Teraz jest 23 listopada 2024, o 09:53

Ciucholandia

Dom i okolice: nasi domownicy, kulinarne opowieści, dekorowanie, ciuchy, szycie i dzierganie, domowe ogrody
Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 23 czerwca 2010, o 18:06

ale nic z zamachem nożnym Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 23 czerwca 2010, o 18:17

A foto gdzie, hę?

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 23 czerwca 2010, o 19:39

nie dałaś na stałe swojego zdjęcia to daj przynajmniej zdjęcie sukienki

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 29 lipca 2010, o 22:33

Mam pytanie do osób wyznających się na numeracji rozmiarowej angielskiej. Na metce jest F/S, a na tym kartoniku z ceną piszę size one. To teraz proszę o napisanie mi jak mała jest ta kiecka.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 29 lipca 2010, o 23:15


Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 29 lipca 2010, o 23:36

Kurcze, lubię tę numerację - na polskie noszę 42-44, na angielskie 14-16, a tu wychodzi, że zaledwie 4-5 Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 29 lipca 2010, o 23:37

po polsku proszę Obrazek



Więc jak małe jest te one? to nasze co?

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 29 lipca 2010, o 23:39

czyli 1 to jakieś 36? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 29 lipca 2010, o 23:46

No gdzieś tak chyba Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 29 lipca 2010, o 23:47

A jaki rozmiar będzie od tego one mniejszy?

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 29 lipca 2010, o 23:47

ZERO Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 29 lipca 2010, o 23:48

zero Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 29 lipca 2010, o 23:49


Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 29 lipca 2010, o 23:50

Bo wiecie przymierzyłam dziś cztery takie sukienki, i wszytskie były luźne, zamiast ładnie opinać ciało ot po prostu leżały, sobie na mnie i tak się kurde nad tą rozmiarówką zastanwiam.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 29 lipca 2010, o 23:51

bo w Anglii grubsze ludzie, w USA takoż Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 29 lipca 2010, o 23:53

Ale żeby aż tak?

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 29 lipca 2010, o 23:54

aż tak, śp. Kuroń opowiadał, że zaszedł do sklepu dla grubasów a ci go odesłali do normalnego Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 29 lipca 2010, o 23:55

może 36 francuskie? Obrazek

u nas 1-5 to prowadził swego czasu jackpot, po czym sprytnie zmienił rozmiary jakieś 5 lat temu...

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 29 lipca 2010, o 23:57

schlebiające klientowi? Obrazek



moja koleżanka rozmiaru jadziowego jakoś zawsze płacze w tej Ameryce ze szczęścia ... Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 30 lipca 2010, o 00:00

nie wiem, czy schlebia... ja też stawiam na pewne dostosowanie nie tyle skali co proporcji...

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 30 lipca 2010, o 00:01

Mi tam nic kurczę nie schlebia, ino wkurza. Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 30 lipca 2010, o 00:02

no to u nas ciągle mają z tym problemy Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 30 lipca 2010, o 00:03

Ja bym tam płakała w Anglii, bo tam ciuchy nowe w takich cenach jak u nas z ciuchlandów albo i tańsze, a do tego nowe Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 30 lipca 2010, o 00:04

Też bym sobie tam chętnie popłakała nad tymi ciuchami.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 30 lipca 2010, o 00:05

one tez w tym USA nie narzeka Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Pani Domu to Ja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości