Lucy Maud Montgomery

przez **pinksss** » 19 listopada 2009, o 22:35

ja to czytałam w połowie podstawówki hmm... Obrazek

przez **Agrest** » 19 listopada 2009, o 23:54

A mówiłam, że Emilka jest niedoceniana Obrazek

Jak ja ją pierwszy raz czytałam, to też mi średnio podeszła i potem miałam długą przerwę. Ale kiedy już do niej wróciłam, odkryłam, że z wiekiem podoba mi się coraz bardziej i jest niezwykle smakowitą lekturą Obrazek

przez **olly3** » 20 listopada 2009, o 21:24

Dziecięciem będąc wolałam Emilkę od Ani - pełna identyfikacja Obrazek

przez **Fringilla** » 21 listopada 2009, o 03:47

"iście po męsko" - w zestawieniu z innymi jakże "męskimi" zachowaniami - zgadzam się Obrazek

przez **pinksss** » 21 listopada 2009, o 11:32

ja sobie właśnie skołowałam Emilkę i orzeknę jak wygląda po 20 latach przerwy Obrazek

przestałam się już nawet wstydzić swojej plastelinowości Obrazek

przez **Agrest** » 21 listopada 2009, o 16:31

E, plastelinowatość w słusznej sprawie, tp czego tu się wstydzić Obrazek

Dla mnie Emilka jest druga po Błękitnym zamku, choć faktycznie do tego wniosku doszłam dopiero po latach. Anię lubię oczywiście, ale Emilka ma ten pazurek Obrazek

przez **asiunia31** » 12 maja 2010, o 22:47

Jeśli Montgomery, to liczy się dla mnie tylko trylogia o Emilce i Błękitny Zamek. Do Ani i jej męskich popłuczyn ( czytaj: Gibiego ) mam wstręt od wczesnych lat dziecięcych - już wówczas Rudzielec wydał mi się neurotyczną, infantylną, egzaltowaną pannicą ( oczywiście, gdybym w wieku ośmiu lat umiała tak to cudnie określić Obrazek

). Na plus tej sagi działa na pewno postać rodzeństwa Cuthbertów - Maryli i Mateusza.Emila była całkiem z innej bajki - mroczna, niepokorna indywidualistka. Jedno mnie tylko irytowało - tłumaczka, pani M. Rafałowicz - Radwan uparcie tłumaczyła imię Teda jako Tadzio, co mi skutecznie przesłaniało znakomity odbiór lektury Obrazek

przez **pinksss** » 12 maja 2010, o 23:11

tłumacze to zrobili całej Montgomery wielkie kuku- infantylnej Ani też Obrazek

przez **asiunia31** » 12 maja 2010, o 23:14

Dlatego Emilkę zakupiłam se w oryginale i postanowiłam przeczytać. KIEDYŚ Obrazek

przez **pinksss** » 12 maja 2010, o 23:18

to se KIEDYŚ też przeczytaj Błękitny zamek Obrazek

przez **asiunia31** » 12 maja 2010, o 23:47

Nie omieszkam Obrazek

przez **Scholastyka** » 13 maja 2010, o 10:48

ale najpierw przeczytaj wersję z Joanną

przez **asiunia31** » 13 maja 2010, o 11:47

To chyba już dziesiąty raz Obrazek

Ale muszę przyznać, że wersji z Valancy nie czytałam - chyba muszę zapolować na to tłumaczenie Obrazek

przez **Renata7** » 13 maja 2010, o 13:48

Zapoluj , zdecydowanie .

przez **ewa.p** » 13 maja 2010, o 16:14

Przepadam za tą wersją,dawno temu nawet ją przepisywałam,bo nie mogłam nigdzie kupić,zreszta mój egzemplarz jest kompletnie zaczytany bo czytałam go niezliczoną ilosć razy

przez **asiunia31** » 13 maja 2010, o 16:42

Przekopuję allegrogo w tej sprawie Obrazek

No i oryginał dodany do schowka w empiku Obrazek

przez **asiunia31** » 13 maja 2010, o 21:29

Dziewczątka drogie, proszę mi udzielić informacji, czy to ' tłumaczenie "Błękitnego Zamku" to jest to:

http://www.allegro.pl/item1031322736_blekitny_zamek_montgomery_wl_twarda_nowa.html

Bo se chcę zakupić i potrzebuję błogosławieństwa Obrazek

przez **ewa.p** » 13 maja 2010, o 22:12

nie wiem,z opisu wynika jednak że bohaterka ma na imię Valancy więc wszystko możliwe

przez **asiunia31** » 13 maja 2010, o 22:30

Dzięki, Ewo. Też się właśnie tym posiłkowałam, ale wolałam jednak nieco upewnić Obrazek

przez **pinksss** » 14 maja 2010, o 00:10

to je to

przez **asiunia31** » 14 maja 2010, o 14:16

Nabyłach se dziś Obrazek

Dzięki za potwierdzenie Obrazek

przez **Agrest** » 14 maja 2010, o 21:50

A jest i wersja z Walencją... (Ale nie czytałam)

przez **asiunia31** » 15 maja 2010, o 12:53

W tym tłumaczeniu, co ja czytałam od dawien dawna, była wzmianka, że pełne imiona głownej bohaterki to Joanna - Walencja. Ale wersji z Walencją nie widziałam Obrazek

przez **Agrest** » 15 maja 2010, o 15:44

O ile się nie mylę, jest to ta wersja:

Obrazek

Zielona Sowa

przez **kasiek** » 15 maja 2010, o 17:07

Paskudna ta okładka, i zniechęcająca mocno.

Lucy Maud Montgomery

Kto przegląda forum