W telegraficznym skrócie, bo walka na posty była bardzo, bardzo długa: jakaś prawicowa, katolicka itd. grupa złożyła zażalenie do zarządu/właścicieli portalu iż straszne rzeczy zamieszczane są na iluś tam livejournalach. Ponieważ ta grupa ma brzydki zwyczaj lecieć z byle bzdurą do tv/prasy zarząd spanikował i cichcem, właściwie bez uprzedzenia zaczął usuwać lj z całą ich zawartością, nie dając właściwie ludziom czasu na przeniesienie tejże zawartości gdzie indziej. I tu popełniono kilka błędów: wywalono bez uprzedzenia, usunieto lj płatne, usunięto lj tylko na podstawie zainteresowań zawartych w profilu, a ponieważ zainteresowania wpisuje się jednym słowem, więc wszystkie lj z zainteresowaniami "niebezpiecznymi" np. gwałt zostały usunięte. I tak wyleciało sporo lj z ff (zwłaszcza slash, femmeslash, z odważnymi artami - wszędzie dopatrywano się pedofilii i innych zboczeń), lj fandomowych oraz grupa wsparcia dla ofiar gwałtu i grupa wielbicieli Nabokova. Ludzie (w dużej mierze związani z jakimś fandomem) wkurzyli się do tego stopnia, że zaczęli spamować serwer (zarząd nie odpowiadał, więc sam sobie jest winny) i chyba doszło nawet do jego zawieszenia na kilka godzin, zaczęłi likwidować konta płatne, albo całkowicie likwidowali lj. Afera stała się na tle głośna, że nawet prasa się nią zajęła, a LJ zaczął tracić reklamodawców, którzy poszli za migracją ludzi z lj na inne podobne portale. To w końcu zmusiło właścicieli LJ do wystosowania odpowiedniego orzeczenia i wygłoszenia dość marnych, ale jednak przeprosin, oraz przywrócenia części zlikwidowanych lj. W tej chwili lj może zawierać treści przznaczone dla dorosłych ale z odopwiednim uprzedzeniem, albo blokadą dla nieletnich. Fandom groźna rzecz
Edit: Wtedy powstała też grupa, która wystosowała petycję z rządaniami podpisaną przez tysiące ludzi. W tej chwili już nie jest to dostępne, ale można sobie obejrzeć w ilu językach byla pisana
http://community.livejournal.com/fandom_counts/profile