Koniec świata to jest z wiedzą i poziomem intelektualnym polskich maturzystów... Przez ostatnie dwa lata pomagałam w pisaniu prezentacji maturalnych - niestety moim "podopiecznym" moje metody się nie podobały (wyjątkiem jest moja młodsza). Podchodzili do tego tak: ty napiszesz - ja odklepię. Cóż, według mnie nie na tym rzecz polegała, więc ich męczyłam, kazałam czytać lektury i myśleć - niestety szybko szukali innego źródła pomocy...
Wracając do tematu: z literatury nieromansowej (a raczej nie-bardzo-romansowej) dobre do czytania są "Manuskrypt Chopina" i "Szyfr Szekspira" - szczególnie drugi tytuł polubiłam