Ronaldo, to aż dziw, że się nie rozpłakał... on ma takie zapędy, albo można powiedzieć, że delikatny i wrażliwy jest
Na pewno go jeszcze do końca mundialu pooglądamy w kilku reklamach, więc tęsknić nie będę
Mecz był rzeczywiście nudny, do póki Torresik nie usiadł na ławce i nie zmienił go (tu proszę o uzupełnienie nazwiska zawodnika przez bardziej kompetentne w tym temacie forumowiczki
) gra raczej się Hiszpanii średnio układała. Bo szczerze mówiąc, Torres, jak i Ronaldo, na mundialu nie błyszczy. Fajnie, że przeszła Hiszpania, ale w sumie w tym meczu nie miałam faworyta
Czekam na mecz Brazylia-Holandia, oby był ciekawszy