A ja wiem... To też zależy jak mi napiszą, że się nie widzieli...
Na pewno jest to przynajmniej miesiąc, a bohaterowie wcześniej więcej przebywali ze sobą niż nie przebywali
A do tego mieli plany i w ogóle, a tu nagle bum, rozjechali się
Jeśli uzasadnienie jest, to się nie czepiam. Natomiast gdy ma to służyć jako przerywnik, <span style="font-style: italic">"co by się nam nie nudziło"</span>, to ja podziękuję.
Oczywiście wszystko zależy jak autorka to poda, czasem tylko wspomni, że się nie widzieli i nie robi z tego wielkiego halo (I wtedy jest w porządku.). W sumie nie jest to rzadki zabieg w książkach, ale w niektórych po prostu umiem przymknąć oko, w innych z kolei krzywię się na samą myśl