Teraz jest 6 października 2024, o 04:33

Tłumaczenia: perełki i porażki

...o wszystkim: co nas irytuje, a co zachęca do lektury, co czytamy teraz, a co mamy w planach

2024: WŁAŚNIE CZYTAM...

Ulubieńcy roku!Ulubieńcy miesiąca!
Bonus: Nasze Liczniki Lektur w Kanonie Romansoholicznym!


Ostrzegamy! Kiepskie książki!Koszmar. Ale można przeczytaćWarto przeczytać?
Regulamin działu
Rozmowy o naszych aktualnych lekturach i książkowych inspiracjach.
Szerzej o gatunkach: dział ROMANS+ oraz dział 18+
Konkretniej o naszych listach czytelniczych: dział STATYSTYKI
Lektury wg pór roku i świąt: dział SEZON NA KSIĄŻKĘ
Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 1 sierpnia 2010, o 00:17

albo żeński Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28609
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 1 sierpnia 2010, o 00:18

to straszne... lpoj męska, lmn żeńśka...

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 1 sierpnia 2010, o 00:18

<span style="font-style: italic">świnia nie ma 3 sutków </span>

męski Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28609
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 1 sierpnia 2010, o 00:20

piszę, co mi brzmi lepiej i się załamuję Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 1 sierpnia 2010, o 00:21

<span style="font-style: italic">patrzył uważnie na jej sutkę</span> Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 1 sierpnia 2010, o 00:22

Prawda, że ładnie brzmi? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 1 sierpnia 2010, o 00:23

nigdy tak nie słyszałam obojętnie co by twierdził <span style="font-style: italic">Mjodek</span> Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 1 sierpnia 2010, o 00:23

Co to romansów nie czytasz? Toż tam sutki w rodzaju żeńskim się mnożą przed oczami Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28609
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 1 sierpnia 2010, o 00:24

h, a może zależy od rodzaju właściciela? Obrazek

jej sutka, jego sutek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 1 sierpnia 2010, o 00:24

widocznie nie w moich <span style="font-style: italic">lektórach</span> Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 1 sierpnia 2010, o 00:26

Widocznie...



A w Wielkim słowniku ortograficzno-fleksyjnym też podają obie wersje.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 1 sierpnia 2010, o 00:26

może i podają ale pewnie mało kto o tym wie Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 1 sierpnia 2010, o 00:27

A wiecie co zrobił Amber, jak właśnie doczytałam na ich stronie? Spolszczył pisownię imienia najstarszej panny Bridgerton Obrazek Czyli zamiast Daphne będziemy śledzić przygody Dafne Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 1 sierpnia 2010, o 00:28

mnie się podoba, wracamy do korzeni translatoryki Obrazek



i podejrzewam, ze to po to, żeby sprzedać jeszcze raz tłumaczenie ... widziałam taki numer w którejś Garwood z Lucky ... Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 1 sierpnia 2010, o 00:30

nicht verstehen Obrazek Czyli to samo tłumaczenie jeno imię spolszczone? i mi się wcale nie podoba Obrazek



Translatoryka w końcu też poszła do przodu i książka hamerykańska jest, a imiona angielskie i tak powinno pozostać Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 1 sierpnia 2010, o 00:31

tłumacz zrobił niewielką poprawkę żeby jeszcze raz tłumaczenie sprzedać ...



i nie, Dafne jest ok, wygląda dobrze a ciągle jeszcze są panie po 50-tce co nie potrafią angielskiego wyczytać Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 1 sierpnia 2010, o 00:32

Wy już wiecie Obrazek



Spolszczanie imion - jakby George Eliot przetłumaczyli wyszłoby Jerzy i nie byłoby problemu z odmianą. Może być Karol Dickens, czemu nie Jerzy Eliot?

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 1 sierpnia 2010, o 00:33

oto jest pytanie ... Obrazek

czyli jednak pierwszy tłumacz uszanował jej pseudo i nie zrobił z niej faceta ... w duchu męskości Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 1 sierpnia 2010, o 00:34

Może coś w tym jest Obrazek ech, i tak jesli będe kupować to w oryginale a to to najwyżej w bibliotece wygrzebię kiedyś dla mamy Obrazek



A z tym tłumaczeniem to tak, powiadasz... Szkoda, bo pewnie to samo będzie z następnymi częściami, a zdaje się już się pastwiłam nad Benedyktowym tłumaczeniem Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 1 sierpnia 2010, o 00:35

No właśnie nie uszanował i potraktował jak kobietę, choć ona wybrała pseudonim męski.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 1 sierpnia 2010, o 00:36

obstawiam, że tak będzie ... ale zobaczymy ...

mnie się marzy że jeszcze Phoebe zapisują Fibi, bo to już dla mojej mamy jest nie do przeskoczenia Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 1 sierpnia 2010, o 00:38

Ja tam spolszczeń nie lubię. Żadnych. Chociaż nic, absolutnie nic, nie przebije napisów do <span style="font-weight: bold"><span style="color: indigo">"Ghost Writer"</span></span> Polańskiego, jakie miałam okazję czytać Obrazek Rick - Rysiek, John - Janek, i tak dalej. Poza tym wszystko ładnie. Chyba ktoś miał ochotę na psikusa Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 1 sierpnia 2010, o 00:38

A z Colina Kolin Obrazek Dafne brzmi całkiem nieźle, z Fibi jakoś trudniej się pogodzić, ale co tam...

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 1 sierpnia 2010, o 00:40

Jaką wielką krzywdę Mag zrobił Robin Hobb spolszczając imiona w Kupcach i ich Żywostatkach Obrazek no Aroganta nigdy nie przeboleję, ale o tym to juz było, chciałam tylko wspomnieć, bo się wiąże Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 1 sierpnia 2010, o 00:40

ja tylko Fibi- nie musi być od razu Dick=Kutas Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Czytamy i rozmawiamy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość