Teraz jest 22 listopada 2024, o 01:37

...i recenzje spoza forum

INFORMACJAJak dodać recenzję?POMOC
Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 6 sierpnia 2010, o 23:34

czyli dobrze neurony połączyły Obrazek



ja tylko jestem ciekawa co do tego zaplanowanego niechcenia co będzie przed czterdziestką ...

bo to eh, na moich oczach niektóre ideały sięgały bruku Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 5074
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: Tu wiatr zawraca:)

Post przez asiunia31 » 6 sierpnia 2010, o 23:36

Za <span style="font-style: italic">vox populi</span> nie robię, ale mogę mówić za siebie...

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 6 sierpnia 2010, o 23:40

1. jestem<span style="font-style: italic"> niedojżała</span>

2. ideał robi schabowe mię

3. zalecenia owe <span style="font-style: italic">som</span> mi obce

Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 5074
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: Tu wiatr zawraca:)

Post przez asiunia31 » 6 sierpnia 2010, o 23:43

Nie można ( i nie trzeba ) w życiu mieć wszystkiego Obrazek Nawet w dobie konsumpcjonizmu:]

Avatar użytkownika
 
Posty: 28666
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 6 sierpnia 2010, o 23:43

ał ał ał Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 6 sierpnia 2010, o 23:46

Było u Crusie ze dwa razy.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 6 sierpnia 2010, o 23:46

usiłuję delikatnie ale widzę że się nie da ...



TO NIE JEST COŚ CO SE MOŻNA WYTŁUMACZYĆ!!!

że konsumpcjonizm i stratatata Obrazek



baby przez to porywają dzieci sprzed supermarketów ... Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 5074
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: Tu wiatr zawraca:)

Post przez asiunia31 » 6 sierpnia 2010, o 23:49

Ależ to da się wytłumaczyć - nikt mi nie wciśnie kitu, że bez tego w pewnym momencie życia nie da się żyć, skoro doskonale obywało się przez sporą część dorosłego życia Obrazek Rozumiem potrzeby, jeśli ktoś zawsze miał takie poglądy na te sprawy, ale jeśli ktoś zmienia zdanie o 180 stopni i robi z siebie niebezpiecznego oszołoma, to należy mu tylko współczuć Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 6 sierpnia 2010, o 23:55

Obrazek



nie ma opcji że ktoś dojrzeje, czy dorośnie? Obrazek

raz podjęta decyzja w wieku lat nawet 25 i szlus? Obrazek



gdyby to wszystko było takie proste, podejmę decyzję, że bez tego i tamtego się obejdę to psychiatrzy nie mieliby takiego wzięcia Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28666
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 7 sierpnia 2010, o 00:00

potrzeby się zmieniają, często drastycznie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 5074
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: Tu wiatr zawraca:)

Post przez asiunia31 » 7 sierpnia 2010, o 00:00

Tylko krowa nie zmienia poglądów Obrazek Ale jeśli jednego dnia ktoś się zarzeka, że <span style="font-style: italic">na pewno nie</span>, a drugiego zachłannie przekopuje obcym osobowm wózki z dzieciakami, to raczej nie poważam takiej osoby. Tyle. Pewna konsekwencja w życiu jest wskazana. A i realizować się można na różne sposoby - nie tylko poprzez reprodukcję Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28666
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 7 sierpnia 2010, o 00:05

hehe, to w sumie juz same zarzekające się dramatycznie osoby można traktowac wybitnie podejrzliwie Obrazek o ile w ogóle wychodzimy z założenia, że nasze zarzekanie ktokolwiek zwraca uwagę (bo może przez cały czas próbujemy przekonac samych siebie li i jedynie).



a swoją drogą, trochę by było smutno, gdyby jednak wychowywanie dzieci pozostało symbolem totalnego braku samorealizacji Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 7 sierpnia 2010, o 00:14

grunt to nie wygłaszać przy nich złotych myśli o "karierze" Obrazek

i tak, niektóre się zasłaniają ... przed takimi emamami Obrazek



i bym chciała,żeby ten co naprawdę nie chce nie miał a ten co chce miał, bo w ogóle to nie ma sprawiedliwości na tym świecie Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28666
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 7 sierpnia 2010, o 01:00

a nie ma Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 7 sierpnia 2010, o 01:13

Aleście się tematu chwyciły Obrazek Młoda jestem i pewnie goowno wiem, ale nie mówi się hop, póki... Z taaakim przekonaniem, że decyzja <span style="text-decoration: underline">ostateczna</span> (Ostatecznie), to sobie można pogadać w wieku lat, hmmm, 70 Obrazek

Różni ludzie są, ale czasem wiele się potrafi zmienić, chociaż niepojęte jest <span style="font-style: italic">dlaczemu</span>.



Tyle ze strony smarkatej Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 7 sierpnia 2010, o 13:45

młode toto ale rozumne Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 5074
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: Tu wiatr zawraca:)

Post przez asiunia31 » 7 sierpnia 2010, o 13:56

Czy ja już mówiłam, że wszelki talibanizm jest mi obcy i odpychający? Niezależnie, z jakiego kierunku wieje, radykalizm i przekonanie o własnej nieomylności są żałosne i śmieszne.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 7 sierpnia 2010, o 14:04

mówiłaś ale jako głodny sytemu przedstawiam problem bo powszechny się robi Obrazek

tenże brak rozróżnienia między zmaciczeniem pospolitym a problemami psychicznymi Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28666
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 7 sierpnia 2010, o 15:33

ehm, chciałam tylko przypomnieć, że i emancypacja i feminizacja i młoda jest, i wcale nie dominująca Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 7 sierpnia 2010, o 15:56

to dlatego wcale nie pomagają? Obrazek bo one młode a przypadłość stara niczym ten świat ...? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28666
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 7 sierpnia 2010, o 16:01

w czym nie pomagają? Obrazek znaczy: jaka to przypadłość?

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 7 sierpnia 2010, o 16:04

nie pomagają w wytłumaczeniu sobie, że są inne formy samorealizacji Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28666
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 7 sierpnia 2010, o 16:08

hm, a jeśli dla niektórych faktycznie ich nie ma? Obrazek

ps.ehm, czy my jakoś rozróżniamy płodzenie od wychowania czy wiążemy nierozerwalnie?

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 7 sierpnia 2010, o 16:11

wiążemy nierozerwalnie Obrazek

problem li tylko płodzenia to kwestia ambicjonalna ... Obrazek czasem podchodzi niebezpiecznie pod emama (inne mają czemu nie ja) Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 5074
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: Tu wiatr zawraca:)

Post przez asiunia31 » 7 sierpnia 2010, o 16:21

Ale mam wrażenie, że taka jedna dziunia z drugą, zapatrzone we własny przychówek <span style="font-style: italic">budzą się</span> nagle, gdy dzieci dorastają i mają wiecznie nadskakującą matkę głęboko w odwłoku, że one nie mają własnego życia, poza życiem własnych dzieci. Znam sporo takich przypadków - kobiet po 50., którym nagle obcięto skrzydła, bo dzieci wyszły z domu i one raptem nie mają po co żyć. Dużo lepiej radzą sobie w takich przypadkach kobiety, które w swoim życiu nie były tylko i przede wszystkim matkami Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do O dziale Nasze Recenzje...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości