 11 sierpnia 2010, o 14:41

Klub Anonomowych Czytelniczek Bodice Ripperów: http://www.goodreads.com/group/show/31308.Bodice_Ripper_Readers_Anonymous Obrazek



Spojrzałam na listę książek i ze smutkiem stwierdzam, że polskie czytelniczki sporo ominęło Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28669
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 11 sierpnia 2010, o 18:20

smutek smutkiem... ale ok, masz rację Obrazek



dołączyć, nie dołączyć... Obrazek niestety, nie jestem az tak zapaloną miośniczką, ale ciekawość to ciekawość ...

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 15 sierpnia 2010, o 11:22

Przeczytałam <span style="font-style: italic">Cesarza</span> i tak mnie wkurzyło ...

to po to się pozbyli Antka, Janka i Izb piwnicznych co miały udowadniać jak źle było poddanym Ludwików i Mikołajów i poprzedniego systemu żeby dać coś takiego? Obrazek



wielki bohater pojechał robić reportaż do Afryki gdzie właśnie pompowano forsę z USSR i Kuby, żeby się rewolucja udała Obrazek

szkoda, że o Czarnym Stalinie nie dopisał sequelu.



wkurzyła mnie nawet stylizacja ... ciekawe ale co z tego Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28669
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 15 sierpnia 2010, o 18:23

phi Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 15 sierpnia 2010, o 19:11

nie turlaj się, polemizuj albo co ... Obrazek



na Bnetce takie orgazmy ... Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28669
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 15 sierpnia 2010, o 19:27

mnie rozbawiło swego czasu, ze dali jako lekturę po prostu Obrazek

bo masz rację: koncepcja o czym edukować w sposób zaangażowany zostałą, tylko punkty przesunięto, ot, wszystko.

jedno i drugie równie zaangażowane ideologicznie, co bawi znowu w kontekście kanonu Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 15 sierpnia 2010, o 19:37

ale czemu on na piedestale ... jak to się przekradał z narażeniem życia phi Obrazek

a ten styl ... wieśniaka carskiego, pseudo afrykański, jak on mnie wnerwił Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28669
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 15 sierpnia 2010, o 19:51

piedestał piedestałem, nie takie rzeczy się z ludźmi robi Obrazek



ale że co konkretnie?

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 15 sierpnia 2010, o 19:55

styl relacji wiernopoddańczy Obrazek tak mi trącał strasznie literaturą jedynie słuszną ... ale to lata 60-te też się niepotrzebnie dziwię Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28669
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 15 sierpnia 2010, o 19:57

ano ano Obrazek uważam, ze jednak wygrał, bo jak porównać, co choćby Francuzi wówczas wypisywali... Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 15 sierpnia 2010, o 19:58

na ten sam temat? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28669
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 15 sierpnia 2010, o 19:59

no ba, wszak u nas ile osób mogło reportażyć zagranicznie? Obrazek a u nich? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 15 sierpnia 2010, o 20:01

u nas tylko wybrani Obrazek bohaterowie, nie nie, nie oceniam gościa, najłatwiej to se oceniać siedząc w ciepełku ... jednakowoż irytuje mnie ...

a podrzuć tytuł , próbkę reportażu francuskiego ... przetłumaczył kto ?

Avatar użytkownika
 
Posty: 28669
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 15 sierpnia 2010, o 20:06

z tych, co znam... szukam...



edit: nie znalazłam niczego sensownego na polski... jeśli chodzi o klimat, który panował wówczas, to polecam André Bazina "Film i rzeczywistość" - jedyna rzecz jego wydana u nas książkowo chyba... Godard i reszta później się zgrabnie wypowiadali też. ogólnie lepiej się czyta wynurzenia na temat pozawprostpolityczne - nie dostaje się po oczach aż taką dezaktualizacją formy i treści zaangażownych Obrazek



a w ogóle: praktycznie wszyscy reportażyści, ze wszystkich stron kurtyn i niekurtyn, współpracowali ze swoimi bądź cudzymi wywiadami, ubarwiali, nakręcali ideolgicznie. robienie z kapuścińskiego jako pisarza jakiegoś zbrodzieja wyjątkowego na tle... Obrazek



a, to chyba mniej wkurzające są podróze z herodotem - tam czuć dystans i jest fajny opis podróży do socjalistycznych Indii Obrazek



ps.o mein G. - własnie odkryłam, że wydano u nas Manuellę Philippe 'a Labro Obrazek jak ci trafio w łapy to zerknij i oceń Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 16 sierpnia 2010, o 10:39

nie o to loto Obrazek

merzi mię nagle ta "lekturowość" Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28669
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 16 sierpnia 2010, o 14:03

ale moze przestaną przez to czytać... koniec ze snobizmem na ryszarda Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Romans + ...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości