Tower w krzakach
<span style="font-weight: bold">uwaga uwaga: jest HEA</span>
znaczy: to jak pinks i harry potter - jeśli się nie miało podejrzeń, że część to projekcja pottera zamkniętego pod schodami...
ogólnie: bezbłędny romans i bohater w stylu sapkowskiego, żeby jakiś punkt odniesienia wskazać, bohaterka ze zmarszczkami - w końcu staruszka lat około 28, 15latki saute wyglądają jak 15latki, oblężenie jak oblęzenie
fantazja lewacko-anarchizująca swoją drogą - jak ludowo to ludowo - i modna obecnie wizja tego okresu jako praźródeł demokratyzacji... i kościołowi scentralizowanemu się dostało też.
i Francuzi mówią po francusku, mniam
kurcze, przypomina mi jakiś inny film... hm... a wiem: gladiatora
jestem pozytywnie zaskoczona, obawiałam się kaszany totalnej, ale widzę, że panowie scott&crow stawiają na utopijny romantyzm i ja jestem na tak
w sumie wad nie widzę, bo jak na <span style="font-weight: bold">autorski film wysokobudżetowy</span> to rewelacja (avatar niech się schowa
ps.i gwałt po francusku... dotąd, k...cze, uwierzyć nie mogę