Teraz jest 23 listopada 2024, o 18:00

Romans + fantastyka

Gatunki – rodzaje – typy - crossovery
Fantastyka / Paranormal — Historyczny — Współczesny — Kryminał / sensacja / thriller / mafia — Religijny — LGBTQ+
YA / NA — Dla dzieci i młodzieży — Harlekiny — Chick-lt — Komiks — Fanfiki
Poza romansem... — Polska strefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 26 stycznia 2008, o 16:06

To jak się już dorwiesz, to powiedz, czy warto Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 26 stycznia 2008, o 16:18

kupiłam ją przez samo nazwisko głównej bohaterki, O 'Roarke Obrazek

dorwę się zaraz po przeczytaniu Krentz Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 26 stycznia 2008, o 16:25

Zdaje się więc, że to nie są Zagubieni, bo z siostrami O 'Roarke to coś Cienie nocy czy coś takiego.

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 26 stycznia 2008, o 17:09

masz rację, mam Zagubionych, Cienie nocy i Nocne fajerwerki. już mi się myli kto gdzie Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 26 stycznia 2008, o 19:24

Nocne fajerwerki mam też, dlatego się zainteresowałam Cieniami nocy, stąd wiem, że tam są siostry O 'Roarke. Tam zresztą też wątek fantastyczny, w drugiej opowieści, nocny mściciel, który potrafi stawać się niewidzialny, choć na co dzień jest zwykłym człowiekiem.

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 26 stycznia 2008, o 20:18

Jadzia, proszę cię, nie opowiadaj mi fabuły, jeszcze się za te książki nie wzięłam.

mam duże zaległości Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 26 stycznia 2008, o 20:34

Nie opowiadam fabuły, bo to o mścicielu to możesz chyba przeczytać w opisie, a jak nie to jest on już w prologu Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 210
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: WARMIA I MAZURY

Post przez grajabo » 26 stycznia 2008, o 23:07

warto przeczytac Nory Roberts zagubionych w czasie

o podróżach w czasie jest jeszcze Barbary Bretton I Gdzieś w przeszłości

i II Jutro i na zawsze

 

Post przez Gość » 27 stycznia 2008, o 01:21

Zagubieni w czasie Nory Robertsowej to dwa opowiadania zwiazane ze soba, lub jak kto woli dwie krótkie książeczki razem - romans sf. Miło sie czyta, ale nie powala

Avatar użytkownika
 
Posty: 483
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez raen » 29 stycznia 2008, o 17:57

a ja przeczytalam kilka lat temu... wydala mi sie interesujaca moze kiedys przeczytam jeszcze raz Obrazek

teraz medeiros teresa "przed switem" o wampirach dopiero zaczynam ale moge powiedziec ze akcja osadzona jest w drugiej dekadzie xix w. w anglii glownie w londynie i on jest wampirem stosunkowo latwo sie czyta choc bardziej podobala mi sie Harris Charlaine "martwy az do zmroku" dzieki za polecenie tej pozycji Obrazek

 

Post przez Gość » 1 lutego 2008, o 16:48

Jak już gdzies kiedy ś pisałam polecam ogromnie ksiązki Wilbura Smitha z serii Taita, czyli tytuły: BÓG NILU, SIÓDMY PAPIRUS oraz CZAROWNIK. Rewelacja, zwłaszcza dla fanek książek osadzonych w realiach historycznych.

Równie znakomita jest jego książka PTAK SŁOŃCA. Po prostu... wciąga, jak narkotyk.

Ogromny plus równiez dla jego dwóch sag: Courtneyów i Ballantyne 'ów. Zachęcam!!!







BÓG NILU

Starożytny Egipt pod rządami faraona Mamose jest państwem chylącym się ku upadkowi: bezlitośni bandyci pustoszą kraj, administrację toczy korupcja, w Delcie Nilu zagnieździł się uzurpator, tymczasem arystokracja pławi się w złocie i rozrywkach. Wielki wezyr Intef, faktycznie rządzący Egiptem, ma tylko jedną ambicję - zasiąść na tronie faraonów. Aby zrealizować ten cel gotów jest poświęcić jedyną córkę, piękną księżniczkę Lostris. Na drodze Intefa staje jego najbardziej zaufany niewolnik, Taita, oraz młody oficer Tanus, syn dawnego wroga wezyra, który poprzysiągł pomścić śmierć ojca. Między Tanusem a Lostris rodzi się miłość, lecz nienawiść Intefa jest równie potężna jak jego wpływy...

Czy jest szansa na zjednoczenie pod rządami faraona Mamose? Chyba nie, zwłaszcza, że władcę zaprzątają tylko dwa problemy: budowa swego grobowca, aby mógł żyć w luksusie na tamtym świecie, i spłodzenie męskiego potomka. Nie widzi (a może nie chce widzieć) korupcji urzędników, złodziejskich band pustoszących kraj ani głodującego ludu. Dlatego też, gdy po przedstawieniu ku czci Ozyrysa, Tanus, jeden z najlepszych oficerów egipskich, wytyka mu wszystkie zaniedbania, faraon wścieka się i skazuje go na śmierć. Pod wpływem ludu zmienia jednak zdanie i przydziela mu misję - ma w ciągu 2 lat oczyścić kraj z band Dzierzbów. Mission Imposible? Nie jeśli pomagać mu będzie Taita - sprytny i pomysłowy niewolnik, nalężący wcześniej do księcia Intefa. Przyłączony do posagu córki Intefa, wychodzącej za Mamose, postanawia odegrać się na swoim byłym okrutnym panie. Czy Tanus wykona misję i zdemaskuje przywódcę Dzierzbów - Akh Seta? Czy odzyska ukochaną, która obecnie jest żoną faraona? Czy Górny Egipt obroni się przed inwazją Hyksosów z ich nieznaną bronią? No cóż, trzeba przeczytać, żeby się dowiedzieć. "Bóg Nilu" jest świetną książką przygodową. Ma wszystko, co trzeba - wartką akcję (choć rozkręca się powoli) trochę humoru, romans, wciągającą fabułę, ale przede wszystkim klimat. Widać tu pasję autora, widać, że swojej wiedzy na temat Afryki nie czerpał tylko z książek, lecz że postawił tam stopę. Egipt jest opisany bardzo sugestywnie (notabene, akcja nie dzieje się tylko tam; w pewnym momencie przenosimy się aż do źródła Nilu - to duży plus za zróżnicowanie). Występują ciekawe motywy, np. wprowadzenie, albo raczej skopiowanie od Hyksosów, koła do rydwanu; pierwszy kontakt Egipcjan z koniem czy słoniem - wszystko to jest bardzo wiarygodne, choć przebieg tych zdarzeń powstał w głowie pana Smitha. Można też prześledzić ewolucję charakteru Taity - narratora a zarazem jednego z bohaterów powieści - który z tchórza, tłamszonego przez Intefa, przeistacza się w człowieka odważnego, zdolnego chwycić za miecz, kiedy trzeba. On jednak woli ruszyć głową. Zaskakujący jest szcególnie jego plan odbicia Teb, gdy przeciwnik miał miażdżącą pzrewagę. To i dynamiczne bitwy to dwa kolejne plusy.



SIÓDMY PAPIRUS

"Siódmy papirus" to kontynuacja bestsellerowej powieści Wilbura Smitha "Bóg Nilu". Tym razem akcja toczy się 4000 lat po wydarzeniach opisanych w poprzedniej książce. Nicolas Quenton-Harper - kolejne wcielenie Indiany Jonesa, wraz z piękną archeolog Royan al Simu wyruszają na poszukiwanie grobowca faraona Mamose. Grobowca zaprojektowanego przez Taitę - egipskiego niewolnika, który poziomem swego geniuszu przewyższał epokę, w której przyszło mu żyć. Droga, która ma zaprowadzić poszukiwaczy do legendarnego grobowca ukryta jest w niezwykle przemyślnych zagadkach spisanych przez Taitę na tajemniczym siódmym papirusie. Niejasna, pełna ślepych uliczek i śmiertelnie niebezpiecznych pułapek jest nie lada wyzwaniem dla badaczy starożytności. Oczywiście jakby tego było mało na drodze naszych poszukiwaczy przygód stają typy spod ciemnej gwiazdy, których również nęci archeologiczne odkrycie na miarę grobowca Tutenchamona. Wilbur Smith umieścił więc w "Siódmym papirusie" wszystko to, co niezbędne do stworzenia powieści przygodowo-historycznej, która sprawi, że czytelnik nie będzie mógł się od niej oderwać przez ponad 400 stron. Mamy oto intrygującą zagadkę, prawych bohaterów i zbirów, którzy nie cofną się przed niczym, mamy nawet wątek miłosny. A wszystko to toczy się w przepięknej afrykańskiej scenerii, wśród palącego słońca, złocistej pustyni, ogromnych baobabów i dzikich zwierząt. Wilbur Smith tka przed nami obraz Afryki niezwykle pobudzający wyobraźnię. Jeśli dodamy do tego inteligentne, pełne żywego humoru dialogi, interesujące nawiązania do kultury Starożytnego Egiptu i dramatyczne zwroty akcji uzyskamy mieszankę całkiem przyjemną, która sprawi, że zostaniemy wciągnięci w świat pełen mumii, hieroglifów i ściennych malowideł. W świat, który przetrwał do naszych czasów i czeka tylko na jego odkrycie. Bohaterowie "Siódmego papirusu" ruszyli na spotkanie czasów, gdy Horus, Izyda i Ozyrys stąpali po ziemi. Czy do nich dołączysz?



CZAROWNIK

Rządzący południowym Egiptem faraon Tamose wyrusza na wyprawę przeciwko królowi Apepiemu. Podczas wyprawy Tamose zostaje podstępnie pozbawiony życia przez zaufanego przyjaciela, księcia Naja, który wkrótce potem mianuje się regentem Górnego Egiptu i żeni się z córkami Tamose. Zaprowadza własne porządki w państwie brutalnie tłumiąc wszelkie przejawy oporu i nieposłuszeństwa.

Książka jest tak sugestywna, że was po prostu wchłonie. Znajdziecie się w starożytnym Egipcie i poczujecie te upały. Niestety, opalenizny z tego nie będzie:) W "Czarowniku" spotykamy byłego niewolnika, obecnie maga i uzdrowiciela - Taitę znanego już z "Boga Nilu". Chciał spędzić na pustyni resztę swych dni, gdy pewnego razu objawiła mu się królowa Lostris i poprosiła o opiekę nad wnukiem, Neferem i doprowadzenie go do tronu. Zadanie z pozoru łatwe, gdyż Nefer jest jedynym następcą tronu, a jego ojciec rządzi państwem mądrze i rozważnie. Pozostaje tylko przyłączenie Dolnego Egiptu. Wtedy na scenę wkracza Naja, przebiegły i śliski jak wąż, od którego wziął imię. Zabija faraona Tamose i ogłasza się regentem. Od tej chwili akcja rozwija się w szybkim tempie, ale nie gubi czytelnika po drodze. Nie ma tu po prostu długich, męczących opisów przyrody (tak często spotykanych w tego typu powieściach), ich ilość jest doskonale wyważona i naprawdę pozwala się wczuć. Przykład? Opis Babilonu. Czytając, dosłownie widzisz te cuda, bogactwa, ogromne mury otaczające miasto. Fabuła jest pełna zwrotów akcji, ciągle coś się dzieje, a opisy bitew zapierają dech w piersiach, są przemyślane i dynamiczne. Podczas bitwy pod Gallalą zmęczycie się niczym żołnierze biorący w niej udział. Wspominałem, że książka jest sugestywna?Obrazek Jedyny minus? Byc może lekka idealizacja kilku postaci.. Ale to taki minus "na siłę". Jednym zdaniem: książka idealna





Czwarty tom ZEMSTA NILU ukaże się w Polsce 7 marca.





PTAK SŁOŃCA

Opowieść przygodowa z niezwykle dramatycznym wątkiem miłosnym, której akcja rozgrywa się w dwóch płaszczyznach historycznych oddalonych od siebie czasowo o blisko dwa tysiące lat.

Lotnicze zdjęcie półpustynnego skrawka Botswany, kraju w Afryce Południowej, prowadzi młodego naukowca, Beniamina Kazina, do najbardziej sensacyjnego odkrycia archeologicznego XX wieku - ruin zaginionego miasta Opet, założonego przez uchodźców ze zburzonej przez Rzymian Kartaginy. Obok bezcennego archiwum z zapisem dziejów nieznanej współczesnym cywilizacji, kryją one ludzkie dramaty i namiętności, niezmienne od wieków. Co się stało z jego mieszkańcami, ostatnim królem Lannonem Hycanusem i oddanym mu kapitanem i kronikarzem Hu Ben-Amonem? Dokąd odeszli? Gdzie ukryli złoty skarb niewyobrażalnej wartości, o którego istnieniu mówią odnalezione zwoje z pismem punickim? W poszukiwaniu odpowiedzi na te pytania członków ekspedycji nie powstrzyma żadne niebezpieczeństwo ani nawet zdrada...

"Ptak Słońca" to opowieść o przyjaźni i poświęceniu, o miłości, zdradzie i nienawiści. Opowieść niezwykła, której dwie części rozgrywaja się w czasach oddzielonych od siebie blisko dwoma tysiącami lat.

 

Post przez Gość » 11 lutego 2008, o 12:12

zgodnie z prikazem przechodzę do właściwego działu Obrazek



jak najbardziej warto. Z tym że pierwsze części poszczególnych serii (Belgariada i Ellenium) sa jednak lepsze ,a przede wszystkim świeższe (co zrozumiałe) niż ich kontynuacje

według mnie Eddingsom nie udała się jak na razie jedna książka, w kórej bohaterkami są dwie bliźniaczki - zapomniałam tytułu - ta historia jest taka dziwna i mam wrażenie, że Eddingsowie nie wiedzieli co zrobic z pomysłem.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 11 lutego 2008, o 15:23

Ja czytałam tylko trylogię Ellenium i naprawdę bardzo mi się podobała. Nie miałam niestety możliwości, przeczytać nic więcej tego, czy tych autorów. Ale imię głównego bohatera Sprahawk - to prawie jak Purchawka Obrazek

 

Post przez Gość » 11 lutego 2008, o 17:23

polecam polecam, zwłaszcza Belgariadę (5 całkiem grubych tomiszczy).

* Pionek proroctwa



Dawno temu, jak opowiadał Bajarz, zły bóg Torak, szukając władzy, pchnął ludzi i bogów do wojny. Jednak Belgarath Czarodziej poprowadził ludzi, by odebrali Torakowi Klejnot, chroniący ludy Zachodu. Proroctwo głosi, że póki Klejnot spoczywa w Rivie, Zachód jest bezpieczny. Ale to tylko bajka, a Garion nie wierzył w magiczne przepowiednie - choć tajemniczy człowiek bez cienia prześladował go od lat. Wychowany na spokojnej farmie, pod opieką cioci Pol, nie mógł wiedzieć, że Odstępca chce przebudzić strasznego Toraka. Nie wiedział, że wkrótce przyjdzie mu ruszyć na wyprawę, pełną magii i niebezpieczeństw, w towarzystwie tych, których kochał - choć ich nie znał. Na razie jednak jego niewinne marzenia są bezpieczne, niezakłócone wiedzą o niezwykłym dziedzictwie. Na razie... Tak rozpoczyna się pierwsza księga Belgariady, wspaniałej epopei, rozgrywającej się na tle siedmiu tysięcy lat walki bogów, królów i ludzi. To opowieść o niezwykłych krainach i wydarzeniach, o losie i proroctwie, które musi się wypełnić.



* Królowa magii



W legendach przetrwała opowieść o tym, jak zły bóg Torak pożądał mocy Klejnotu Aldura i jak został pokonany w ostatecznej bitwie. Ale proroctwo mówi o czasie, kiedy Torak się zbudzi i raz jeszcze spróbuje zawładnąć całym światem. Teraz, kiedy kapłan Toraka ukradł Klejnot, ten czas się zbliża. Belgarath Czarodziej i jego córka, Polgara, potężna czarodziejka, podążają tropem Klejnotu, by go odzyskać, zanim nastąpi katastrofa. Wraz z nimi podróżuje Garion, jeszcze kilka miesięcy temu prosty chłopak z farmy. Garion nigdy nie wierzył w czary i nie chciał z nimi mieć nic wspólnego. A jednak z każdą pokonaną milą rośnie w nim moc, zmuszająca go do aktów magicznych, których nie chce zaakceptować.



Wspaniała epicka opowieść, rozgrywająca się na tle siedmiu tysięcy lat historii walk bogów, królów i ludzi... o niezwykłych krainach i wydarzeniach... o losie i proroctwie, które musi się wypełnić.



* Gambit magika (we wcześniejszym wydaniu Gambit magów)





* Wieża czarów



W kolejnej części Belgariady bohaterowie nadal podążają ścieżką wyznaczoną przez Proroctwo, zmierzając ku przeznaczeniu, które musi się wypełnić. Nikt nie może stanąć mu na drodze - nawet bogowie.







* Ostatnia walka czarodziejów



Belgariada dobiega końca. Wkrótce rozstrzygną się losy wszystkich bohaterów i ich świata. Z dwóch Proroctw pozostanie jedno. Żeby zwyciężyć, Garion musi tylko zabić boga. Łatwo powiedzieć...

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 11 lutego 2008, o 17:32

m, a powiedz mi, jest tam coś z romansu? Choćby coś takiego, jak w Ellenium?

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 11 lutego 2008, o 17:50

Chyba w każdym dziele Eddingsów jest dużo romansów. Jadziu, jeśli czytałaś już Ellenium, spróbuj znaleźć też czas dla Tamuli. Tutaj rozwiązują się pozostałe wątki romansowe, poza wątkiem Sparhawka i jego królowej.



No i imię głównego bohater raczej niewiele wspólnego ma z purchawką Obrazek

Być może miało to być imię znaczące:

spar - bić się, boksować, powolny, a także pal Obrazek

hawk - jastrząb



(skojarzenia można rozwijać w dowolnym kierunku)



sparrow-hawk - krogulec (to można powiązać ze złamanym nosem)



Ale nie mnie wnikać w zamysły autorów.



Edit: niezbędny ze względu na postępującą dysleksję. Obrazek

 

Post przez Gość » 11 lutego 2008, o 21:52

Pomyliłam tematy, ale juz przeniosłam post

Avatar użytkownika
 
Posty: 2284
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Roma » 12 lutego 2008, o 15:03

jęśli chodzi o belgariadę to wątków romansowych tam nie brak.

Belgarion +

Polgara +

Barak +

itd.

Sam eddings zresztą uważa, że pisze romanse.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 12 lutego 2008, o 15:33

Jestem w szoku. Facet, który dobrowolnie i bez żadnych wymyślnych tortur przyznaje, że pisze romanse. Obrazek Ale jest to pozytywny typ zaszokowania Obrazek

 

Post przez Gość » 12 lutego 2008, o 17:08

o właśnie, nic dodać nic ująć. Rzadkość: facet piszący romanse Obrazek i to całkiem udane.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 12 lutego 2008, o 21:01

hehe, nie ma jak teamy małżeńskie Obrazek

 

Post przez Gość » 12 lutego 2008, o 21:21

Może dlatego wychodzą mu takie dobre - żona wcharakterze kontroli jakości...

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 12 lutego 2008, o 21:45

to się sprawdziło w wypadku Pratchetta, skadinąd całkiem romantycznie jest u niego.

King tez pisze z żoną... i chyba jest dobrze..

 

Post przez Gość » 12 lutego 2008, o 22:11

No widzicie kobietki - bez nas ani rusz! (koniec OFFa, kochana grupo trzymająca władzę)

Avatar użytkownika
 
Posty: 483
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez raen » 7 marca 2008, o 02:53

a tak na marginesie odbywa sie glosowanie na ksiazki do nagrody sfinksa heh zaglosowalam na "zawod wiedzma" gromyko bo swietnie sie przy niej bawilam zapraszam do uczestnictwa Obrazek

http://sfinks.solarisnet.pl/page/1/o_nagrodzie

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Romans + ...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość