Teraz jest 20 września 2024, o 16:27

Porozmawiajmy: erotyka, romans, wymagania, cenzura

Uwaga: tematyka 18+
Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 20 lipca 2010, o 23:35

Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 20 lipca 2010, o 23:46

a Ty byś pinks chciała takie star i brzydkie Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1729
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Opole

Post przez Martita » 20 lipca 2010, o 23:47

No dziewczynki, która ma małe stópki w rozmiarze 35, 36 ?? Obrazek Nie chcecie nowych szpileczek ? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 20 lipca 2010, o 23:48

Ja mam stópki rozmiar 34-35 Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28585
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 20 lipca 2010, o 23:52

no pięknie Obrazek to masz szansę, ja niestety nie Obrazek ale i tak szpileczki szpilkowe by odpadły Obrazek



wpis z fantazjana wyborny Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 20 lipca 2010, o 23:52

jakbym miała takie stópki to już bym pisała do niego Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 20 lipca 2010, o 23:54

Ja się piszę Obrazek co to jest - te 5-6 numerów różnicy Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 20 lipca 2010, o 23:57

a w ogóle ludzi mają niezłe znainteresowania

Avatar użytkownika
 
Posty: 1729
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Opole

Post przez Martita » 21 lipca 2010, o 00:15

A rajstopki i pończoszki macie zużyte ?? Obrazek



<span style="font-weight: bold">Lilio</span>, to może się zastanowisz nad ofertą ?

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 21 lipca 2010, o 00:52

Nie, dziękuję Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 30 lipca 2010, o 23:09

<span style="font-size: 18px; line-height: normal">http://di.com.pl/news/32890,0,Studentka_szuka_pana_Musi_miec_sto_tysiecy_rocznie.html</span>

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 30 lipca 2010, o 23:24

kiedyś to załatwiały Anonse a teraz musi być osobny portal ... Obrazek

ale może gmosia by się zakontraktowała do jakiegoś tajkuna... Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28585
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 30 lipca 2010, o 23:25

hm, studentka czy sponsor? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 30 lipca 2010, o 23:27

oboje Obrazek pan da studentce Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28585
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 30 lipca 2010, o 23:37

a włąściciele portalu będą mieli okazję dobić do uposażonej grupy Obrazek

to sie nazywa marksistowski równy podział dóbr Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 8026
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: doncaster

Post przez gmosia » 30 lipca 2010, o 23:38

ja czekam, az spotkam swe przeznaczenie Obrazek nie bede sie anonsowac, bom jeszcze nie w desperacji Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 31 lipca 2010, o 00:01

Ja bym to nazwała po imieniu, ale trzeba trzymać poziom. Bez hipokryzji... No, to pojechali. Niezależnie czy się o tym będzie mówić otwarcie czy po kątach, dla mnie to zawsze będzie to samo Obrazek

A studentki dziewictwo w pakiecie oferują też? Oczywiście za ekstra dopłatę. Trzeba robić interes na czym się da.

Avatar użytkownika
 
Posty: 1729
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Opole

Post przez Martita » 31 lipca 2010, o 21:50

Licytacja jak na Allegro powinna być dostępna Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1404
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez Magadha » 22 grudnia 2010, o 00:43

Fajny temat, ale zakończył się off topem i już dawno nikogo tu nie było. :lol:

Ja lubię jak sceny erotyczne są, ale muszą być dobrze napisane i wtedy wystarczą nawet w typie Balogh.

Oczywiście nie odrzucam z góry romansów całkowicie ich wyzbytych, choć raczej je omijam (choć czasami nawet Cartland nie pogardzę). Nie lubię tak jak chyba wszyscy przerwanych scen miłosnych, gdy ponownie spotykamy bohaterów już po, po prostu wściekam się w takim momencie albo sprawdzam w oryginale, czy czegoś nie wycięli. :mrgreen:
Zdarza mi się poszukiwać książki tylko wg tego kryterium i w ten sposób przeczytałam trylogię o Śpiącej królewnie, Historię O, Okrutną zelandię, wszystko co po polsku Schone. Po przeczytaniu części tego wątku zastanawiam się na Markizem de Sade. :P

Niestety język erotyczny, w polskich tłumaczeniach czasami mnie dobija.
Nie cierpię np. słowa srom, a zdarzyło mi się go wyczytać w romansach. Blee.
Akurat czytam Kochankowie i kłamcy, żałuję, że nie mam oryginału. Jakoś nie chce mi się wierzyć, że nie dało się użyć innego słowa na penis niż "mały", pewnie w oryginale było cock. A już całkowicie mnie dobiło zdanie: Zawsze był dumny ze swego prącia, ale nie wiedział, że może być tak dobre. No po prostu gdzie jest tłumacz, chyba odbiorę jej /jemu "licencję".

Niestety trudno jest tłumaczyć seks na poważnie, choć osobiście przetłumaczyłam parę scen, bo wnerwiało mnie gdy były takie ogołocone. Np. w Pocałuj mnie gdy zasnę połowę sceny wycięto w tłumaczeniu i przetłumaczyłam na potrzeby audiobooka.

A jeśli chodzi o tłumaczenie seksu mniej poważnego, to pole do popisu jest ogromne. Chyba, że ktoś nie cierpi określeń typu perełka, kwiatuszek, pochewka, mieczyk itd.
Całkiem niedawno trafiłam na opowiadanko, w którym te słówka aż się prosiły o wykorzystanie w tłumaczeniu, więc sobie przetłumaczyłam. Jako chwalipięta oczywiście musiałam się w końcu pochwalić w domu, i w efekcie oboje moi rodzice już przeczytali i chwalą 8) i mówią, że oni nie takie rzeczy czytali. Ech te rozpasane lata siedemdziesiąte :wink:

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 22 grudnia 2010, o 00:57

I właśnie dlatego ja jestem za tym, by ten dział przenieść w inne miejsce, by nie było wątpliwości o co chodzi. Pierwszy post Frin, i ileś tam kolejnych, mówi o co w ogóle w tym temacie chodzi, natomiast szybko zrobił się z tego misz-masz, który wcale o literaturze nie traktuje. Jak jestem na forum od ponad 1,5 roku, tak się dziś dowiaduję jaki był cel istnienia tego tematu :roll:
Jego miejsce niezbyt fortunne, zaś jego użytkowanie nie do końca zgodne z przeznaczeniem...
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

Avatar użytkownika
 
Posty: 6427
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 22 grudnia 2010, o 15:41

No pewnie by się przydał osobny temat. Do tej pory erotyka była obgadana przy okazji innych tematów.

Magadho, z de Sadem trzeba ostrożnie. Opowiadania są tak przerysowane, że aż zabawne, ale porno kawałki pisał po to żeby zaszokować, oburzyć. Jest dosadnie, wulgarnie i niesmacznie. W "120 dniach Sodomy" aż nudził tymi opisami kto komu i czym :roll:

Avatar użytkownika
 
Posty: 28585
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 8 lutego 2011, o 01:43

Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 8026
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: doncaster

Post przez gmosia » 8 lutego 2011, o 02:43

mnie też :hahaha:
Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6427
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 8 lutego 2011, o 11:29

:hahaha: Przezabawne. Zwłaszcza odpowiedzi do pytani o filmy. Chyba wreszcie dotarło do mnie, że Amerykanie faktycznie mają bzika na punkcie "Gwiezdnych wojen" :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 28585
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 8 lutego 2011, o 17:59

i zachęciło do rozważań, np. "ale dlaczego james franco" i już wiem dlaczego ^_^
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Aleja Czerwonych Latarni

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości