Już kiedyś mówiłam, że mam problem z jej książkami
Kilka przeczytałam, na kolana mnie nie rzuciły, ale gdzieś tam telepie mi się w trzewiach, że pisać to ona potrafi, a ja tylko jakoś nie mogę na dobrego historyka jej trafić. Kiepsko strzelam po tytułach. Tak sobie myślę.
Średniowiecze, choć kocham i wielbię również być może ze względu na opisywane w nim głupoty, tej pani spłynęło po mnie szybko i nawet zapomniałam, że je kiedyś czytałam
Asiunia, Siostro w lubieniu, bo zrozumienia tutaj nie mam wielkiego, mnie <span style="font-style: italic">Montana</span> podobała się nawet, nawet. Bardzo
Tyle, że ja ogólnie Garwood lubię, nawet w tym bardzo kiepskim wydaniu mnie nie odstrasza zbyt mocno