Teraz jest 21 listopada 2024, o 16:58

LaVyrle Spencer

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 5 maja 2010, o 22:11

to czym cie wkurzał?Bo muszę przyznać że bardziej denerwujący wydał mi się niewydarzony sprzedawca butów,co to chciał robić za bohatera...

Avatar użytkownika
 
Posty: 3066
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Warszawa

Post przez Scholastyka » 5 maja 2010, o 22:20

ale przynajmniej traktował Abby z szacunkiem! Kwiaty przynosił. A Kamera - który jej zycie zawdzieczał - pomiatał nia, fuj!

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 5 maja 2010, o 22:22

ja chyba czytałam azali nie była to historia dziewczęcia, które narzeczonego na inny model wymieniło? i jakowes polskie akcenty się tam pojawiały?

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 5 maja 2010, o 22:34

tam od razu pomiatał,drażnił sie z nia i tyle,a jej sie to podobało.Mnie ten <span style="font-style: italic">szlachetny David</span> bokiem wyłaził,taki jakis niedorobiony,chcial ja poderwać czytając jej wiersze...Jesse przynajmniej to był kawał dobrego chłopa;przy nim Abigail odżyla i pozbyła się swojej sztywności

Avatar użytkownika
 
Posty: 6439
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 5 maja 2010, o 23:49

Dobrze pamiętasz kasiek - główna bohaterka chyba na miesiąć przed ślubem poznaje "tego jedynego". Bardzo ładnie napisany nagły wybuch gorących uczuć i super gra wstępna ze wspomnianym przeze mnie już pudrem do ciała Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 6 maja 2010, o 00:04

i co? kupiłaś tenże puder? Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6439
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 6 maja 2010, o 13:21

Skąd! Cholerstwo strasznie drogie, nawet teraz Obrazek Czasem tylko zastanawiam się czy nie zacząć oszczędzać. Ale to zawsze kończy się tak samo - kupuję książki Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 332
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: okolice Łodzi :-)

Post przez ladygreen » 6 maja 2010, o 20:28

Bardzo mi imponuje styl pisania tej autorki. Ostatnio czytałam jednocześnie dwie jej książki - "Smak marzeń" i "tamto cudowne lato". Każda książka ma w sobie tyle realizmu - bohaterowie nie są nie wiadomo jak piękni, są po przejściach, nawet jeśli już są razem to mają normalne problemy jak inne pary Obrazek To mi się podoba. Romanse historyczne to majstersztyk Obrazek Szczególnie lubię "Na jedną kartę". Niedługo mam zamiar zabrać się za "Powój" Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 6 maja 2010, o 22:34

i nie zapomnij o <span style="font-style: italic">Przyrzeczeniach</span> Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6172
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Babolandia
Ulubiona autorka/autor: wiele ich jest ...

Post przez Renata7 » 7 maja 2010, o 16:13

A dobre Te Przyrzeczenia - bo jakoś nie mialam okazji / Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 5074
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: Tu wiatr zawraca:)

Post przez asiunia31 » 7 maja 2010, o 18:05

Dobre, dobre Obrazek

Ja to <span style="font-style: italic">Wiosenne zauroczenie </span>czytałam daaawno temu. Pamietam tylko, że facet miał tam marynarkę na zamek Obrazek Nic innego nie utkwiło w pamięci. Spencer pisała na pewno lepsze książki, jak na nią Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6439
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 7 maja 2010, o 19:40

Ależ "Wiosenne zauroczenie" jest bardzo dobre. Mało kiedy autorka tak przekonująco opisuje nagłą fascynację pary. Strasznie mi się podobało, że oni właściwie zakochali się od pierwszego wejrzenia, a dalej było tylko lepiej - podobne upodobania, fascynacje, hobby, uprawiane sporty. Podobieństwa się przyciągają i nie ma w tym nic nudnego. Pod wieloma względami trudno znaleźć coś podobnego.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 7 maja 2010, o 23:08

zajrzyj Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 5074
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: Tu wiatr zawraca:)

Post przez asiunia31 » 8 maja 2010, o 18:12

Kwestia gustu Obrazek U mnie takie nagłe pseudofascynacje między bohaterami zawsze wywoływały uśmieszek politowania. I nawet tu nie chodziło o starą zasadę, że właśnie PODOBIEŃSTWA się przyciągają ( bo to prawda ), ale raczej o szybkość tego przyciągania. Takie hop siup na krowę i cielę gotowe, mówiąc trywialnie. Nie przemawiało nigdy do mnie coś takiego i dlatego nie oceniam wysoko tej pozycji Spencer. Ale, rzecz jasna, uważam, że należy się zapoznać z daną książką, żeby wyrobić sobie włąsną opinię.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 8 maja 2010, o 18:35

to ja w tej kwestii znowu polecę<span style="font-style: italic"> Przyrzeczenia</span> ... Obrazek

żadnego rodeo moje miłe Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 5074
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: Tu wiatr zawraca:)

Post przez asiunia31 » 8 maja 2010, o 18:53

Wiem, bo czytałam Obrazek Jedna z lepszych jej knig, przyznaję bez bicia Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 32
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: południe

Post przez gorzka_czekolada » 11 maja 2010, o 01:12

Spencerowa pisze o tyle ciekawie, że nie udało mi się jej nakryć na powielaniu wątków czy też charakterów. No może wspólny mianownik można wyprowadzić dla bohaterek - każda z kobitek była swoistą twardzielką: Roberta z Tamtego cudownego lata, Emily z Przyrzeczeń, Agatha z Na jedną Kartę i moja ulubiona bohaterka - Abigail z Koliberka.



Do tych książek mogę wracać i za każdym razem znajduje w nich coś nowego - a może to tylko moja burza hormonów.



Spencerową po prostu się dobrze czyta, nawet Osobne łóżka.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 11 maja 2010, o 01:14

uważasz, że bohaterka też była twardzielką?

Avatar użytkownika
 
Posty: 6172
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Babolandia
Ulubiona autorka/autor: wiele ich jest ...

Post przez Renata7 » 11 maja 2010, o 13:44

No to Przyrzeczenia dodane do listy.

Avatar użytkownika
 
Posty: 32
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: południe

Post przez gorzka_czekolada » 13 maja 2010, o 17:51

czy to pytanie do mnie?

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 13 maja 2010, o 17:57

tak Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 32
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: południe

Post przez gorzka_czekolada » 17 maja 2010, o 00:25

nie wiem o którą bohaterkę pytałaś, dlatego postaram się uzasadnić każdą.





Osobne łóżka i Catherine: spełniony sen Kopciuszka, książe z bajki, cudowna noc i... same kłopoty.

A co robi Cate? Odchodzi, nie potrzebuje łaski, znajduje sposób by mogła sama wychować dziecko nie będąc od nikogo zależną a że kończy się happy endem?



Przyrzeczenie i Emily: Dzięki wyrozumiałemu ojcu, który widział w swojej córeczcę wielką i niespełnioną miłość Emily "nosiła spodnie, miała męskie zainteresowania, była zdecydowana i - zdaniem wielu - nieznośnie przemądrzała". A ojciec pozwolił jej zostać weterynarzem. Pod koniec 19 wieku taka kobietka musiała być twardzielką - bez dwóch zdań.



Koliberek i Abigail: Stara panna po przejściach, nie wesoło. Do tego sztywne i bardzo surowe zasady, samotne życie w perfekcyjnie utrzymanym małym domku w małym miasteczku. Bycie szanowaną samotną starą panną w niewielkiej społeczności musi być nie lada osiągnięciem. Pojawia się Jesse - początkowo jako "źródło" podreperowania budżetu domowego. Ich nieustanna walka jest "przepyszna". On próbuje ją złamać a ona broni swojego terytorium zdając sobie sprawę, że Jesse odejdzie a ona będzie musiała żyć w tym samym miasteczku z tymi samymi ludźmi. Jej sie udaje zachować pozory - nikt nie wie co się wydarzyło w tym maleńkim domku panny Abigail McKenzie. Jeżeli coś sie zmieniło, to , zdaniem otoczenia, tylko na korzyść - panna Abigail stała sie mniej sztywna ale zasługe tę przypisano Davidowi Melcherowi.



Na jedna kartę i Agatha: Dziki zachód, przedsiębiorcza stara panna i do tego inwalidka czy mam cos jeszcze dodać?



pozostała Roberta z Tamtego cudownego lata: lata 20-ste XX wieku matka z trójką dziewczynek - tak jak wyżej

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 17 maja 2010, o 00:45

dziękuję za obeszerną odpowiedź Obrazek



Osobne łózka: to, co opisłaś jako zaletę i przejaw "twardzielkowej postawy" przez wielu czytelników jest poczytywane za słabość - szczególnie w kontekście "mężczyzny marnotrawnego"; gdzie jest granica między mopowatością a twardzielstwem? pytam, ponieważ OŁ, jedna z niewielu książek Spencer, jakie przeczytałam, konstrukcją bardzo mi przypomina po pierwsze PAlmer, a po drugie model, który, mam takie wrażenie, obecnie trochę usuwa się z pierwszego planu w romansach...



Przyrzeczenie: nie czytałam, ale przyznam, że sam opis daje do myślenia...



Koliberek... a mozesz, proszę, zaspoilerować zakończenie? bo mam wrażenie, ze mi się z inna książką myli...

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 17 maja 2010, o 12:34

ja ci mogę zaspoilerować:



<span style="color: white">Abigail zaręcza się z Davidem,pomaga mu też założyć sklep,szykuje weselne przyjęcie.W przeddzień ślubu przyjeżdża fotograf aby jej zrobić pamiątkowe zdjęcie w sukni ślubnej Okazuje się że miejsce zamówionego fotografa zajął Jesse.Podczas robienia zdjęć dochodzi między nimi do gorących pieszczot,czego świadkiem staje się pechowy narzeczony,Abigail wyjeżdża z Jesse 'em z miasteczka.</span>

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 17 maja 2010, o 13:42

Po 50 stronach <span style="font-style: italic">Koliberka </span>- Abigail McKenzie jest cudna. Nie mam pojęcia, co będzie dalej (oprócz spojlera, który przed chwilą przeczytałam Obrazek ) ale straszliwie mi się ona podoba Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do S

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości