Ciucholandia

przez **pinksss** » 23 czerwca 2010, o 18:06

ale nic z zamachem nożnym Obrazek

przez **Agrest** » 23 czerwca 2010, o 18:17

A foto gdzie, hę?

przez **ewa.p** » 23 czerwca 2010, o 19:39

nie dałaś na stałe swojego zdjęcia to daj przynajmniej zdjęcie sukienki

przez **kasiek** » 29 lipca 2010, o 22:33

Mam pytanie do osób wyznających się na numeracji rozmiarowej angielskiej. Na metce jest F/S, a na tym kartoniku z ceną piszę size one. To teraz proszę o napisanie mi jak mała jest ta kiecka.

przez **pinksss** » 29 lipca 2010, o 23:15

przez **Jadzia** » 29 lipca 2010, o 23:36

Kurcze, lubię tę numerację - na polskie noszę 42-44, na angielskie 14-16, a tu wychodzi, że zaledwie 4-5 Obrazek

przez **kasiek** » 29 lipca 2010, o 23:37

po polsku proszę Obrazek

Więc jak małe jest te one? to nasze co?

przez **pinksss** » 29 lipca 2010, o 23:39

czyli 1 to jakieś 36? Obrazek

przez **Jadzia** » 29 lipca 2010, o 23:46

No gdzieś tak chyba Obrazek

przez **kasiek** » 29 lipca 2010, o 23:47

A jaki rozmiar będzie od tego one mniejszy?

przez **pinksss** » 29 lipca 2010, o 23:47

ZERO

przez **Jadzia** » 29 lipca 2010, o 23:48

zero

przez **pinksss** » 29 lipca 2010, o 23:49

nie ma śmiacia Obrazek

http://en.wikipedia.org/wiki/Size_zero

przez **kasiek** » 29 lipca 2010, o 23:50

Bo wiecie przymierzyłam dziś cztery takie sukienki, i wszytskie były luźne, zamiast ładnie opinać ciało ot po prostu leżały, sobie na mnie i tak się kurde nad tą rozmiarówką zastanwiam.

przez **pinksss** » 29 lipca 2010, o 23:51

bo w Anglii grubsze ludzie, w USA takoż Obrazek

przez **kasiek** » 29 lipca 2010, o 23:53

Ale żeby aż tak?

przez **pinksss** » 29 lipca 2010, o 23:54

aż tak, śp. Kuroń opowiadał, że zaszedł do sklepu dla grubasów a ci go odesłali do normalnego Obrazek

przez **Fringilla** » 29 lipca 2010, o 23:55

może 36 francuskie? Obrazek

u nas 1-5 to prowadził swego czasu jackpot, po czym sprytnie zmienił rozmiary jakieś 5 lat temu...

przez **pinksss** » 29 lipca 2010, o 23:57

schlebiające klientowi? Obrazek

moja koleżanka rozmiaru jadziowego jakoś zawsze płacze w tej Ameryce ze szczęścia ... Obrazek

przez **Fringilla** » 30 lipca 2010, o 00:00

nie wiem, czy schlebia... ja też stawiam na pewne dostosowanie nie tyle skali co proporcji...

przez **kasiek** » 30 lipca 2010, o 00:01

Mi tam nic kurczę nie schlebia, ino wkurza. Obrazek

przez **pinksss** » 30 lipca 2010, o 00:02

no to u nas ciągle mają z tym problemy Obrazek

przez **Jadzia** » 30 lipca 2010, o 00:03

Ja bym tam płakała w Anglii, bo tam ciuchy nowe w takich cenach jak u nas z ciuchlandów albo i tańsze, a do tego nowe Obrazek

przez **kasiek** » 30 lipca 2010, o 00:04

Też bym sobie tam chętnie popłakała nad tymi ciuchami.

przez **pinksss** » 30 lipca 2010, o 00:05

one tez w tym USA nie narzeka Obrazek

Ciucholandia

Kto przegląda forum