przez kasiek » 25 maja 2010, o 00:42
A ja wam powiem coś o firmach ubezpieczeniowych. Wiecie, że rolnicy muszą ubezpieczać również pola uprawne? Jak nie wiedziałyscie to już wiecie. Rzecz jasna część i to większa tego nie robi. I wcale się nie dziwie. Otóż na terenie gdzie gospodarzy ma rodzina, nigdy nie będzie powodzi, za to co roku jest susza i przymrozki, I wiecie od czego nie moga się ubezpieczyć? Otóż od suszy i przymrozków. W takim razie po co się ubezpieczać? Od powodzi? I myśle, że podoban sytuacja jest w rejonach zgrożonych powodzią, albo ubezpieczyć się wcale nie można, albo też ubezpieczenie jest zbyt drogi. Jestem tylko ciekawa jak w tamtych rejonach przedstawia się ubezpiczenie domu i budynków gospodarskich, bo to rolnicy muszą mieć ubezpieczone, i wiem że jest to przestrzegane.