Teraz jest 11 października 2024, o 06:28

Irytuje nas...

...o wszystkim: co nas irytuje, a co zachęca do lektury, co czytamy teraz, a co mamy w planach

2024: WŁAŚNIE CZYTAM...

Ulubieńcy roku!Ulubieńcy miesiąca!
Bonus: Nasze Liczniki Lektur w Kanonie Romansoholicznym!


Ostrzegamy! Kiepskie książki!Koszmar. Ale można przeczytaćWarto przeczytać?
Regulamin działu
Rozmowy o naszych aktualnych lekturach i książkowych inspiracjach.
Szerzej o gatunkach: dział ROMANS+ oraz dział 18+
Konkretniej o naszych listach czytelniczych: dział STATYSTYKI
Lektury wg pór roku i świąt: dział SEZON NA KSIĄŻKĘ
Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 10 lutego 2008, o 22:27

chętnie sprecyzuję Obrazek skoro średniowiecze niech będzie trochę brudku, ciemnoty i choć odrobinę średniowiecznej mentalności- Dodd mnie trochę wyprowadziła z równowagi niektórymi utworami, które równie dobrze mogłyby się rozgrywać we współczesnym Nowym Jorku Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28619
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 10 lutego 2008, o 22:38

a to prawda... średniowieczne dodd są trochę... dziwne...

ale z drugiej strony czasem mam bardziej ochotę na romans średniowieczny Obrazek niż romans w średniowieczu Obrazek



a brud i mentalność lubię np u Helen Kirkman - wczesne śreniowiecze (wędrówk ludów mrok totalny). Australijka, a nawet nieźle sobie radzi - to pewnie kwestia wychowania na opowieściach o australijskiej dziczy XIXwieku. na naszym kontynencie tradycja romantyczna za silna i prerafaelickie wyobrażenia na stałe sie wpisały Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 228
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Pomerania:)

Post przez polasambor » 10 lutego 2008, o 22:50

Nie przepadam zarówno za klimatem jak i sytuacją...No i denerwujące to jest, że niby sytuacja dramatyczna i straszna...to całe zmuszanie itp....ale juz pan młody jest wcieleniem bóstwa...

 

Post przez Gość » 10 lutego 2008, o 22:51

Mnie też czasem wkurza, jak autorka osadza akcję w średniowieczu, ale to średniowiecze to tylko zbroja, zamek , koń i długa suknia, a reszta - no może bez TV, telefonu i samochodu - mogłaby równie dobrze być osadzona w wieku XIX, XX czy nawet XXI. Fakt - jak zauwazyła jedna z moich przedmówczyń: czasami odrobina czasu zainwestowana w badania socjologiczne znakomicie mogłaby poprawic wiarygodność i klimat książki...

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 10 lutego 2008, o 23:05

to samo mam do zarzucenia Deveraux - niespecjalnie lubię takie stylizowanie na wieki średnie, już Bertrice Small się znacznie lepiej spisuje mimo irracjonalnego zamiłowania do przeróżnych perwersji

Avatar użytkownika
 
Posty: 653
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez diawie » 13 lutego 2008, o 17:41

irytuje mnie ciagle pilnowanie w mniej znanych wydawnictwach co nowego wydali z gatunku romans i bardzo w tym pomaga mi to forum bo dzieki wam bez wiekszego wysilku jestem na biezaco ,bo zawsze ktos szepnie cos

 

Post przez Gość » 13 lutego 2008, o 19:44

Teraz te lepsze wydawnictwa i np. księgarnia Merlin maja coś takiego jak kanały RSS.



Zaletą kanałów RSS jest możność oglądania w jednym miejscu nagłówków wiadomości z wielu źródeł jednocześnie, czyli zaabonowanych kanałów



"Czy chcesz na bieżąco śledzić najważniejsze wydarzenia? Czy chcesz mieć szybki dostęp do interesujących Cię wiadomości? Wykorzystaj możliwości kanałów informacyjnych RSS.



Co to jest RSS?



RSS (Really Simple Syndication) to sposób rozpowszechniania informacji publikowanych na stronach http://WWW. Wiadomości RSS są dostarczane w formie nagłówków i przypominają pocztę elektroniczną - mają tytuł, skrót i odnośnik, który prowadzi do pełnej informacji na stronie http://WWW. Do odczytywania wiadomości RSS służą specjalne programy (tzw. czytniki) które są podobne do programów pocztowych.



Skąd wziąć czytnik RSS?



Część czytników jest elementem przeglądarek i programów pocztowych. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 13 lutego 2008, o 19:48

a które to są "lepsze" wydawnictwa? Obrazek

 

Post przez Gość » 14 lutego 2008, o 01:11

Lepsze wydawnictwa, ale nie tylko wydawnictwa w tym przypadku (sorry za skrót myślowy) to takie, które mają strony internetowe mocno zaawansowane. Np. Merlin. Bo np. juz sklep Gazety Wyborczej nie ma, a sama gazeta i owszem.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 14 lutego 2008, o 01:14

znaczy się Bis, Amber- do nich nie należą, nie wspomnę już o Lucky,które wcale takowej nie ma.

i wiecie co- to mnie włąsnie wkurza na maksa- jak wydawnictwo no powiedzmy o jakiejś w końcu pozycji nie ma w ogóle strony! badziewie!

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 14 lutego 2008, o 01:36

W ogóle irytująca jest polityka wydawnictw. Trudno mi uwierzyć, że Amber nie wie, co będzie wydawał w marcu albo kwietniu, a informacji o tym brak na ich stronie. Denerwuje mnie też to, o czym napisała pinks, że wydawnictwo w ogóle nie ma swojej strony i człowiek się dowiaduje ze strony jakiegoś sklepu, co będzie wydawane. Lubię wiedzieć, co będzie wychodziło i kiedy, bo pozwala mi to rozplanować wydatki w sposób niezagrażający codziennej egzystencji. Mogliby się trochę wysilić dla swoich czytelniczek, ale pewnie minimalizują koszty.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28619
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 14 lutego 2008, o 01:44

jakby czytelniczki zaczęły wymagać... Obrazek

 

Post przez Gość » 14 lutego 2008, o 12:05

Gdyby czytelniczki zaczeły wymagać to pewno nie kupowałyby książek tego właśnie wydawnictwa, które o nie nie dba. Ale jak nie kupować, skoro tylko TO wydawnictwo właśnie wypuściło na rynek jakąś pozycję, a na wydanie gdzieś indziej trzeba czekać i czekać, a można wcale sie nie doczekać...

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 14 lutego 2008, o 13:04

czytelniczki próbują właśnie nie wymagać i stad ebooki ale do nowości- nie ma przebacz Obrazek Lucky uważam, ma szczególnie gdzieś informacje o nowościach- chociaż na listy odpisuje. Amber natomiast nie odpisuje albo głupio Obrazek z tego wszystkiego najbardziej podoba mi się Bis- bo ma i stronę i księgarnię wysyłkową i niższe ceny książek w porównaniu z Amber tańsze o 5-10 złotych

Avatar użytkownika
 
Posty: 184
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Ava » 28 lutego 2008, o 13:56

Nie wiem, może już ktoś to zauważył i się powtarzam, ale...

Właśnie skończyłam czytać Wiele hałasu o miłość i strasznie zirytował mnie opis z tyłu książki. Gorszego i bardziej błędnego jeszcze nigdy nie spotkałam.

Ten, kto go napisał, chyba w ogóle nie czytał tej książki Obrazek

Może sądził, że taki wyda się ciekawszy, ale bez przesady Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 28 lutego 2008, o 15:55

przytocz ten opis. może dołączymy się do twojej irytacji Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 184
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Ava » 28 lutego 2008, o 16:53

Opis brzmi tak:

Tess, osierocona córka księcia Brydone, musi spełnić swój obowiązek - wyjść za mąż bogato i szybko. Wtedy wyswata młodsze siostry: piękną Annabel, romantyczną Imogen i rozważną Josie. Na razie cztery siostry są pod opieką znienawidzonego księcia Holbrook. Zdesperowana Tess decyduje się na ślub z mężczyzną, którego własna matka uznała za łotra. Lecz im lepiej go poznaje, tym bardziej jest nim zaintrygowana...



Przecież to kompletna bzdura Obrazek

Są córkami nie księcia, tylko wicehrabiego; to bardziej Annabel pragnie wyjść bogato za mąż, książę Holbrook jest ich przyjacielem, a Tess wcale nie była zdesperowana itd

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 28 lutego 2008, o 17:00

no to rzeczywiście pomieszane Obrazek widać, ten, kto to pisał nie czytał książki, albo streszczenia. jakie to wydawnictwo?

Avatar użytkownika
 
Posty: 184
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Ava » 28 lutego 2008, o 17:04

Amber, oczywiście.

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 28 lutego 2008, o 17:09

po Amber się tego nie spodziewałam Obrazek a wygląda na taką "poważną" firmę Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 228
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Pomerania:)

Post przez polasambor » 29 lutego 2008, o 04:21

Ava - Twoja poprawka na streszczenie jest chyba za mało intrygująca dla wydawnictwa a co za tym idzie dla przyszłego nabywcy! Obrazek

Co to za romans z opisem "Młoda, niezdesperowana wychodzi za przyjeciela..." Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 29 lutego 2008, o 13:56

I do tego ma bardzo troskliwego opiekuna, chociaż to pijak...

Avatar użytkownika
 
Posty: 184
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Ava » 29 lutego 2008, o 14:46

Rzeczywiście, pod względem emocji czy jakiś wielce ciekawych, pasjonujących momentów ta książka jest raczej uboga, ale wiele jest podobnych romansów i jednak da się je opisać zgodnie z treścią. Nie trzeba od razu ubarwiać...

Ale w sumie chyba dobrze zrobili..., pewnie mało kto by się skusił przeczytać pierwszą wydaną przez Amber książkę E. James, gdyby nie upiększyli tak opisu. Przyznam, że mnie zainteresował. Tylko, że potem czułam się nieco oszukana.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 29 lutego 2008, o 15:26

Ale dużo książek ma tą samą wadę. Ja rozumiem, trzeba jakoś streścić intrygę tak, żeby nie mówić wszystkiego, ale nie znoszę kiedy są takie rażące niedopowiedzenia albo nakłamania.



Inny przykład to "Książę i ja" Julii Quinn. Opis z okładki brzmi:



Simon Basset, książę Hastings, niechętnie uczestniczy w życiu towarzyskim najwyższych sfer Londynu. Jest obiektem westchnień wielu panien na wydaniu, choć wcale nie zamierza się żenić. W podobnej sytuacji znajduje się Daphne Bridgerton, młodsza siostra jego przyjaciela. Ona także nie cierpi balów, na których, zgodnie z wolą matki, powinna uśmiechać się do wszystkich nieżonatych mężczyzn. Młodzi postanawiają zawiązać spisek: będą udawać, że mają się ku sobie, i dzięki temu odzyskają swobodę. Plan wydaje się doskonały, rychło jednak się okaże, iż z wielu powodów nie tak łatwo go zrealizować...



[Pol-Nordica, 2000]



A tak naprawdę to Simon rzeczywiście nie lubi przyjęć, bo jest uważany za tzw. dobrą partię i każda zdesperowana mamusia przedstawia mu swoją córkę - czarującą (lub mniej czarującą) debiutantkę. Ale przeważnie bezmózgą Obrazek I nie ma zamiaru NIGDY się ożenić.

W tym samym czasie Daphne chce wyjść za mąż, ale nie za jakiegoś dandysa ani nudziarza ani łowcę posagów, a wszyscy inni uważają ją tylko za świetną przyjaciółkę, ale nie ewentualną żonę. Więc Simon podsuwa rozwiązanie - będzie się do niej zalecał "na niby", wtedy jej mama przestanie ględzić, ona zyska też dodatkowych zalotników, bo gdzie pójdzie jeden baran, pójdą za nim i inne, a on będzie miał spokój od debiutantek. Tak to wygląda.

Ach, czy wspomniałam, że Simon to najlepszy przyjaciel jej najstarszego brata?

Avatar użytkownika
 
Posty: 28619
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 29 lutego 2008, o 21:08

w poszukiwaniu melodramatu...



zgorzkniała stara panna, którą ojciec i siostra bezwględnie się wysługują, zostaje zmuszona do odwiedzenia zmanierowanej, wiecznie niezadowolonej drugiej, zamężnej już, siostry i jej rodziny. Tam zostanie niespodziewanie przymusowo skonfrontowana z przeszłością; odrzuconym przed laty mężczyzną, który dotąd nie wybaczył jej działań podyktowanych okrutnymi radami przyjaciół niechętnie patrzących na potencjalny związek bohaterów... zanim miłość zwycięży bohaterka będzie musiała zmierzyć się z podwójną rodzinną tragedią, snującą podłą intrygę zalotnikiem i własną, egoistyczną rodziną...



... sądzę, że tak znajomą większości z nas książkę też mozna streścić Obrazek Obrazek Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Czytamy i rozmawiamy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość